- 1 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (30 opinii)
- 3 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
- 4 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (195 opinii) LIVE!
- 5 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (34 opinie)
- 6 Lechia po awans, ale bez kibiców (81 opinii)
Włodarczyk: Stać mnie na rekord świata
Anita Włodarczyk tuż przed świętami zakończyła 6-tygodniowe zgrupowanie w Cetniewie. Wicemistrzyni olimpijska oraz czterokrotna medalista mistrzostw świata i Europy za cel na przyszły rok stawia sobie ustanowienie rekordu globu oraz złoty medal championatu kontynentu.
Anita Włodarczyk w Londynie zdobyła srebro olimpijskie, a ponadto była mistrzynią Europy (2012) i mistrzynią świata (2009). 22 grudnia młociarka Skry Warszawa zakończyła pierwsze zgrupowanie pod kątem nowego sezonu.
- Od 11 listopada trenowałam w Cetniewie. Spędziłam tutaj 6 tygodni. Było to pierwsze zgrupowanie pod kątem nowego sezonu, w którym główną imprezą będą mistrzostwa Europy. Bezpośrednio stąd pędzę do domu na święta. Tym razem spędzę je w Warszawie, gdyż to do mnie przyjadą rodzice - mówi nam 28-letnia młociarka.
Włodarczyk 1/3 roku spędza nad polskim morzem. Zaprzyjaźniona jest również z tutejszymi działaczami nie tylko z branży sportowej. Jednak nie oznacza to, że wkrótce Pomorze pozyska tak utytułowaną mistrzynię.
WŁODARCZYK WRAZ Z MARSZAŁKIEM WOJEWÓDZTWA WRĘCZAŁA NAGRODY MŁODYM POMORSKIM SPORTOWCOM
- W ciągu roku spędzam około 232 dni na zgrupowaniach, z tego 100-110 dni to zajęcia w Cetniewie. Jednak nie zmieniam barw klubowych. Gdy mam zaproszenie do Gdańska, tak jak te od marszałka, to rano przeprowadzam trening, wsiadam w samochód, a po południu znów jestem w Cetniewie na zajęciach - dodaje Włodarczyk.
Rzut młotem jest stosunkowo młodą konkurencją w wykonaniu pań. W jej rozwoju dużą rolę odegrały Polki. Kamila Skolimowska była mistrzynią olimpijską z Sydney 2000 roku, a od kilku sezonu godną jej następczynią jest Włodarczyk. Anita nawet na najważniejsze konkursy ubiera rękawiczkę zmarłej przedwcześnie poprzedniczki.
- Główną imprezą 2014 roku są mistrzostwa Europy. Ponadto chciałabym poprawić rekord świata. Na taki wynik byłam już gotowa w tym roku. Jednak zawiodła psychika. Nie mogłam się odpowiednio zmotywować. Muszę porozmawiać z psychologiem, aby taka sytuacja nie miała już miejsca - mówi nam Anita.
Włodarczyk rekord świata ustanowiła 22 sierpnia 2009 roku, gdy rzuciła 77.96 metra, zdobywając złoto mistrzostw świata w Berlinie. 6 czerwca 2010 roku w Bydgoszczy poprawiła własny rekord na 78.30.
Jednak 21 maja 2012 roku na liście rekordzistek Polkę wymazała Betty Heidler. Niemka w Halle posłała młot na odległość 79.42 metra.
Anita próbowała kontratakować w tym roku. Jednak na mistrzostwach świata w Moskwie poprzestała na 78.46, a pięć dni później w Dubnicy rzuciła 78.22. Tym samym Włodarczyk jest jedyną młociarką, która w klasyfikacji siedmiu najlepszych rezultatów w historii żeńskiego młota, ma aż trzy takie wyniki.
- Od dwóch lat mam taki sam program przygotowań. Nie zmieniam go także teraz. W styczniu wybieram się na zgrupowanie w RPA, potem pięć tygodni spędzę w USA i znów wrócę do RPA. Po Świętach Wielkanocnych ponownie ląduje w Cetniewie i praktycznie tutaj będę siedziała aż do najważniejszej imprezy roku. W sezonie letnim tradycyjnie planuję 15-18 startów - mówi nam Włodarczyk.
Z uwagi na przygotowania do sezonu letniego Anita nie wybiera się w lutym i marcu do Ergo Areny na halowe mistrzostwa Polski, a następnie championat globu. Oczywiście nie może być na nich nawet w charakterze widza, bo młot pod dachem nie jest rozgrywany.
- Będę wówczas trenować w USA. Dlatego nie wybieram się do Sopotu. Jednak bardzo się cieszę, że mistrzostwa świata odbędą się w Polsce, gdyż jest to niesamowita reklama dla naszego kraju - podkreśla Anita.
Jednak kto wie, czy gdyby Włodarczyk nie urodziła się dziewczyną, zostałaby... żużlowcem.
- Wywodzę się z Rawicza, a zatem od dziecka byłam za pan brat z żużlem. Jeździłam nawet na speedrowerze. Natomiast na mecze żużlowe z całą rodziną jeździliśmy głównie do Leszna, gdyż tam był znacznie wyższy poziom, niż w Rawiczu - zdradza nam Anita.
ur. 8 sierpnia 1985 w Rawiczu
wzrost 178 cm/ waga 94 kg
Kluby: Kadet Rawicz, AZS AWF Poznań, Skra Warszawa
Największe sukcesy:
mistrzyni świata 2009
mistrzyni Europy 2012
wicemistrzyni olimpijska 2012
wicemistrzyni świata 2013
brązowa medalista mistrzostw Europy 2010
Opinie (8) 3 zablokowane
-
2013-12-23 21:46
Anita powodzenia!
życzę 80 METRÓW!
- 9 0
-
2013-12-23 23:30
Mnie też stać ale tak samo jak Włodarczyk nie zdobędę.
- 1 2
-
2013-12-23 23:51
takie tam
Mnie też stać, ale "mi" już nie, ot co.
- 3 1
-
2013-12-24 10:35
No brawo dla opisującego fote. BRAWO!
Ile kobiet widać na zdjęciu i ta precyzja w opisie fotki.
Pani ANITO wielki szacunek za Pani osiągnięcia. A jak przyjdzie Pani do głowy zmienić dyscyplinę to dziewczyny z "ręcznej" czekają.
Pozdrawiam- 3 1
-
2013-12-24 21:22
Anita byłaś jesteś i będziesz najlepsza
- 1 0
-
2013-12-25 00:14
Szkoda że Anita... (2)
... nie wystąpi w Sopocie na zbliżających się mistrzostwach świata.
Ciekawe tylko jak będą rozgrywać w hali takie konkurencje jak młot czy oszczep. Przecież siedząca widownia jest w tym przypadku nieco zagrożona a i mury hali mogą nie wytrzymać uderzeń młota.- 1 1
-
2013-12-26 11:50
nie bedzie nawet jako maskotka bo bedzie w USA
- 0 0
-
2013-12-26 11:51
dla Twojej wiadomosci
np deskobolki i dyskobole
w hali startuja niekiedy w kuli :)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.