- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (240 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (312 opinii) LIVE!
Dawid Gojny zakończył sezon z kontuzją. Kogo Arka Gdynia wystawi na lewą obronę?
5 maja 2024
(79 opinii)Wybierz najlepszego piłkarza Jedenastki Kolejki
Blisko 1200 głosów oddaliście na piłkarzy nominowanych w drugim notowaniu Jedenastki Kolejki Wiosna 2015. Ponownie najwięcej z nich padło na Marcusa. Czy zawodnik Arki Gdynia utrzyma się na szczycie także w kolejnych tygodniu? Prezentujemy trzeci tegoroczny zestaw graczy, którzy naszym zdaniem zasłużyli na wyróżnienie po ostatnich występach. Wy, przez najbliższy tydzień wybierajcie tego najlepszego w miniony weekend, korzystając z zamieszczonej ankiety. Wśród trójmiejskich trenerów wyróżniamy tym razem Jerzego Brzęczka, który poprowadził Lechię Gdańsk do trzeciego zwycięstwa z rzędu w ekstraklasie.
TO REKORD. AŻ 15 PIŁKARZY TRÓJMIEJSKICH KLUBÓW POWOŁANYCH DO REPREZENTACJI NARODOWYCH. SPRAWDŹ, KTO GDZIE POJECHAŁ, PRZECIWKO KOMU ZAGRA
W ostatnią sobotę i niedzielę obserwowaliśmy pięć trójmiejskich drużyn na tych szczeblach rozgrywek oraz około 70 piłkarzy. Naszym celem jest docenianie wysiłku, talentu i rozwoju umiejętności zarówno tych graczy, co już są powszechnie znani, jak także tych, którzy na razie mają tylko zadatki na karierę w przyszłości. Zwracamy na nich uwagę, by talent tych graczy zbyt długo nie był trwoniony na prowincjonalnych boiskach, aby także dzięki waszemu poparciu trafiali do pierwszych drużyn w swoich klubach bądź do wyżej notowany zespołów w porównaniu z tymi, w których kopią piłkę obecnie najczęściej.
MARCUS ZWYCIĘŻYŁ PO RAZ DRUGI WIOSNĄ. ZOBACZ, JAKIE BYŁO POPARCIE DLA INNYCH NOMINOWANYCH PIŁKARZY
Ranking numer dwa, podobnie jak inauguracyjną edycję, wygrał Marcus. Na piłkarza Arki padło 29 procent z 1183 oddanych. Dwucyfrowe poparcie otrzymało jeszcze trzech zawodników: Sebastian Mila (19 procent zwolenników), Grzegorz Wojtkowiak (14) i Michał Renusz (10).
Wojtkowiak, Marcus i Michał Nalepa, który zajął 7. miejsce w ostatnim głosowaniu, otrzymują nominację także w trzecim rankingu Wiosna 2015. Dwaj ostatni byli najjaśniejszymi punktami Arki, która jako drużyna rozczarowała, remisując na wyjeździe z outsiderem I ligi - Widzew Łódź. Tej drużynie żółto-niebiescy oddali 4 punkty, gdy dorobek rywala z całych rozgrywek wynosi zaledwie 10.
ARKA PONAD PÓŁ GODZINY GRAŁA W LICZEBNEJ PRZEWADZE, ALE GOLA WIDZEWOWI NIE STRZELIŁA. OCEŃ PIŁKARZY ZA WYSTĘP W BYCZYNIE
Natomiast obrońca Lechii nie tylko samo ponownie znalazł się w Jedenastce Kolejki, ale trafia do niej wraz z trzema innymi defensorami biało-zielonych. Mimo że zwycięskiego gola Górnikowi Zabrze strzeliłAntonio Colak, asystę zaliczył Maciej Makuszewski, to uważamy, że nie tylko ci piłkarze w ofensywie mogą wykazać się jeszcze bardziej, a w sobotę także mogli dołożyć jeszcze co najmniej po jednym trafieniu.
