• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nikogo nie chcemy stracić

Tomasz Aftański
18 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Przez gościnne progi Akademii Wychowania Fizyczengo i Sportu przewija się ogromna liczba polskich kadrowiczów. Od niedawna możemy spotkać na Wiejskiej także piłkarzy nożnych. Dzięki powstaniu nowoczesnej sztucznej płyty z oświetleniem coraz większa rzesza kadrowych trenerów ściąga wraz z zawodnikami do Gdańska. Ostatnie kilka dni spędził tu Andrzej Zamilski, trener reprezentacji Polski U-19.
W Gdańsku mamy tu pełnowymiarową, oświetloną płytę, na której możemy ćwiczyć o każdej porze dnia. Po drugie, jest tu hotel i bardzo dobre wyżywienie. Jest też kilka niezłych zespołów, z którymi można sparować. Jednak przede wszystkim jesteśmy tu,bo rektorem AWFiS jest były piłkarz, mój przyjaciel, Wojtek Przybylski. Jest przychylnie do nas nastawiony i mamy tu pełny komfort.

Nie przywiózł pan jednak zawodników z tzw. pierwszego składu...
To są kandydaci do kadry. Wykorzystaliśmy przerwę zimową i po rundzie jesiennej wynotowaliśmy kilkadziesiąt nazwisk chłopców grających w trzecich, czwartch ligach, którzy dotychczas nie zaistnieli w naszej reprezentacji. Młodzież robi w różnym okresie postępy. Nikogo nie chcemy stracić.
Czy jest tu przedstawiciel wybrzeżowych klubów?
W tych próbnych galopach nie ma. W kadrze był, jest i nie zanosi się by ją opuścił Karol Wasielewski z Bałtyku. On się trzyma. Niestety, oprócz niego nikt dłużej w tej kadrze nie zaistniał.
Ich docelowa impreza to...
Końcówka maja to stres podwójny. Matury i druga tura eliminacji do finału mistrzostw Europy. Ten miniturniej odbędzie się w Austrii, gdzie za rywali będziemy mieli Szkocję, Finlandię i gospodarzy. Tylko jedna drużyna awansuje do mistrzostw Europy, które odbędą się w sierpniu w Szwajcarii. ME są z kolei eliminacjami do mistrzostw świata do lat 20. Jednocześnie ten rocznik jest przyszłą grupą bazową następnej młodzieżówki.
Ma pan wielke doświadczenie w pracy z młodzieżą. Jak, według pana, wygląda przełożenie junior - senior?
Wielu z tych chłopców dostało już szansę gry w naszych zespołach ligowych. Ważna tu jest umiejętność prowadzenia przez aktualnego trenera klubowego takiego młodego człowieka. To są niezupełnie dorośli ludzie i mamy wiele negatywnych przykładów zbyt nadmiernej eksploatacji tych zawodników w okresie juniorskim. To ciągnie za sobą wiele hamujących rozwój piłkarza kontuzji. Takich przykładów negatywnych jest wiele, np. Szymkowiak czy Kukiełka. Są też przykłady pozytywne. Jest nim z pewnością Sławek Peszko, który ma trenera czującego zarówno piłkę seniorską, jak i młodzieżową. Mirek Jabłoński wychował się na piłce młodzieżowej i daje szansę młodemu chłopakowi, który zaczyna być wyróżniającą się postacią Wisły Płock. Takich przykładów mogłoby być w Polsce więcej.
Wspomniał pan nazwiska Szymkowiaka i Kukiełki. Często wraca pan pamięcią do tych pięknych chwil spędzonych z tamtą kadrą?
W maju zawsze, bo mamy wtedy rocznicę tego sukcesu. Także zawsze w momencie powołania kogoś z tamtej szerokiej kadry do reprezentacji. Mam satysfakcję, że z tej grupy aż 12 zawodników zadebiutowało w pierwszej reprezentacji. Byli to m.in. tacy zawodnicy jak Żurawski, Surma i Włodarczyk. Niestety nie osiągają wyników na miarę juniorskich czasów, jednak potwierdza się, że to był znaczący rocznik.
Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów.
Głos WybrzeżaTomasz Aftański

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane