• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy rekord frekwencji: 1176 uczestników

jag.
4 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
1176 biegaczy dobiegło do mety 49. Biegu Westerplatte. 1176 biegaczy dobiegło do mety 49. Biegu Westerplatte.

1176 zawodniczek i zawodników zostało sklasyfikowanych w Biegu Westerplatte na 10 kilometrów. To rekord frekwencji w 49-letniej historii tej imprezy. Zwyciężył John Kibichiy Tanui z Kenii. Najlepszy z Polaków - Bartosz Mazerski ze Sztumu - był trzeci. Rywalizację przeprowadzili MOSiR Gdańsk i Radio Gdańsk, a patronował jej portal trojmiasto.pl

.

Zobacz oficjalne wyniki wszystkich startujących w 49. Biegu Westerplatte

Tanui powtórzył wariant przećwiczony przez afrykańskich biegaczy w tegorocznym Maratonie Solidarności. Wówczas James Mbiti Mutua (Kenia) i Beshir Kolbo (Etiopia) od startu podyktowali ostre tempo, czym zniechęcili do walki miejscowych biegaczy, którzy nie przystąpili do kontrataku nawet wówczas, gdy czarnoskórzy biegacze mocno zwolnili.

Podobnie uczynił Tanui. Kenijczyk już po inauguracyjnym kilometrze miał 60 metrów przewagi nad grupą pościgową, w której byli m.in. Przemysław Rojewski, Tomasz Grycko, Piotr Drwal, Białorusin Maksim PankratowBartosz Mazerski. Ten ostatni niespełna trzy tygodnie temu poddał się w drodze na Westerplatte, choć był w czołówce maratonu i miał szansę na podium. Tym razem rutynowany biegacz ze Sztumu lepiej rozłożył siły, ale i dystans był krótszy.

Tanui, który w Gdańsku bieg po raz drugi w karierze, bo debiutował na początku sierpnia czwartym miejscem w Biegu św. Dominika, próbował gonić Pankratow. Białorusin zostawił Polaków, ale gdy po czterech kilometrach nie dogonił lidera, zrezygnował z walki o zwycięstwo i ponownie schował się w grupce pościgowej, która oczywiście wraz z kolejnym dystansem topniała.

Tanui pobiegł o blisko minutę wolniej niż w "Dominiku" (29:35), nawet nie próbował się mierzyć z rekordem Biegu Westerplatte z 2009 roku Marcina Chabowskiego (29:19), a mimo to niezagrożony minął linię mety jako pierwszy. Zwycięzcy zmierzono czas 30 minut i 25 sekund.

Grupka za plecami Kenijczyka "porwała" się i biegacze finiszowali pojedynczo. Drugi był Pankratow (30:56), a trzeci Mazerski (31:05).

Także wśród pań najlepsze były zagraniczne biegaczki. Triumfowała Ukrainka Olga Kalendarowa-Ochal (35:12) przed ubiegłoroczną zwyciężczynią Białorusinką, Swietłanę Kudelicz (35:28). Trzecia była Wioletta Kryza z Olsztyna (36:30).

Nowością była kategoria służb mundurowych. Tu najlepszy był Sebastian Wąsicki (LKB Braci Petk Lębork). Łącznie w puli nagród było 30 tysięcy złotych.

Zwycięzca zarobił 1300 złotych, a kolejni na mecie pokwitowali czeki na 800 i 500 złotych. Panie otrzymały takie same stawki. Premie finansowe czekały również dla trojga najlepszych w sześciu kategoriach wiekowych, z osobną klasyfikacją kobiet i mężczyzn. W grupach 20-29, 30-39, 40-49, 50-59, 60-69, 70 lat i więcej trzy pierwsze osoby otrzymają odpowiednio 400, 200 i 100 złotych. Natomiast w kategorii młodzieżowej /16-19 lat/ były nagrody rzeczowe.

W imprezie wzięli również udział wózkarze, a najszybszych z nich honorowano bonami na zakupy w sklepie Intersport. Wśród nich najlepszy okazał się Damian Podgórski (Smok Lotos Apotex Orneta).

Wszyscy, którzy ukończyli bieg, na mecie otrzymywali pamiątkowe medale. Jeśli dla kogoś zabrakło, upominek ma być przesłany pocztą. Dodatkowo odbyło się losowanie nagród wśród wszystkich uczestników. Na pule nagród złożyli się m.in.: Partner - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A. oraz sponsorzy - Intersport, Stena Line, Loopy's World, Reebok "Zig Tech", Good Luck Club, Citroen Auto Postek, ZTM w Gdańsku, Idee Kaffee, Kwiaciarnia Gdyńska, ZRB Bromix, Gdańskie Centrum Profilaktyki Uzależnień, Holland House.
jag.

Wydarzenia

Opinie (23) 2 zablokowane

  • Fair play (1)

    Byłam świadkiem jak jeden z uczestników biegu zrezygnował z dalszej rywalizacji tylko dlatego, że biegnący przed nim zawodnik zaczął opadać z sił i omal nie zemdlał. Przez ten fragment trasy, który widziałam, prowadził osłabionego zawodnika pod rękę.Brawa dla tego pana!

    • 1 0

    • Swój finisz zakończyłem w szpitalu. Za udzieloną pomoc serdecznie dziękuję!!!

      • 1 0

  • do organizatorów

    Bieg bardzo fajny atmosfera rewelacyjna - dzięki zawodnikom . Organizacja FATALNA , brak wody Żenada jak sie chce organizować imprezy masowe to powinno sie zabezpieczyć zaplecze , gdyby nie to że zawodnicy Wielkie Brawa przekazywali sobie wodę i ci przezorniejsi którzy zabrali własną dzielili sie z tymi (osobiście dziękuję Pani w turkusowym t- schircie za poratowanie mineralką), którzy liczyli na pseudo organizatorów .Pan na scenie zapraszał do odbioru medali mimo że dawno juz ich zabrakło troche śmiesznie zwłaszcza ze od scsny do ludzi którzy spisywali numery starowe miał 2 metry . Jednym słowem ten bieg to przedewszystkim jego uczestnicy i to oni stworzyli fajną imprezę a Gdańs jak zwykle dał CIAŁA

    • 2 0

  • Woda, medale i sluzby medyczne

    Dolaczam sie do wypisywanych wczesniej opinii o zbyt malej ilosci wody. Biegnac na koncu stawki moglam tylko potykac sie o kubki. Wody musialo byc duzo za malo, bo czolowka z reguly nie pije, a dla szeroko pojetej koncowki zabraklo wody.Kolejny temat to medale. Wiele osob, szczegolnie tych z konca stawki biegnie po MEDAL. I to wlasnie dla nich medali nie powinno zabraknac. Przypuszczam, ze dla wielu regularnych bywalcow medal jest zbedny, gdyz liczy sie tylko czas i rywalizacja. Dla tych co dobiegli po ponad 50 min zabraklo medali. Z checia oddalabym swoj Pani, ktora bardzo chciala pochwalic sie swoim medalem rodzinie, ale zadna z nas medalu nie otrzymala! Zwazywszy, ze sytuacja braku medali nie wydarzyla sie po raz pierwszy (2 lata temu rowniez zabraklo) organizator powinien uderzyc sie w piersi i dobrze stuknac w glowe przed przyszlorocznym jubileuszowym biegiem.Osoby zbierajace czipy za linia mety byly nieoznakowane. A informacja od organizatora ze sceny, ze znajduja sie TAM wysoce nieprecyzyjna. Wystarczy dlugi kij z deska i napisem.Absolutnym skandalem i karygodnym niedociagnieciem, byl brak stanowiska medycznego tuz za linia mety. Chlopak, ktory tam zaslabl czekal kilkanascie minut!!! na pomoc. Pierwsza pani ratownik, ktora sie pojawila nie miala nic oprocz dlugich paznokci i prosila o pozyczenie telefonu, aby zadzwonic na 112. Brak slow! Uczestnicy ktorzy tworza niezapomniana atmosfere jak zwykle dopisali!

    • 4 0

  • Co powyżej...

    ... czyli woda, medale i służby medyczne - te elementy nawaliły. Liczę na to, że za rok to wszystko zadziała.Poza tym: wspaniała była atmosfera wśród samych biegaczy. Biegłam na końcu i tam totalny luz, pogawędki, śmiech, wymiana informacji, wody itp. Widać było, że wiele osób biegło po prostu dla przyjemności i towarzystwa :-) Również wielki plus dla kibiców! Wspaniały doping!!!Na koniec wielki szacun dla pana o kulach, który dobiegł sporo przede mną. Jest moim idolem! :-)

    • 3 0

  • Jezeli nadal w biegach ulicznych będą podawac tylko czasu brutto to ludzie się zbuntują!!

    KAzdy z tych biegajacych amatorów biegnie dla siebie niedla kasy nie dla zajmowanego miejsca.Jesli biegnie 1500 ludzi to niema sznas by wszyscy staneli na starcie czesto nawet mija kilka minut zanim dojda do startu dlatego czołówka ustawia sie na starcie i wszyscy ich puszczaja.Jak organizator liczy w klasyfikacji brutto to niech liczy ale niech podaje tez dla wiadomosci czas netto poto własnie sa te chipy.kazdy dla siebie chce taki czas znac bo czesto zapomina na mecie wyłaczyc stoper ze zmeczenia.Ale jesli tak jak teraz jest tylko czas brutto to bedziemy sie pchac na start aniech sie ci biegajacy za kase przeciskaja przez tłumy ludzi.albo biegaja sami o innej godzinie :) Wtedy moze oorganizatozy p[o rozum do głowy dojdą naszczescie na maratonie solidarnosci pdawane sa oba czasy .

    • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane