• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie wierzę w tę kontuzję

kryst
18 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Meczami ze Słowenią i Wyspami Owczymi tegoroczne występy w tym roku rozpoczyna piłkarska reprezentacja Polski. Ze Słoweńcami zagramy już dziś o 20.00 w hiszpańskim Caja Fernando. Z Wyspami - w sobotę. Tradycyjnie kłopotów nie brakuje Pawłowi Janasowi. Od wczoraj ten najważniejszy nazywa się Euzebiusz Smolarek.
"Ebi" ponoć doznał kontuzji mięśnia dwugłowego. Nie doleciał na hiszpański obóz kadry. W tak fatalny zbieg okoliczności wiary nie daje "Janosik". Nie wierzę w tę kontuzję twierdzi Paweł Janas. W niedzielę wieczorem, po meczu Feyenoordu rozmawiałem z ojcem Ebiego, Włodkiem, i nic mi nie wspominał o kontuzji syna. Wręcz przeciwnie, Włodek powiedział mi, że syn jest gotowy do gry. Może nie na cały mecz, bo nie wytrzymałby go kondycyjnie, ale przynajmniej na połówkę mówi się na łamach "Przeglądu Sportowego" selekcjoner.
Kontuzję złapał na porannym treningu, albo... w nocy ironizuje coach, konkludując, że Holendrzy z Feyenoordu oszczędzają polskiego pomocnika na kolejny mecz ligowy.
Pozostali kadrowicze (późnym wieczorem dołączył grający w niedzielę w Bundeslidze Kamil Kosowski, dojechać też mieli Jerzy Dudek i Andrzej Niedzielan) stawili się na zgrupowaniu w Chiclana de la Frontera. W poniedziałek reprezentanci mieli dwa treningi na boisku obok hotelu "Melia Sancti Petri", w którym mieszkają. Poranne zajęcia rozpoczęły się po 9.00 i trwały niespełna 80 minut. Po południu piłkarze ćwiczyli przez półtorej godziny, od 17.00 do 18.30. W treningach uczestniczyło 22 kadrowiczów. Wtorek wyglądał podobnie.
Kłopoty ma także Bojan Prasnikar, opiekun kadry Słoweńców. Suad Fileković, obrońca Hajduka Split, zastąpił napastnika Klemena Lavricia (grypa), a Ermin Raković zagra zamiast powołanego wcześniej Sebastjana Cimiroticia (ścięgno Achillesa). Mimo to słoweński szkoleniowiec zapowiada intesresujący mecz i... przerwanie zwycięskiej passy Polaków (5 spotkań). Historia kontaktów polskich piłkarzy ze Słoweńcami nie jest bogata. Graliśmy dwukrotnie, oba mecze odbyły się w Polsce. Inaugurujące wzajemne kontakty spotkanie w Łodzi, w 1996 roku, zakończyło się remisem 0:0. Niemal dokładnie dwa lata później w Warszawie Polacy wygrali 2:0, po bramkach Wojciecha Kowalczyka i Tomasza Iwana.
Kadra Polski na mecz ze Słowenią i Wyspami Owczymi: Bramkarze: Dudek (36A), Kowalewski (3), Nalepa (1). Obrońcy: Michał Żewłakow (36/1 gol), Rząsa (14/1), Bąk (50/2), Hajto (55/6), Baszczyński (10), Kowalczyk (2A), Bieniuk (4/1), Kłos (47/3), Wasilewski (5). Pomocnicy: Kosowski (20/2), Mila (4/2), Lewandowski (11), Kukiełka (14/2), Gorawski (2), Zieńczuk (1), Nowacki (0), Burkhardt (6/1). Napastnicy: Niedzielan (8/4), Rasiak (8/3), Żurawski (25/5), Jeleń (2/1), Kryszałowicz (31/6).
SŁOWENIA: Bramkarze: Simeunović (55A), Mavrić (0A). Obrońcy: Cipot (13A), Knavs (49/3), Vugdalić (25), Bostjan Cesar (3), Fileković (2), Kokot (0). Pomocnicy: Acimović (1977, Lille, 52/10), Ceh (19/4), Karić (57/1), Pavlin (60/5), Koren (4), Sukalo (13/1), Kapić (5). Napastnicy: Zahović (77/34), Siljak (36/14), Raković (9/1).
Głos Wybrzeżakryst

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane