- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (47 opinii)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (47 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (9 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów w Gdyni
Niech sami żałują
Arka Gdynia
- W tej rundzie rozegracie jeszcze tylko jeden mecz, ale już teraz można wam składać gratulacje.
- Z tymi gratulacjami to spokojnie. Mecz z "Jagą" w Białymstoku nie będzie łatwy. A jeśli chodzi o Ruch, to rzeczywiście gra mi się układała. Czułem się bardzo dobrze fizycznie. W porównaniu z poprzednimi moimi występami zauważyłem wyraźną poprawę w mojej grze.
- Mimo padającego deszczu i zdecydowanie interweniujących chorzowskich obrońców, przy bramce Grzegorza Pilcha zdecydowałeś się na efektowną akcję. Minąłeś kilku rywali, asystując przy golu kolegi. Nie obawiałeś się o kontuzjowane niedawno kolano?
- Cały czas narzekam na kontuzję kolana, jednak gdybym bał się takich indywidualnych wejść, to chyba musiałbym stać na boisku.
- Czy była to jedna z ładniejszych twoich akcji w twoim wykonaniu w tej rundzie?
- Tak. No, a przede wszystkim jedna z nielicznych.
- Po meczu z Ruchem powiedziałeś Michałowi Smarzyńskiemu i Arturowi Toborkowi: "Żałujcie, że tu nie gracie"?
- Nie miałem okazji spotkać się z nimi, ale myślę, że oni sami żałują, że ich tu nie ma.
- W szatni po meczu królował temat zagrania ręką przez Łukasza Kowalskiego? Pytaliście go o ból ręki po takim zagraniu?
- Nie, nie (śmiech). Hmm... Moja opinia jest taka, że sędzia nie gwizdnął, więc ręki nie było.
- Ławka rezerwowych Arki jest krótka, gnębią was kontuzje i choroby. Mimo to wygrywacie mecz za meczem. Zaczynacie poważnie myśleć o walce o awans do ekstraklasy?
- Stać nas na taką walkę. Mamy fajny zespół. Słyszę, że szykują się wzmocnienia. Rozgrywki też nie są tak trudne jak w poprzenich sezonach. Szansa jest duża. Na wiosnę rozegramy więcej meczów na wyjeździe, ale to nas nie przeraża.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2004-11-08 08:36
Hipokryta
Młodzieniaszek Murawski wykazał się daleko idącą głupotą mówiąc, że jeśli sędzia nie gwizdnął to ręki nie było. Ciekawe czy jeśli w meczu w Białymstoku zawodnik Jagi kopnie go w głowę a sędzia nie gwizdnie, to też powie, że kopnięcia nie było, bo sędzia nie gwizdnął.
Niestety, brak wykształcenia i rozumu wychodzi poza boiskiem również.- 0 0
-
2004-11-08 21:39
DO MAW
Jakie masz prawo obrażać tego zawodnika. Chodziło mu o to, że sędzia tak zinterpretował sytuację.Czy Ty sobie wyobrażasz że miał powiedzieć.. " wygraliśmy dzięki pomocy sędziego, ponieważ powinien gwizdnać rzut karny dla gości" Sędzia pewnych sytuacji może nie dojrzeć ale w tej sytuacji widział i uznał to zagranie jako przypadkowe. Jak znasz chociaż troche przepisy to wiesz, że zagranie jest ręką wtedy gdy się wykona celowy ruch w kierunku piłki. A tak aporopos to trzeba być naprawdę nienormalny żeby życzyć komuś kopnięcia w głowę.
- 0 0
-
2004-11-08 23:16
Muras po prstu zacytowal pilkarskie powiedzenie "faul jest gdy sedzia gwizdnie", a Ty juz sie podniecasz.
- 0 0
-
2004-11-11 16:43
maw
WAM ty chyba niewiesz co piszesz byku niewydojony
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.