• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopockie siatkarki rozpoczęły od przegranych

mad
4 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Zuzanna Efimienko (w środku) obserwowała z kwadratu dla rezerwowych przegrany przez Polskę 2:3 mecz z Rosją. Maret Balkestein-Grothues (z lewej) była liderką reprezentacji Holandii w przegranym również 2:3 meczu z Niemkami. Zuzanna Efimienko (w środku) obserwowała z kwadratu dla rezerwowych przegrany przez Polskę 2:3 mecz z Rosją. Maret Balkestein-Grothues (z lewej) była liderką reprezentacji Holandii w przegranym również 2:3 meczu z Niemkami.

Polskie siatkarki rozpoczęły mecz z Rosją od wygranej w dwóch pierwszych setach, ale na inaugurację europejskich kwalifikacji olimpijskich przegrały z Rosją 2:3 (25:19, 25:18, 22:25, 14:25, 10:15). Cały mecz w kwadracie dla rezerwowych spędziła Zuzanna Efimienko z PGE Atomu Trefla. Natomiast inna sopocka siatkarka była najskuteczniejszą zawodniczką reprezentacji Holandii. Mimo 19 punktów Maret Balkestein-Grothues jej drużyna uległa Niemkom 2:3 (28:26, 22:25, 22:25, 25:20, 11:15).



POLSKA: Wołosz 2 punkty, Jagieło 7, Pycia 6, Skowrońska-Dolata 20, Werblińska 13, Polańska 7, Maj-Erwardt (libero) oraz Bełcik 1, Kurnikowska 3, Grejman, Tomsia 1

Rosja: Kosjanienko 1, Szczerbań 14, Fietisowa 1, Obmoczajewa 12, Koszeliewa 16, Zariażko 5, Jeżowa (libero) oraz Starcewa, Liubuszkina 3, Małych 1, Szaszkowa 3, Kodunowa 1, Małowa (libero)


Już podczas meczów kontrolnych wydawało się, że środkowa Zuzanna Efimienko będzie zaczynać mecze w Ankarze w kwadracie dla rezerwowych. Potwierdziło się to w pierwszym secie starcia z Rosjankami. Nie można się jednak było dziwić wyborowi Jacka Nawrockiego. Postawił on na Sylwie PycieGabrielę Polańską.

SIATKARZE ZACZNĄ WE WTOREK W BERLINIE TURNIEJ ELIMINACYJNY DO IGRZYSK OLIMPIJSKICH

Pierwsza z nich pokazała się z dobrej strony pod siatką w inauguracyjnej partii. I tak utrzymywała formę. Bez większych błędów grała także Polańska. Polki od stanu 7:7 zdobyły trzy kolejne punkty (10:7) i już wtedy przejęły kontrolę nad partią. Do jej końca nie oddały ani razu prowadzenia. A gdy w polu zagrywki pojawiła się Anna Werblińska zrobiło się 24:17. Wykończenie piłki setowej było tylko kwestią czasu.

Przyjmująca zachwiała grą Rosjanek także na początku drugiej partii. Dzięki zagrywce Werblińskiej zrobiło się 7:1. Polki panowały na boisku, więc Nawrocki nie miał powodów do zmian, a Efimienko mogła jedynie dopingować koleżanki. Te przedłużyły partię przez swoje rozluźnienie w końcówce, a i tak spokojnie ją wygrały.

Pobudzone całkiem niezłą grą w końcówce drugiego seta rywalki nieźle weszły w trzeciego. Prowadziły 4:2, ale świetnie grająca Katarzyna Skowrońska-Dolata wybiła im z głów dalszą ucieczkę. Jej potężne ataki dały Polkom minimalną przewagę (7:6). Później jednak biało-czerwone niestety wzięły przykład złego przyjęcia od rywalek - prezentowały je w dwóch poprzednich setach - miały problem ze skończeniem ataków i przegrywały 10:15. Później na boisku pojawiły się m.in.: była rozgrywająca PGE Atomu Trefla Izabela BełcikBerenika Tomsia, która zastąpiła w kadrze mającą problemy zdrowotne atakującą sopockiego klubu Katarzynę Zaroślińską. Na zagrywkę weszła Natalia Kurnikowska i od stanu 15:20 zrobiło się 20:20. W końcówce jednak Rosjanki ponownie się obudziły i wygrały.

W kolejnym secie gra Polek zupełnie się rozsypała. Rywalki tylko powiększały przewagę i spokojnie doprowadziły do tie-breaka. Na boisku dalej nie widzieliśmy jednak Efimienko.

W nim od 2:0 zrobiło się 2:4, a po chwili 4:4. Zmiana stron odbywała się przy prowadzeniu Rosjanek 8:6. Świetne zagrywki Kurnikowskiej i z wyniku 7:9 zrobiło się 10:9 dla Polek. Niestety biało-czerwone stracił 6 kolejnych punktów (10:15).

Był to jedyny mecz grupy B w poniedziałek. We wtorek Rosja zmierzy się z Włochami (godz. 13), a Polska z Belgią (godz. 15:30).

Turniej kwalifikacyjny rozpoczął mecz Holenderek z Niemkami. W składzie pierwszej z drużyn gra przyjmująca PGE Atomu Trefla, Maret Balkestein-Grothues. Jest ona kapitanem swojej kadry. I w meczu z Niemkami starała się poprowadzić ją do zwycięstwa. W każdym z setów była w podstawowym składzie i zdobyła 19 pkt. Dzięki temu została najskuteczniejszą wśród Holenderek. Skończyła 15 z 32 ataków, miała as serwisowy i trzy punktowe bloki. Holenderki przegrały jednak 2:3 (28:26, 22:25, 22:25, 25:20, 11:15). Po drugiej stronie siatki rządziła była siatkarka PGE Atomu Trefla, Małgorzata Kożuch - 25 pkt.

W kolejnym meczu grupy A zmierzą się z Turcją. Spotkanie rozpocznie się w środę, o godz. 16:30.

Do igrzysk olimpijskich awansuje z turnieju w Ankarze zwycięzca, a drugi i trzeci zespół zapewni sobie występ w kolejnych eliminacjach, w turnieju interkontynentalnym.
mad

Kluby sportowe

Opinie (5)

  • igrzysk nie będzie dla Polek (1)

    • 5 1

    • ...dopóki ten trener będzie prowadził kadrę.

      • 4 0

  • Może Bogdan Wenta by objął nasze siatkarki

    • 2 0

  • trener z
    Łodzi to i stawia na swoje środkowe
    a Zuzanna się marnuje w kwadracie
    poza tym jedną czy dwoma weterankami nie wygramy awansu

    • 2 0

  • Bełcik w kadrze to jakiś żart. Często wprowadza więcej chaosu niż doświadczenia i "uspokojenia gry".
    W dodatku Pycia czy Jagieło, które za swoich najlepszych czasów były czwartą opcją na swojej pozycji w reprezentacji.

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane