50 tysięcy złotych kary będzie nakładał na swych piłkarzy Zbigniew Drzymała, prezes Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski za ich kontakty z menedżerami w trakcie zgrupowań lub na terenie klubu. Miarka się przebrała, gdy Sebastian Mila - w trakcie zgrpowania w Turcji - wiele godzin poświęcał Grzegorzowi Bednarzowi, próbującemu załatwić reprezentantowi Polski angaż w Spartaku Moskwa.
Drzymała chce, by przed arcyważnymi meczami z Girondins Bordeaux w Pucharze UEFA jego piłkarze skupiali się wyłącznie na grze. W Turcji zawodnikom
Duszana Radolsky'ego wychodziło to całkiem, całkiem. W sześciu sparingach Groclin odniósł trzy zwycięstwa, dwa razy zremisował i raz przegrał (1:4 z Dynamo Bukareszt).
Drużyna jest wzmacniana. Nowymi twarzami w zespole są:
Marcin Nowacki (kontrakt na 4,5 roku) i 30-letni czeski obrońca
Radim Sablik (3,5 roku) z Odry Wodzisław. Nie będą mogli zagrać w meczach Pucharu UEFA z Girondins Bordeaux, bo Groclin nie zgłosił ich do tych rozgrywek. Termin zgłoszeń minął 2 lutego. Odwrotny kierunek obrał
Jan Woś, jednak grodziszanie będą musieli dopłacić za tę transakcję wymienną jeszcze około miliona złotych. Przypomnijmy, że kilka dni temu z Lecha Poznań do Groclinu przeszedł
Bartosz Ślusarski.
W zespole francuskim ponoć z powodu kontuzji nie będzie mógł zagrać
Jean-Claude Darcheville, najlepszy napastnik Bordeaux. - To zasłona dymna. Znam takie rzeczy. Jednego dnia zawodnik nie jest zdolny do gry, a następnego nie pamięta o urazie - zapewnia Radolsky.
Nadal wzmacnia się także krakowska Wisła. Po obrońcach "Biała Gwiazda" szukała napastnika. Działacze mistrza Polski posłuchali rady Macieja Żurawskiego i snajpera znalazła w Poznaniu.
Piotr Reiss, gwiazda "Kolejorza", musi już tylko złożyć swą parafkę na gotowym dokumencie. Do obsadzenie w Wiśle pozostała już tylko lewa pomoc. W klubie z Reymonta twierdzą, że to miejsce zajmie "znany i ograny w Europie Brazylijczyk lub Serb."