Dlatego tym razem postanowiliśmy wyłącznie wyróżnić piłkarzy odpowiedzialnych głównie za to, by gdańszczanie bramek nie tracili. I z tego zadania na razie wywiązują się znakomicie, gdyż Mateusz Bąk wiosną w ekstraklasie nie skapitulował jeszcze po bramce z gry ani razu!
LECHIA WYGRAŁA PO RAZ TRZECI Z RZĘDU. OCEŃ PIŁKARZY ZA WYSTĘP Z GÓRNIKIEM. PRZECZYTAJ RELACJĘ. ZOBACZ VIDEO, FOTO, STATYSTYKI
Miano trenera kolejki otrzymuje szkoleniowiec, który stworzył tak szczelny rygiel defensywny oraz potrafił wypracować tak żelazną dyscyplinę taktyczną, że Lechii udało się wygrać trzeci mecz z rzędu 1:0. Jerzy Brzęczek tym samym nawiązał do analogicznej passy biało-zielonych z sierpnia 2013 roku, gdy gdańska drużyna zostawała współliderem ekstraklasy. Teraz na razie wspólnie z Zawiszą może pochwalić się najlepszym dorobkiem w rundzie wiosennej.
BAŁTYK WYKARTKOWANY W POLICACH
Kandydatów do ofensywy szukaliśmy głównie na III-ligowych boiskach. Co prawda Bałtyk nie strzelił żadnej bramki, ale trudno to uczynić, gdy kończy się mecz w "9". Nie zawiedli za to rezerwiści Arki i Lechii, którzy grali przed własną publicznością. Gdynianie strzelili 4, a gdańszczanie 3 gole, inkasując po 3 punkty.
ZWYCIĘSTWA REZERW ARKI I LECHII. III-LIGOWCY NIE MAJĄ PROBLEMU ZE SKUTECZNOŚCIĄ. STRZELILI SIEDEM GOLI
Nasza Jedenastka Kolejki zagrałaby w ofensywnym ustawieniu 1-3-5-2, a jako obrońcę wykorzystalibyśmy Marcina Pietrowskiego, choć w niedzielę z powodzeniem ten piłkarz przypomniał się w środkowej formacji.
Bramkarz: MATEUSZ BĄK (Lechia Gdańsk, 2)
Lechia nie straciła gola z gry już przez 598 minut gry w ekstraklasie! Wiosną bramkarz biało-zielonych skapitulował tylko raz, po karnym w Chorzowie. Natomiast po akcji rywali po raz ostatni dał się zaskoczyć 13 grudnia w Poznaniu, Dariuszowi Formeli, który przygodę z piłką nożną rozpoczynał w Gdyni. W ostatnią sobotę Bąkowi najmocniej zagroził również piłkarz, dobrze znany z trójmiejskich boisk. Na początku drugiej połowy Mateusz w kapitalnym stylu obronił strzał Rafała Kosznika, a gol po dobitce nie został uznany, gdyż aż dwóch piłkarzy Górnika, w tym kierujący piłkę do siatki, znajdowało się na spalonym. Ponadto Bąk dobrze interweniował także przy stałych fragmentach gry, a najbardziej w pamięci pozostała parada przy strzale z wolnego Mariusza Magiery. Brawa zebrał też w 20. minucie, gdy naprawił błąd Gersona i Rafała Janickiego, odbijając strzał Łukasza Madeja.
Obrońca: MARCIN PIETROWSKI (Lechia II Gdańsk, 1)
Wychowanek Lechii jeszcze w poprzednim sezonie bywał kapitanem biało-zielonych, a jesienią stał się pierwszym wyborem na prawej obronie. Dlatego na tej pozycji umieściliśmy go w naszym zestawieniu, choć w III-ligowych rezerwach, w których na dobre ugrzązł w tym roku, w niedzielę zagrał w drugiej linii. Pietrowski wiosną ani razu nie znalazł się w meczowej osiemnastce zestawianej przez trenera Jerzego Brzęczka, ale mimo bolesnej degradacji, sumiennie pracuje nadal. W wygranym 3:2 meczu z Drawą Drawsko Pomorskie nie tylko był kapitanem drużyny, ale rządził i dzielił w środku boiska. Niewiele zabrakło, a Marcin zapisałby na swoim koncie także asystę. Po jego prostopadłym zagraniu w znakomitej sytuacji przy stanie 1:1 znalazł się Paweł Czychowski, ale nie zdołał trafić czysto w piłkę.
Obrońca: GRZEGORZ WOJTKOWIAK, Lechia Gdańsk, 2)
Niezbyt często udają się tak udane powroty rutynowanych piłkarzy do polskiej ekstraklasy. Obrońcy Lechii wystarczyło zaledwie pięć kolejek, aby wrócić do reprezentacji Polski, a kto wie, czy Grzegorz nie będzie nawet zawodnikiem pierwszego wyboru Adama Nawałki na eliminacyjny mecz Euro 2016 z Irlandią. Z pewnością występem przeciwko byłej drużynie selekcjonera, Górnikowi Zabrze przybliżył się do takiego rozwiązania. Z pewnością nie może mieć kompleksów wobec Pawła Olkowskiego z Kolen, gdyż sam również zna smak niemieckiej piłki, gdyż jeszcze w ubiegłym roku grał w Monachium, w 2.Bundeslidze. Wojtkowiak w ekstraklasie nie tylko dobrze się ustawia w defensywie, nie przegrywa pojedynków jeden na jeden ze skrzydłowymi rywali, ale gdy tylko nadarzy się okazja, włącza się do akcji ofensywnych. Co prawda w sobotę nie dołożył trzeciej asysty w tej rundzie, ale w takiej formie piłkarzy wydaje się to być tylko kwestią czasu.
Obrońca: JAKUB WAWRZYNIAK (Lechia Gdańsk, 1)
Zwykł o sobie mawiać, że jest alternatywą dla lewego obrońcy, którego w Polsce nie ma. A że nie znaleziono takiego także w marcu, to Warzyniak może w najbliższą niedzielę zagrać po raz 44 w narodowych barwach. Wydaje się, że z tercetu piłkarzy Lechii powołanych na mecz z Irlandią to on ma największe szanse, by zagrać w "11". w meczu z Górnikiem Jakub potwierdził, że z meczu na mecz coraz pewniej czuje się w Lechii, a o kontuzji, która nie pozwoliła mu się rozwinąć w lidze rosyjskiej oraz przedwcześnie zakończyła jego występ przeciwko Niemcom jesienią, nie ma już najmniejszego śladu. W sobotę Wawrzyniak nie tylko wzorowo wypełnił zadania ofensywne, ale o mały włos nie zdobyłby bramki. Pavels Steinbors z najwyższym trudem w 28. minucie obronił ni to strzał, ni dośrodkowanie obrońcy Lechii. Jego intencji nie poznaliśmy, gdyż piłkarz biało-zielonych postanowił wrócić do zasad, które ustanowił dwa lata temu, jeszcze w Legii Warszawa i przestał odpowiadać na pytania dziennikarzy.
MARCUS ZWYCIĘZCĄ PIERWSZEGO RANKINGU W 2015 ROKU
Przez dwie kolejki błyszczał jako ofensywny pomocnik. Strzelił trzy gole, przy kilku innych miał swój udział. Jednak kartki i kontuzje zmusiły trenera Grzegorza Nicińskiego, aby obsadzić Brazylijczyka ponownie na prawym skrzydle. Na tej pozycji też zawodnik stwarzał sporo problemów Widzewowi, kilka razy świetnie wykładał piłkę kolegom, ale ci fatalnie pudłowali. Gdyby lepiej się przyłożyli, to Marcus miałby na przykład dwie asysty, Michał Rzuchowski dwa gole, a Arka o dwa punkty więcej. Szkoda, że w końcówce meczu szkoleniowiec Arki nie spróbował wariantu, który dał tak doskonałe rezultaty w drugiej połowie meczu z GKS Tychy, gdy rywal też grał w "10" i nie ustawił Marcusa ponownie jako ofensywnego pomocnika. Może wówczas to on strzeliłby zwycięskiego gola?
Środkowy pomocnik: ARIEL BORYSIUK (Lechia Gdańsk, 1)
Górnik wystawił aż sześciu nominalnym pomocników, ale od początku meczu w środkowej strefie boiska rządziła Lechia. Duża w tym zasługa właśnie Ariela. Zwłaszcza przed przerwą pomocnik gospodarzy był przeszkodą nie do przejścia dla rywali. Po zmianie stron czasem ktoś się jego strefą prześlizgnął, ale i wówczas Borysiuk nadal dużo biegał, a kiedy trzeba było ryzykował wślizgi. Przeliczył się tylko raz. Faul na Adamie Danchu, przerywający kontrę Górnika, kosztował piłkarza żółtą kartkę. To już siódme upomnienie tego typu 24-latka. Kolejne oznaczać będzie przymusową pauzę. Pomocnik powinien starać się jej uniknąć, gdyż musi pamiętać, że jesienią "wisiał" już po czerwonej kartce w meczu ze Śląskiem Wrocław, a wiosnę rozpoczął z opóźnieniem, a potem musiał przebijać się przez ławkę rezerwowych, gdyż na inaugurację rundy nie mógł zagrać po czwartej żółtej kartce.
Debiutanckiego gola w I lidze strzelił w sierpniu ubiegłego roku właśnie Widzewowi. W sobotę w meczu z tym rywalem starał się do trzech meczów przedłużyć serię spotkań, w których kolejno zdobywa gole, choć i dwa z rzędu stanowiły ewenement w jego seniorskiej karierze. Nie udało się, ale 20-latek był tego bliski w 80. minucie. Po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki. Następnie spadła na głowę Bartosza Ławy, który choć uderzał na pustą bramkę, gola nie strzelił. W Byczynie Nalepa stworzył również Arce komfort gry przez ponad pół godziny z przewagą jednego piłkarza. To właśnie wobec Michała niesportowego zachowania dopuścił się Tomasz Lisowski, gdy obaj zawodnicy próbowali wznowić grę wrzutem piłki zza linii bocznej.
ARKA PROMUJE KOLEJNEGO POMOCNIKA. CZY TO TALENT NA MIARĘ MURAWSKIEGO?
Rutynowany pomocnik zimą był do "odstrzału" w Arce, ale sam zdecydował, że zostanie w Gdyni i wypełni kontrakt, który obowiązuje do końca sezonu. Na razie jednak na pozycji "10" trener Niciński szuka innych rozwiązań i rutyniarzowi co najwyżej pozwoli popatrzyć się na grę w I lidze z ławki rezerwowych. Czy słusznie? Lech, tak jak jesienią, dobrze wygląda na treningach Arki, a ponadto w dwóch ostatnich meczach potrafił wreszcie "sprzedać" wysokie umiejętności, na razie na III-ligowym szczeblu. Przed tygodniem miał asystę przy zwycięskim golu nad Lechią II w Gdańsku, a przeciwko Astrze Ustronie Morskie zapisał na swoim koncie bramkę i asystę. Najpierw podaniem uruchomił Aleksandra Jagiełłę, który otworzył wynik spotkania, a po przerwie sam ustalił końcowy wynik na 4:0, korzystając z tego, że skrzydłowy zrewanżował mu się podaniem na pustą bramkę.
Wydawało się, że mecz z Widzewem jest dla niego wymarzoną szansą, by ponownie zaistnieć w I lidze. Pauza za kartki Marcina Warcholaka, która sprawiła, że na obronę z lewego skrzydła przeszedł Paweł Wojowski, a ponadto kontuzja Patrika Lomskiego, otwierały drogę do "11", w której 20-latek po raz ostatni zagrał 18 października. Nic z tego. Trener Niciński poprzesuwał piłkarzy na pozycjach tak, że na boisku zabrakło miejsca dla Jagiełły, a potem zrezygnował z dokonania dwóch zmian. Sportową złość po straconej szansie Olek mógł wyładować już tylko w rezerwach. W niedzielę w III lidze dostał 75 minut i był jednym z jego głównych motorów napędowych żółto-niebieskich. Najlepiej współpracowało mu się z Lechem, gdyż obaj po wspólnych akcjach zaliczyli po golu i asyście. Czyżby takie zagrania obgadali podczas oglądania meczu w Byczynie, który razem oglądali z wysokości ławki rezerwowych?
Ostatni z czterech dotychczasowych meczów w I lidze rozegrał z Wigrami Suwałki 31 października ubiegłego roku. Wówczas dostał ostatnie 6 minut w Świnoujściu, gdy jego drużyna przegrywała 0:1, ale bohaterem, doprowadzającym do remisy nie został. W Arce w sobotę nawet nie miał na to szansy, choć i tak był już pewien postęp, gdyż pozyskany zimą do Gdyni 22-latek w sobotę po raz pierwszy znalazł się w "18". Czas pokaże, czy tylko na skutek kontuzji Michała Szuberta, czy też jest progres formy u tego piłkarza. Wydarzenia niedzielne z III ligi pozwalają wierzyć w to drugie. Napastnik doczekał się pierwszej bramki i to od razu niezwykle efektownej w barwach rezerw żółto-niebieskich. Popisał się spaniałym uderzeniem z półobrotu pod poprzeczkę po podaniu Macieja Dampca. Natomiast kilka minut później asystował przy golu Damiana Matysa, otwierając koledze drogę do pustej bramki na 3:0.
Jesienią zdobył dla rezerw Lechii 12 bramek w rozgrywkach Grupy Bałtyckiej III ligi. Pod koniec rundy został włączony do kadry pierwszego zespołu Lechii, ale zagrał tylko 15 minut podczas wyjazdowego meczu z Lechem Poznań. Zimą nie wywalczył sobie miejsca w drużynie na ekstraklasie i pojechał na zgrupowanie Viktorii Koeln do Turcji. Niemiecki klub ściągnął jednak dwóch innych napastników, a 21-latek wciąż gra tylko w gdańskich rezerwach, gdzie zresztą musi ustępować miejsca zawodnikom przesuwanym na jednostkę meczową z ekstraklasy. W dwóch pierwszych meczach rundy wchodził z ławki. Zagrał raptem 65 minut jako prawoskrzydłowy, ale też strzelił gola. W niedzielę przeciwko Drawie rozegrał całe spotkanie na swojej nominalnej pozycji. Efekt? Dwie kolejne bramki, które dają mu pozycję samodzielnego lidera klasyfikacji strzelców w Grupie Bałtyckiej. Na koncie ma w tym sezonie już 15 trafień.
JERZY BRZĘCZEK: MIAŁEM SZCZĘŚCIE, ŻE NIE ZOSTAŁEM TRENEREM GÓRNIKA, BO DZIĘKI TEMU TRAFIŁEM DO GDAŃSKA, DO KLUBU MAJĄCEGO DUŻE PERSPEKTYWY ROZWOJU
JERZY BRZĘCZEK (Lechia Gdańsk, 1)
W czterech jesiennych meczach po wodzą tego szkoleniowca Lechia zdobyła tylko 4 punkty przy bilansie bramkowym 4:4. Na zimę szkoleniowiec przygotował koncepcję, która zakładała przede wszystkim wzmocnienie defensywy oraz podniesienie kreatywności w środkowej strefie boiska, stąd w "11" pojawili się rutyniarze: Wojtkowiak, Wawrzyniak i Sebastian Mila. Efekt - wiosną udało się poprawić dwa z trzech najistotniejszych wskaźników, które wpływają na miejsce w tabeli. W sześciu tegorocznych meczach Lechia zdobyła aż 14 punktów i straciła tylko 1 gola. Kwintesencją tego stanu rzeczy był mecz z Górnikiem, w którym na konto biało-zielonych powędrowały 3 kolejne punkty, gdyż konto strat było czyste, a udało się strzelić bramkę. I to właśnie skuteczność jest ostatnim czynnikiem, który ekipa Brzęczka musi poprawić. Wiosną zdobyła tylko 4 gole, a zatem średnia pod tym względem jest jeszcze niższa niż... jesienią. Szkoleniowiec w pełni zdaje sobie sprawę i jeśli mówi, że nie odcisnął jeszcze pełnego piętna na drużynie, to ma właśnie na myśli podprawienie skuteczności i ostatniego podania.
Kluby sportowe
Opinie (21) 4 zablokowane
-
2015-03-24 12:25
Teraz tylko Lechia. (3)
Ja stawiam na Ariela. Super meczyk zagra.
- 31 7
-
2015-03-24 12:30
Bzdety (2)
A Ja myślę że to zjechany konkurs Stawiam na Tolka Banana
- 5 13
-
2015-03-24 13:26
(1)
uu ale tekst, zwijając sieci go wymyśliłeś
- 5 4
-
2015-03-24 13:30
podawałem cegłę na budowie
- 2 6
-
2015-03-24 12:35
Gdyby nie żółta kartka. (1)
Alior byłby bez konkurencji. Ale cały blok defensywy dobrze. Na Wojtkowiaku pokazali chyba dwie żółte.
- 12 2
-
2015-03-24 13:27
alier? ty anal fabeto
- 1 3
-
2015-03-24 12:38
(1)
Marcin Pietrowski zasłużył na powrót do pierwszej 11tki Lechii.
- 10 14
-
2015-03-24 15:42
Pietrowski
Chyba bedzie slinil patyki bo do gry sie nie nadaje on gra strasza padake
- 3 6
-
2015-03-24 12:56
Ex aequo Borysiuk i Wojtkowiak.
- 14 4
-
2015-03-24 13:09
A gdzie Gerson??? (5)
- 19 4
-
2015-03-24 13:46
za co za asyste do Madeja ktora musial Baczek bronic (1)
- 2 5
-
2015-03-24 15:47
To było podanie do śpiącego Janickiego!
- 3 0
-
2015-03-24 15:48
(2)
Też uważam że Gerson był najlepszym piłkarzem kolejki...
- 3 3
-
2015-03-24 16:29
to jestes w mniejszosci wystarczy wejsc i zobaczyc jak glosowali inni w ocenach (1)
- 0 2
-
2015-03-24 22:31
Zwłaszcza że Gersona nie ma na liście...
- 0 0
-
2015-03-24 15:21
(3)
To głosowanie nie jest miarodajne. W Arce gra tylko Marcus, bo o reszcie to szkoda gadać, wszystkie śledzie głosują więc tylko na jednego piłkarza. W Lechii głosy są rozrzucone pomiędzy kilku solidnych graczy. Cała Lechia jest na pierwszym miejscu gdy podsumujemy głosy.
- 9 5
-
2015-03-24 16:30
hahaha ale płaczka (2)
solidny czesto nie oznacza najlepszy
- 4 5
-
2015-03-24 17:41
(1)
To dlaczego gra ciągle w pierwszej lidze? Czyżby nikt go nie chciał? A taki dobry.
- 3 4
-
2015-03-25 20:41
nie ciagle bo grał w bełchatowie w ekstraklasie
- 0 0
-
2015-03-24 15:31
Tylko nie Pietrowski to drewienko. (1)
Może być nawet śledź, byle nie ten cieniutki piłkarzyk.
- 3 13
-
2015-03-24 18:39
idz do roboty, a nie hejtujesz dla zasady..
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.