• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najgorszy scenariusz

jag.
9 marca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
W piątek zrealizował się najgorszy scenariusz dla hokeistów Energi Stoczniowiec. Gdańszczanie przegrali w Tychach mecz o finał aż 3:8 (2:3, 1:3, 0:2), a o brązowy medal muszą rywalizować z Cracovią Comarch, wciąż aktualnym mistrzem kraju oraz najlepszą drużyną sezonu zasadniczego. To oznacza, że początek i ewentualnie koniec rywalizacji o najniższy stopień podium mieć będzie miejsce w Krakowie.

Bramki: Michał Smeja (13), Zdenek Jurasek (19), Roman Skutchan (39) - Piotr Sarnik (23, 46, 49), Michał Belica (5, 24), Robin Bacul (8, 10), Adrian Parzyszek (25).

Gdańszczanie rozpoczęli fatalnie. Po niespełna dziesięciu minutach przegrywali 0:3. Dwa gole dostali w osłabieniu, w tym trzeciego w podwójnym. Podobnie jak we wtorek w Gdańsku, także w Tychach bramkę GKS odczarował obrońca Michał Smeja. Inauguracyjną tercję kończyliśmy nawet w dobrych nastrojach, gdyż na 2:3 trafił rekonwalescent Zdenek Jurasek. Gdy w drugiej części gry oczekiwaliśmy, że "Stocznia" pójdzie za ciosem, stało się zgoła odwrotnie. Gdańszczanie chyba za bardzo uwierzyli w swą moc i polegli od własnej... broni. Zostali tego dnia kilka razy wzorowo skontrowani. Źle było, gdy w ciągu minuty GKS poprawił wynik na 5:2, a szanse na sukces prysły ostatecznie chwilę później. Adrian Parzyszek zdobył szóstą bramkę dla miejscowych, gdy Stoczniowiec miał liczebną przewagę.

W drugim półfinale Cracovia Comarch przegrała po rzutach karnych na własnym lodzie z Wojasem Podhale Nowy Targ. W regulaminowym czasie był remis 2:2, a po pierwszej tercji "Pasy" prowadziły nawet 2:0.
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (33)

  • :]

    • 0 0

  • Zagrali żle

    Niestety nasi od poczatku zagrali żle.Faule i wykluczenia i zrobilo sie 3-0.W poprzednich 3 meczach nasi nie dawali sie prowokować a kary łapali Tyszanie.I to był klucz do sukcesu.Inna rzecz, że nawet komentatorzy w TV zwrócili uwagę, że kary dla Stoczniowca były dawane zbyt pochopnie.

    • 0 0

  • DZIĘKUJEMY ZA WALKĘ DO KOŃCA W PLAY-OFF

    ZAWSZE Z WAMI

    • 0 0

  • Mecz...

    A kto śedziował?! "Piesek Leszek", naprawde nie rozumiem gdzie on ma oczy?! Naszych faulują na kontuzje(zwłaszcza Gwiżdż Ku**o), a Tyszanie nie raz jak tencereczki się wywracały i kary za dotknięciem kija, prosze nie bądźmy śmieszni... kibice w Tychach rozumiem kompleksy w strone Lechii ale co to ma wspólnego z meczem hokeja?! Boli was po 19 stycznia czy jak? Zostaje walka o brąz z Cracovią, będzie ciężko ale po 3 wygranych meczach z Tychami możemy powalczyć, musimy!!!

    • 0 0

  • STOCZNIA

    Szkoda, że nie weszli do finału, ale i tak brawa za walkę w siedmiu meczach. Co do samego meczu to widać, że porażki STOCZNI po części jest winny sędzia, który w pierwszej tercji niesamowicie drukował . Potem ten ślepy kret zagubił się jeszcze bardziej i rozdawał kary jednym i drugim. Nie zmienia to faktu, że poprzez wydumane kary dla Stoczni pomógł zdobyć Tychom trzy z pierwszych czterech goli. Potem jak mecz był już rozstrzygnięty zaczął wysyłać także Tychy na kary. Taki pajac jak Więckowski nie powinien mieć prawa wstępu na żadne lodowisko w Polsce, a co dopiero sędziować półfinały Mistrzostw Polski.Powiem szczerze, że jak zobaczyłem kto sędziuje od razu wiedziałem jak to się może skończyć. Zawodnicy zagrali dziś troszkę zmęczeni i chyba "zdołowani" sędziowaniem.Wróbel powinien sobie dać spokój z hokejem. Kiedyś już ktoś pisał, że co z tego, że zdobywa w prawie każdym meczu gola jak Stocznia traci przez niego zawsze co najmniej dwa. Z Tychami było znów to samo. Ile bramek padło po jego indywidualnych błędach.Dwa, trzy...?Chłop jak dąb a gra jak panienka, żadnej gry ciałem.Kapitanem jest chyba dlatego ,że jest jednym ze starszych zawodników i ma ojca trenera. Pomimo, że wyniki drużyny są niezłe, to jednak jak się patrzy na Stoczniowiec przez pryzmat zarządzania i prowadzenia klubu to wydaję się, że mamy do czynienia z prywatnym folwarkiem prezesa Kosteckiego. Ten facet powinien już dawno odejść z klubu i ustąpić miejsca komuś innemu. Z tego co się orientuje, bardzo wielu młodych naprawdę zdolnych "'grajków" dało sobie spokój z hokejem w Gdańsku, z uwagi na blokowanie miejsca w pierwszej drużynie przez prezesa dla swojego syna Artura, który o zgrozo zaczynał uczyć się jeździć na łyżwach gdy skończył 15 lat i do dziś jego wyczynów śmieje się cała hokejowa Polska. To, że do pierwszej drużyny weszło tylu zdolnych juniorów to zasługa trenerów oraz faktu, że starsi pokończyli kariery lub poodchodzili do innych klubów. Gdyby starzy grali nadal, to zapewne młodzi przegrywali by rywalizację z takim talentami jak Artur Kostecki czy Bartłomiej Wróbel. Mógłbym wymienić z 10 zawodników, jak nie więcej, którzy do wieku juniora byli lepsi od chociażby Wróbla , grali w kadrze Polski w różnych kategoriach wiekowych, jednak dali sobie spokój bo nie mieli szans na występy w lidze z innych niż sportowe względów.... Zawsze w Stoczni był jakiś układ promujący dennych zawodników kosztem tych zdolniejszych. Smutne jest także to, że żadna gazeta nie opisuje tego zjawiska, które od lat było w Stoczniowcu.Ciekawe dlaczego. Niekompetencja Kosteckiego przejawiła się w tym sezonie wpuszczeniem zadymiarzy z Tychów na Olivie. Cała Polska wiedziała, że będzie zadyma, a on wyraził na to zgodę. W końcu kasa z biletów to kasa.Jego heroiczna obrona przed osłami z Tych i tak nie zmienia faktu, że można było uniknąć bójek wynajmując więcej ochroniarzy. Nie wiem, czy to prawda, ale przeczytałem w gazecie artykuł, z którego wynikało, że Stocznia pojechała do Tych w dniu meczu. Jeśli to prawda to prezes powinien podać się do dymisji. Najważniejszy mecz sezonu a zawodnicy wychodzą na mecz prosto z autokaru.Prezes już zapomniał jak "dobrze" się gra po 8-10 godzinach podróży przez całą Polskę. Naprawdę czy było aż tak wielkim problemem pojechać na śląsk dzień wcześniej. Spędzić noc w hotelu i wypoczętym grać o finał MP. Takich "kwiatków" w Stoczniowcu jest o wiele więcej...Zastanawia mnie tylko jaką strukturę prawną i organizacyjną ma klub. Przecież na pewno nie jest prywatną własnością Prezesa Kosteckiego, w której będzie dożywotnio piastował swoje funkcje. Ktoś go musi przecież wybierać. Jakoś przecież można dostać się do Zarządu klubu i wybrać nowego prezesa, który wreszcie zacznie zarządzać klubem profesjonalnie. Jeszcze raz brawa dla zawodników, szczególnie tych młodszych za walkę. W tym roku się nie udało. Za rok, dwa na pewno się uda.

    • 0 0

  • Taaaaaaaak.........! Ja wiedziaałem ze tak będzie....ja wiedziałem !

    Ale co tam....! burak jestem ..... tam gdzie tylko hałdy węgla - którym wy tam nad wielka wodą sobie tyłki w zimie grzejecie. Nie wiem czy nawet brąz jest dla was śledzie nie solone. Jak znam Cracovię to bedą niezłe jadki. Pozdro!

    • 0 0

  • do Adiego

    Witam,
    ciezko sie z Twoimi argumentami nie zogdzic. Klub jednego prezesa, ot co. Po prostu: wybryk natury, taki klubik na polnocy, bez kasy, bez sponsorow (powaznych) itd. Promowanie swoich. Patologia.
    Proponuje jawna dyskusje, zeby to zmienic - bo sytuacja trwac wiecznie bedzie, jesli bedziemy bierni. Milczysz - wiec zgadzasz sie na zasciankowosc. Zrobmy zatem "cos".
    Przy calym szacunku dla sportowcow i ich wyniku - ta porazka nie obali calego obrazu sezonu i play-offu. Sportowe gratulacje. Ale mimo tego widze Stocznie z poprzednich sezonow: prowincjonalny klub, bez kasy, oddajacy swoich ludzi za grosze. Dzis sie zemscilo. Dlaczego? Adi (w zasadzie) odpowiedzial - teraz trzeba chetnych, by zmienic zaistniala sytuacje. Czyli KoStkocznie

    • 0 0

  • szkoda szansy....

    ale gks był lepszy:)

    kompromitacja tyskich matołów wyzywających Lechię przez cały mecz - widać boli ich do tej pory po bęckach w Olivii:)

    STOCZNIA & LECHIA & WYBRZEŻE = GDAŃSK
    I TAK NA ZAWSZE!!

    • 0 0

  • C R A C O V I A

    bardzo dobrze, to wspaniała wiadomość... A teraz CRACOVIA wychlasta wam kły lolki

    • 0 0

  • asd

    śledzie czyli złodzieje głosu nie mają!!
    won matole!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane