Piłkarki ręczne
AZS AWFiS były niepokonane w ekstraklasie od 22 stycznia do 23 kwietnia. W ciągu tych trzech miesięcy wygrały dziesięć meczów. Punktem rozpoczynającym i kończącym te passę jest Lublin. W niedzielę w pierwszym meczu półfinałowym play off SPR pokonał gdańszczanki 30:29 (16:15). Gra idzie do dóch zwycięstw. W sobotę, a i ewentualnie w niedzielę szczypiornistki zagrają przy ul. Wiejskiej. Początek obu pojedynku wyznaczono na 18.30.
AZS AWFiS: Sadowska - Kudłacz 11, Bołtromiuk 6, Stachowska 5, Chudzik 3, Strzałkowska 2, Serwa 2, Wilamowska 0, Tyda 0.
W 14. kolejce sezonu zasadniczego akademiczki przegrały w Lublinie 25:30. Teraz pozwoliły rywalkom zdobyć tyle samo goli, ale i same były skuteczniejsze. SPR uratowały właściwie dwie zawodniczki.
Sabina Włodek zdobyła 12, a
Dorota Malczewska 8 bramek. Z tym duetem udanie snajperski pojedynek toczyła
Karolina Kudłacz.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli lublinianek, które prowadziły 6:3. Akademiczki wyciągnęły na 9:9, a za chwilę dorzuciły dwie kolejne bramki. Jednak na przerwę z minimalną przewagą zeszły gospodynie. Wspomniana Włodek tylko w pierwszej połowie celnie rzuciła osiem razy. Pierwszy kwadrans do zmianie stron nalezał do przyjezdnych. Wydawało się, że aktualne wicemistrzynie kraju przełamały mistrzynie, gdy prowadziły 23:19, a potem 24:20. Niestety, niesamowita Włodek wyrównała na 27:27. Potem SPR poprawił na 29:27. W końcówce gdańszczanki grału z przewagą jednej zawodniczki po karze dla Anny Lisowskiej, ale tylko zdołały odrobic jedno trafienie. -
Zabrakło nam doświadczenia. Wynik mógł być z pewnością w drugą stronę, gdybyśmy lepiej rozegrali dwie-trzy piłki - przyznał
Jerzy Ciepliński.
W drugim półfinale Zgoda Ruda Śląska pokonała Zagłebie Lubin 27:25 (13:12).
=========================
Nie powiodło się męskiemu AZS AWFiS, który w sobotę rozpoczął rywalizację o pozostanie w ekstraklasie. Gdańszczanie przegrali na wyjeździe z Wisła Puławy 27:31 (12:14). W drugim meczu o miejsca 9-12 Miedź Legnica przegrała z Piotrkowianinem 26:30 (14:17).
Akademicy kilkakrotnie zrywali się do walki. Przed przerwą z 3:8 zbliżyli się na 12:14. W 37. minucie remisowali 15:15, a w połowie drugiej połowy tracili tylko jedno trafienie (19:20). Od tego ostatniego wyniku gospodarze zdobyli cztery kolejne bramki. Kolejny atak AZS nastąpił tuż przed końcem. Udało się dojść na 27:29. Co więcej było blisko kontraktowe trafienie, bo
Łukasz Masiak rzucił piłkę w słupek.
AZS AWFiS: Sibiga, Głębocki - Fogler, Ćwikliński, Marciniak, Olęcki, Woynowski 6, Pilch 8, Masiak 1, Sulej, Jachhlewski 3, Żółtak 2, Pepliński 5, Wysokiński 2.
TABELA 9-12: 9. Wisła 23 15 596:646, 10. AZS AWFiS 23 12 591:675, 11. Piotrkowianin 23 12 627:712, 12. Miedź Legnica 23 9 582:720.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
