W meczu beniaminków na inaugurację rundy rewanżowej w ekstraklasie piłkarek ręcznych zdecydowanie lepszy był Łączpol. Gdynianki pokonały na własnym parkiecie, czyli w... Rumi Słupię 28:18 (15:12). Sukces gospodyń do tego stopnia nie był zagrożony, że cały mecz na ławce rezerwowych przesiedziała najlepsza snajperka ligi, Kamila Całużyńska.ŁĄCZPOL: Szywierska - Andrzejewska 7, Szejerka 5, Stachowska 5, Szott 5, Wasak 3, Sulżycka 1, Zagrodzka 1, Aleksandrowicz 1.
SŁUPIA: Janko, Backiel - Łazańska-Korewo 7, Muchocka 5, Unijat 3, Marciuch 1, Kaźmierczak 1, Pniewska 0, Siekańska 0, Szczukowska 0, Stasiak 0.
Powtórzyła się historia z inauguracji sezonu. Łączpol świadomy swojej przewagi nie forsował tempa. Dlatego trener
Grzegorz Gościński, pytany o ocenę meczu, wolał mówić o rywalkach niż własnej drużynie. -
Słupia pokazała się jako bardzo waleczny zespół. Swoją wyższość pokazaliśmy dopiero w drugiej połowie, gdy lepiej zagraliśmy w obronie - przyznał szkoleniowiec gospodyń, którego podopieczne ostatnie dziesięć minut wygrały 9:2.
Z drugiej strony sukces Łączpolu ani przez moment nie był zagrożony, no może w pierwszej połowie, gdy rywalki z 2:7 doszły na 6:7. Dlatego na parkiecie nie zobaczyliśmy Całużyńskiej, choć popularna "Kama" była wpisana do protokołu meczowego. -
Nie było takiej potrzeby, aby dziś grała. Niech do końca wyleczy kontuzję stopy - dodaje Gościński.
Pozostałe wyniki 12. kolejki: Dablex AZS AWFiS Gdańsk - Finepharm Jelenia Góra 32:22 (12:10), AZS Politechnika Koszalińska - SPR Safo Lublin 33:34 (15:18), Start Elbląg - Zgoda Ruda Śląska 28:23 (16:13), Interferie Zagłębie Lubin - Łącznościowiec Szczecin 31:15 (13:9), Piotrcovia - Ruch Chorzów (przełożony na 8.01).
[tabela]
jag.