- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (41 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (11 opinii)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (19 opinii)
- 4 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (38 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (91 opinii)
Nemec: Postawiłem na walczaków
Arka Gdynia
Arka wygrała pierwszy mecz w I lidze, ale w tabeli nadal zajmuje odległe miejsce. Dlatego Marcin Radzewicz, jeden z najlepszych piłkarzy w zwycięskim meczu z Olimpią Elbląg apeluje, aby nie popadać ze skrajności w skrajność. -Trzy punkty cieszą, ale w przekroju całego sezonu dużo nam nie dają. O tym czy jest dobrze, czy źle przesądzą wyniki kolejnych spotkań - mówi 31-latek, który został przekwalifikowany z pomocnika na obrońcę
.W Gdyni z pewnością jest ulga, mimo że relacje na linii klub - kibice nadal są bardzo napięte. Władze Arki wzywane są do ustąpienia, a inicjatorzy akcji zmuszenia czterech osób z kierownictwa klubu do odejścia, wyraźnie oddzielają ich od sztabu szkoleniowego i piłkarzy. Drużyna od widowni otrzymała pełne wsparcie.
-Cieszy nas to, że kibice się od nas nie odwrócili. Innych rzeczy nie oceniamy, bo to nie nasza rola. My skupiamy się na swojej, boiskowej pracy - mówi Bartłomiej Niedziela, który pierwszy występ w wyjściowej "11" Arki okrasił kapitalną akcją, ale i stłuczeniem kolana. -To była jedna z najładniejszych akcji w mojej karierze, udało mi się minąć z piłką trzech rywali. Jednak nadal muszę walczyć o miejsce w składzie. Gdyńska kadra jest wyjątkowo wyrównana, a konkurencja wśród skrzydłowych wyjątkowo duża - dodaje 26-letni piłkarz, który na koncie na 22 mecze w ekstraklasie.
Nie tylko postawienie na Niedzielę, ale i zmiana ustawienia okazały się dobrymi pomysłami trenera żółto-niebieskich. Arka przeszła do gry pięcioma pomocnikami, co pozwoliło szybko odzyskiwać piłkę, nawet na połowie rywali i inicjować szybkie akcje.
-Postawiłem przede wszystkim na walczaków. Nikt z nich się nie oszczędzał, była walka do ostatnich sekund i to mi się podobało. Jeśli piłkarzy nie chce oddać serca na boisku, dać z siebie 100 procent w meczu to ma pecha, bo u mnie występować nie będzie. Za same nazwisko nie ma miejsca w składzie - podkreśla Petr Nemec.
Coraz większą rolę odgrywają piłkarze, którzy pozostali w Arce z poprzedniego sezonu. Co prawda wybrany na kapitana drużyny Michał Płotka nadal nie ma miejsca nawet w "18", ale wiodącymi postaciami drużyny stali się: Mirko Ivanovski, Marcin Budziński i Wojciech Wilczyński. Na debiut doczekał się również 18-letni bramkarz, Michał Szromnik.
-Lubię grać z Budzińskim, gdyż w Arce razem pokonywaliśmy kolejne kroki, od drużyn juniorskich aż po seniorów. Jeden za drugim zawsze stanie, nikt nogi nie odstawi. Gdy jesteśmy w składzie, staramy się pokazać, że lubimy i potrafimy grać dobrze i składnie. Jako arkowcy od lat pokazujemy, że naszym walorem jest także nieustępliwość i walka - dodaje Wilczyński, który w drugim występie w tym sezonie zdobył gola.
Jeśli jednak w piłce nożnej byłaby punktacja kanadyjska, które uwzględnia bramki i asysty, to jej liderem w Arce były Marcin Radzewicz. Przed tygodniem strzelił gola Termalice Nieciecza, a w sobotę zaliczył dwa podania otwierające drogę do siatki kolegom w spotkaniu z Olimpią Elbląg.
-Nie podniecam się swoją grą, a tym bardziej wygraną - mówi spokojnie piłkarz, który został przestawiony na lewą obronę. -Najważniejsze było, aby nie stracić gola jako pierwsi, to później ciężko się goni wynik. Z biegiem meczu grałem coraz odważniej, gdyż na początku koncentrowałem się głównie na tym, aby nie zrobić głupiego błędu w obronie. O tym czy już przełamaliśmy się na dobre, zdecydują najbliższe mecze. Naszym zadaniem jest, aby punktować w każdym z nich - dodaje Radzewicz.
Kluby sportowe
Opinie (121) ponad 50 zablokowanych
-
2011-08-22 18:11
Czas na zmiany !
Arce potrzeba zmiany Zarządu jak psu ciepłej zupy.Tylko ta zmiana od góry do dołu zaowocuje powrotem do świetności.Po drodze jak najrychlej wyautować Czyżyka.
- 6 0
-
2011-08-22 17:54
grać piłkarze pa....łachy
Już mam dość słuchania o tym powrocie do eligi.Grać a nie gadać!!!
- 8 1
-
2011-08-22 16:45
1972 (1)
zmiana barw - siła tradycji
- 9 8
-
2011-08-22 17:34
wracaj do szkoly wakacje sie konczą tam sie dowiesz co sie dzialo od 1929 do 1988
- 4 2
-
2011-08-22 17:23
Kto nie kica ten jest beton!
- 5 5
-
2011-08-22 17:08
1984-tradycja zobowiązuje
- 6 7
-
2011-08-22 17:06
Do kibiców Arki
Jak nam się zachce, to od nowego sezonu zmienimy znowu barwy klubowe, a wy potulnie będziecie musieli znowu się przefarbować. Fajnie?
- 6 8
-
2011-08-22 17:04
tak to wstyd bydz przepędzonym z swojego stadionu.
- 1 0
-
2011-08-22 17:03
Spokojnie myśle że pózniej będzie już tylko lepiej i Arka będzie grała calkiem dobrze
trzeba się tylko spiąć i walczyć o każdy punkt
- 7 4
-
2011-08-22 16:49
szkoda tej LG bo taki piękny stadion mają a tu spadek szykuje się. Mieli iść na majstra i w pucharach grać a tu kombinują jak (1)
z cienkim ŁKS-em wygrać ... wstyd po prostu
- 15 3
-
2011-08-22 17:00
masz rację piekny stadion,drużyna w ekstraklasie, wspaniałych kibicow
- 2 11
-
2011-08-22 16:53
Siema (7)
Jestem członkiem fan clubu Wielkiej Lechii z Elbląga i takie pytanko mam: czy nikt mnie nie skroi z kanapek na naszym nowym stadionie?
- 12 2
-
2011-08-22 16:54
nie ma fan klubu w Elblągu ... to porządne miasto a nie siedlisko moherów i pustaków (6)
- 10 3
-
2011-08-22 16:57
Uważaj kolego na rybie imbecyle. Oni nie mają co jeść ani co pić dotego nie mają swojego stadionu, kibiców i honoru (2)
jak dojedziesz do Gdańska to bedziesz bezpieczny
- 1 7
-
2011-08-22 16:59
"rybie imbecyle" (1)
hehe co za mondzioł
- 3 3
-
2011-08-22 17:00
już sie ze swoich śmiejesz ... buahhahaha
- 1 3
-
2011-08-22 16:55
Nieprawda jezd! (2)
Ja jerzdrzem na Lehje i i kilkó hłopakuw. Pszeczytaj na stronie Lehji, jezd tam zarejestrowany oficyjalny fan klub Lehiji w Elblongu.Hej Lehja gool!!!!!!!!!!
- 6 3
-
2011-08-22 16:58
a ten z dołu pustak się nie połapał o co chodzi ... beton po prostu
- 4 2
-
2011-08-22 16:58
brawo wacek
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.