• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWFiS - Łącznościowiec

jag.
30 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Obawialiśmy się o akademiczki, gdy przyszło im rozegrać w ciągu dwóch tygodni cztery mecze. Ale gdańszczanki z tego tłoku w kalendarzu wyszły obronną ręką. Nie tylko nie osłabły, ale z meczu na mecz prezentowały coraz lepszą dyspozycję. Łącznościowiec Szczecin może drżeć na samą myśl o tym, co go czeka przy ul. Wiejskiej, gdy zagra z wypoczętą Natą AZS AWFiS. Początek meczu w sobotę o godzinie 17.00.

Dziesięć dni - tyle dokładnie minęło od ostatniego spotkania gdańszczanek w ekstraklasie. Wówczas zagrały koncertowo w pierwszej połowie ze Zgodą Ruda Śląska. Wygrały aż 21:6! Później Jerzy Ciepliński ogrywał rezerwowe. I wiedział co czyni. Pech na długo nie odpuścił Nacie. Gdy wykurowały się Karolina Kudłacz i Daria Bołtromiuk, przymusowa przerwa czeka zapewne Monikę Stachowską.

- Przy kołowej stoi duży znak zapytania. Ma uraz nosa, pęknięcie kości... Na tej pozycji, gdzie kontakt z przeciwnikiem jest nieodzwony, żadna maska usztywniająca niewiele pomoże - ocenia trener Ciepliński.

Szkoleniowiec szuka zatem od kilku dni zastępstwa dla "Stasi". Z dublerek na tę pozycję najczęściej wchodziła Katarzyna Zimna. Walory fizyczne, a przede wszystkim cechy wolicjonalne predysponują do wejścia na koło Agnieszkę Truszyńską, choć szkoda byłoby z niej rezygnować, bo ostatnio doskonale kierowała akademicką drugą linią.

- Wariant z "Truchą" na kole wchodzi w grę. Na Zimną też liczę, ale na razie jest chora. W tej sytuacji chyba zdecyduje się na Darię Bołtromiuk - zdradza akademicki szkoleniowiec.

Jednak nie możemy zapominać, że Bołtromiuk to też rekonwalescentka. Wróciła do gry dopiero w styczniu, po operacji barku. Ponadto na kole po raz ostatni była próbowana, gdy jako nastolatka wchodziła do ekstraklasy, czyli przed blisko czterema laty.

Łącznościowiec od kilku lat balansuje między ekstraklasą a I ligą. Szczecinianki bazują na własnych wychowankach, którym wsparcia udzielają zawodniczki zagraniczne: bramkarka Sołomija Szywierska i najlepsza snajperka zespołu, Olena Naumienko. Gdy wydawało się, że ta własna nalewka ze wschodnią domieszką wreszcie nabrała mocy, bo Łącznościowiec w sześciu meczach zdobył dziewięć punktów, pogrom przed tygodniem z Vitaralem (22:31) zweryfikował te nadzieje. Smutek w Szczecinie był tym większy, że jeleniogórzanki nie wygrały tam od dwóch lat!

- To nie jest tak, że gdy odpoczywaliśmy dziesięć dni, a poprzednio tylko dwa, to zagramy teraz pięć razy lepiej. Niestety jest tak, że każda nierytmiczność odbija się negatywnie na pracy szkoleniowej. Przestrzegam przed Łącznościowcem. Mam kasetę z nagraniem jego ostatniego meczu. Przegrał, bo popełnił dużo błędów. Nie zmienia to faktu, że jest tam kilka dobrych zawodniczek, a drużyna jako całość sprawia wrażenie bardzo dynamicznej i walecznej - ocenia Jerzy Ciepliński.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (21)

  • Gratuluję kolejej wygranej i szacuneczek dla Kasi Zimnej- jedna z Twoich bramek była na prawdę fantastyczna !!!

    • 0 0

  • bravo

    super akademiczki!! to sie nazywa klasa!!!teraz mocna trzymam kciuki żebyście wskoczyły na 1 miejsce tabeli!!! damy radę!! gdańsk do boju!!!!!!

    • 0 0

  • *****

    Jeśli Bołtromiuk od 4 lat nie grała na kole, to po co ją Pan wstawia? czy nie ma dziewczyn, które graja na kole. Bołtromiuk to typowa rozgrywająca i jak widać, to tam się najlepiej czuje. Sa przecież inne, np. Truszyńska, Zimna, która ostatnio dopiero wchodzi na swoje 5 minut i to na nie najgorsze. Dobre warunki na kołowa ma przecież Tyda. Jest młoda i można ją wyszkolić na dobra kołową. Gratulacje za wygrany mecz, trzymac tak dalej. Powodzenia na sesji egzaminacyjnej.

    • 0 0

  • Róbmy swoje.

    Tak śpiewa W. Młynarki. Śpiewa również do matek, ojców, dzieci i innych "fachowców" od wszystkiego.
    Zespół wygrywa, trener /zy/ wiedzą co robią, a mądralińscy probują udzielać rad pytaniami retorycznymi. Niech każdy robi to na czym się zna najlepiej, chyba że pozjadał wszystkie rozumy i mu się wydaje, że..... .
    Gratulacje dla klubu AZS i zespołu piłkarek za wyniki, które już zrobiłyście. Trzymajcie tak dalej, a może uda się coś więcej niż w latach poprzednich.
    Nie zwracajcie uwagi na takich podpowiadaczy jak ten wyżej.

    • 0 0

  • do sophi

    A ile twoim zdaniem bramek zdobyla Zimna. Ja widzialem jedna!

    • 0 0

  • :/

    Co ty masz do Kasi? :/ Onie nie ma w zespole roli w ktorej ma zdobywac niewiadomo ile bramek.
    Znam ja bardzo dobrze i wiem na co ja stac a Sophia napisala tak jak napisala i ma do tego prawo. Pozatym jak jestes taki(a) madry(a) to zagraj z dziewczynami ciekawe czy jak kilka razy zwala cie na glebe czy bedzie sie tobie chcialo jeszcze grac:)

    • 0 0

  • Co sądzicie o przedruku z przeglądu sportowego-internetowego

    http://sports.pl/gazety/iso/pilka_reczna_1.htm
    Niepokojący sygnał napłynął z Gdańska. Ponoć Nata zaczyna mieć kłopoty, zapewne finansowe.
    Nata zakończyła dziewiąty miesiąc, w którym na własnym parkiecie nie oddała rywalkom ligowym nawet punktu. Nad zespołem zbierają się jednak czarne chmury i to bynajmniej nie na płaszczyźnie sportowej. - Są pewne kłopoty, o których na razie nie chciałbym mówić - przyznaje Jerzy Ciepliński, trener gdańszczanek.

    • 0 0

  • Ja sądzę jedno:
    Za rok nie mamy Piłki Ręcznej -kobiet! a może to się stać po historycznym tytule Mistrza Polski!
    Czy nie lepiej było środki które znalazły się na GKS(męska PR)
    przeznaczyc na zbudowanie bardzo silnego zespołu kobiet i zdobyć tytuł już rok temu, a w tym już z marszu grać w Pucharze Mistrzów, a fundamenty były i są!!
    A tak kosztem kobiet utrzymujemy bardzo "przeciętny" a wręcz słaby zespół męski, który nic nie osiągnie nawet w przyszłosci(obym się mylił)!
    I obym sie mylił w proroctwach!!
    Nie wiem co osiągną w tych rozgrywkach kobiety , dzisiaj już dużo zrobiły a pamiętam przed sezonem sam byłem przeciw polityce transferowej klubu! Dzisiaj widzę że tam pracują fachowcy przez duze "F".
    A co do osiagnieć to żeby za miesiąc ,rok i po latach uczelnia nie pluła sobie w brode że taka szansa mistrzoskiego tytułu uciekła sprzed nosa!!

    • 0 0

  • @@@

    Uznanie , wielkie uznanie dla tego co już się wydarzyło. Bez zbędnego rozgłosu, skromnie i bez wielkich pieniędzy można też odnosić sukcesy. To chyba jeszcze nie koniec. Te zawodniczki z tym trenerem jeszcze nie raz zadziwią. Istniejące problemy, chyba finansowe, należ jak najszybciej rozwiązać - Panowie włodarze uczelni śmielej w kierunku sponsorów, ludzi biznesu. I na koniec pytanie: poczta pantoflowa donosi, że trener Pan Jerzy Ciepliński ma zostać trenerem męskiej Kadry Narodowej. Byłaby to wielka strata dla żeńskiej piłki ręcznej w Gdańsku.

    • 0 0

  • Prognoza

    Będziecie mistrzyniami Polski. Wy potraficie i chcecie grać, tworzycie dobry zespół. Wasza praca +trener są gwarancją sukcesu. Niech nikt wam tylko nie przeszkadza a znów w Gdańsku będzie mistrzostwo. Oby na dłużej niż na rok.....
    Alarmujcie kibiców wcześnie o problemach.......

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane