• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ogniwo na samym dnie ekstraligi

Krzysztof Klinkosz
2 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł o klubie Drew Pal 2 Lechia Rugby Rugby. Ogniwo Sopot walczy o finał. Drew Pal 2 Lechia Gdańsk pomoże?

Gdańscy rugbiści w meczu na szczycie piątej kolejki ekstraligi pokonali na własnym boisku Arkę Gdynia 30:13 (24:8). Jednak Lechia nie wywalczyła punktu bonusowego i tym samym oddała fotel lidera Budowlanym z Łodzi. Natomiast na ostatnie miejsce w tabeli zepchnięte zostało Ogniwo. Sopocianie u siebie przegrali z Juvenią Kraków 5:12 (5:7) i w tym wypadku trudno, aby cieszył pierwszy zdobyty punkt.



LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 30:13 (24:8)
Punkty zdobyli:
Lechia: Jurij Buchajło 15, Tomasz Rokicki 5, Piotr Jurkowski 5, Dariusz Wantoch-Rekowski 5
Arka: Sergo Kvernadze 5, Mariusz Motyl 5, Dawid Banaszek 3.

LECHIA: Witoszyński, Janiec, Kaszuba - Doroszkiewicz, Wantoch-Rekowski - Hedesz, Płonka, Wojcieszak - Piszczek - Buchajło - Robert Kwiatkowski, Wilczuk, Rokicki, Zajkowski - Jurkowski oraz Odoliński, Klusek, Buczek, Kuźmiński, Narwojsz, Zieliński, Lenartowicz

ARKA: Bartkowiak, Wojaczek, Ruszkiewicz - Zdunek, Andrzejczuk - Kałduński, Rafał Kwiatkowski, Nowak - Szostek - Banaszek - Malochwy, Chromiński, Kvernadze, Motyl, Tsiklauri oraz Madajewski, Mikołajczyk, Krieczun, Gajewski, Plichta

Tuż po pierwszym gwizdku sędziego gdańszczanie wyszli na prowadzenie 7:0. Akcję gdańszczan przyłożeniem zakończył Dariusz Wantoch - Rekowski zaś dwa dodatkowe punkty dołożył Jurij Buchajło. Nie minął kwadrans i gdańszczanie wygrywali już 14:0. Tym razem akcję zainicjował Buchajło, piłkę przejął Tomasz Rokicki, który po rajdzie przez niemal pół boiska zdobył drugie przyłożenie dla gdańszczan.

Gdynianie odpowiedzieli punktami dopiero przy stanie 17:0 dla gospodarzy. Wówczas to okres przewagi "Buldogów" zamienił na punkty Sergio Kvernadze.

Gospodarze odpowiedzieli niemal natychmiast i to w widowiskowy sposób. Piotr Jurkowski przejął piłkę jeszcze na własnej połowie, przebiegł z nią 3/4 boiska i podwyższył na 22:5.

Po przerwie gra niepotrzebnie zaostrzyła się, często dochodziło do przerw w grze a sędzia musiał rozdzielać walczących na pięści rugbistów. Do największej awantury doszło w okolicach 50 minuty kiedy to w szarpaninie i bójce uczestniczyły niemal całe piętnastki jednej i drugiej drużyny, a także rezerwowi.

Po tym zdarzeniu kartki czerwone zobaczyli Łukasz Doroszkiewicz i Tomasz Rokicki z Lechii oraz Marcin Malochwy z Arki. Dodatkowo zmienić trzeba było kontuzjowanego Konrada Chromińskiego.

Po tym kiedy rugbiści zdecydowali się już powrócić do rywalizacji przewidzianej w przepisach ich dyscypliny, dystans zniwelowała nieco Arka. Mariusz Motyl zdobył 5 punktów ale Dawid Banaszek z podwyższenia trafił w słupek i było 24:13 dla Lechii.

W ostatnim kwadransie meczu dwa rzuty karne wykorzystał Buchajło i były to ostatnie punkty zdobyte przez którąkolwiek ze stron w derby ekstraklasy w rugby. Tym samym Lechia poprzestała na trzech przyłożeniach i nie otrzymała dodatkowego punktu.



- Mecze pomiędzy Lechią i Arką zawsze są emocjonujące, dzisiaj cieszy zwycięstwo, dobra gra, szczególnie w pierwszej połowie, w drugiej połowie emocje sięgnęły zenitu i doszło do przepychanek, wręcz do bójki. Myślę, że dobrze sędziującemu zawody w pierwszej połowie młodemu sędziemu zabrakło nieco doświadczenia aby okiełznać takich rutyniarzy jakimi są zawodnicy i Lechii i Arki. Spotkanie zwłaszcza w pierwszej połowie stało na dobrym poziomie, było sporo niezłych akcji. Ciesze się, że moja drużyna wygrała i miała inicjatywę, to nie było zwycięstwo w ostatniej sekundzie. Kontrolowaliśmy to spotkanie od pierwszej minuty, szkoda trochę tej drugiej połowy, że nie pokazaliśmy pełni możliwości, bo po bijatyce zostało nas tylko 13 na placu gry - powiedział po meczu trener Lechii Grzegorz Kacała.

- Lechia zagrała lepsze zawody, była zespołem skuteczniejszym. Na początku meczu szybko przyłożyła dwa razy. W tej fazie meczu źle zagraliśmy w obronie. Później mecz się wyrównał, mieliśmy okazje do zdobycia punktów ale nie wykorzystaliśmy ich. Gratuluję Lechii zwycięstwa. W moim zespole widać było dużą ilość kontuzji, był widoczny brak zawodników trzeciej linii młyna. Żeby myśleć o zwycięstwie z Lechią trzeba grać w pełnym składzie - ocenił trener Arki Maciej Stachura.

Z piłką rywalom ucieka Piotr Zeszutek Z piłką rywalom ucieka Piotr Zeszutek
OGNIWO SOPOT - JUVENIA KRAKÓW 5:12 (5:7)
Punkty zdobyl:i

Ogniwo: Jakub Irla 5
Juvenia: Paweł Wojciechowski 7, Konrad Jarosz 5.

OGNIWO: M.Plich, Irla, Kryszek (Zając) - Anuszkiewicz, Jabłoński (Iwańczak) - Węgierski, Zeszutek, Rycewicz (Lisiecki) - Czaja (Schulte-Noelle) - Korbolewski - Olszewski, Przychocki, Jankowski, Kowalczyk (Łopuski) - Krause.

Jarosław Hodura zagrali w sposób bardzo niedojrzały, nie wykorzystywali dogodnych okazji do stworzenia zagrożenia przed polem punktowym ekipy z Krakowa i w efekcie zdobycia punktów.

- Trzeba takie sytuacje umieć dostrzegać i wykorzystywać na boisku. O to mam duże pretensje do swoich graczy. Spóźnialiśmy się do akcji ofensywnych. Nasze błędy powodowały, że gra była przerywana, piłkę przejmowała Juvenia, dawaliśmy im niepotrzebnie odpocząć. Niestety prezentujemy taki a nie inny poziom. Ta drużyna ma jeszcze potencjał ale musimy bardzo dużo pracować. Na wyróżnienie w moim zespole zasługuje tylko Piotr Zeszutek - powiedział po meczu trener Jarosław Hodura.

Ogniwo przegrało piąty mecz z rzędu w ekstralidze i spadło na ostatnie miejsce w tabeli. Na pocieszenie miejscowi zdobyli tylko pierwszy punkt w rozgrywkach, gdyż za porażkę nie wyższą niż siedem punktów jest bonus.

Tabela po 5 kolejkach

Rugby - Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Budowlani Łódź 5 5 0 0 231:50 25
2 Lechia Gdańsk 5 5 0 0 243:48 24
3 Budowlani Lublin 6 4 0 2 144:76 20
4 Arka Gdynia 5 4 0 1 182:75 19
5 Orkan Sochaczew 5 1 0 4 104:195 6
6 Posnania 5 1 0 4 68:209 5
7 Juvenia Kraków 6 1 0 5 73:252 4
8 Ogniwo Sopot 5 0 0 5 29:169 1
Tabela wprowadzona: 2010-10-16


Pozostałe wyniki 5. kolejki:
Budowlani Lublin - Posnania 36:5 (22:5), Budowlani Łódź - Orkan Sochaczew 50:6 (27:6).

Opinie (230) ponad 20 zablokowanych

  • derby w wawie

    Nareszcie derby w Wawie , szkoda , że w II lidze, odmłodzone zespoły z Bielan i Ochoty szcują swoje siły i liczą na sukces. Obie piętnastki przechodzą w tym roku zmiany , azs otrząsa sie po degradacji z ekstra ligii i chce za wszelką cenę pokazać , że to był przypadek. Z kolei Skra chciałaby awansować, bo kończy się już okres " ochronny dla trenera "czyli budowania zespołu , który już kilka sezonów zapowiada powrót do elity. Jeśli nie w tym sezonie to kiedy? Atutami akademików są zawodnicy , którzy rozegrali po kilkadziesiąt meczy w ekstraklasie ( J.Cal, J.Grygułło, T.Gołąb, i kiilku innych) oraz cały zastęp "młodych wilków" z Olkiem Nowickim na czele, którzy chcą przejąć w zespole role liderów. Jest także nowy trener, który niewątpliwie góruje warsztatem i zimną krwią nad swoimm odpowiednikiem ze Skry. Atutami Skry poza własnym boiskiem , będzie ogromna wola walki. Czy ekipa pod wodzą ciągle nażekajacych filarów zdoła wygrać z akademikami? Jeśli w pierwszej części meczu azs narzuci swój styl gry , czyli szybkie przegrupowania i szeroką gre reką ,to nie licze na dobry wynik Skrzaków. Być może dodatkowym atutem zespołu z wawelskiej będzie pogoda ( ma ponoć padać) i może to nieco utrudnić grę ręką akademikom, ale to samo dotyczy skrzaków. Niewątpliwie zespołem o "większej kulturze rugby" są studenci z Bielan, ale determinacja ekipy Skry może im utrudnić bardzo wysokie zwycięstwo tj . z bonusem. Mimo to obstawiam wygraną AZS 30-12

    • 3 0

  • (1)

    Komisarzu Miły! To nie o tego Potara chodzi....Rozchodzi się o POTARA, czyli Roberta Potargowicza, dyra RC Arka

    • 1 0

    • NASZCZĘŚCIE BYŁEGO

      • 2 1

  • Co jest z Potarem.Dlaczego nie ma go w Arce???

    • 0 0

  • (4)

    na onecie pojawił się artykuł o rugby, że chcę wprowadzić przepis który umożliwi sędziemu podyktowanie karnego za przekleństwo zawodnika na boisku, a kolejny wybryk tego samego zawodnika będzie karany żółtą kartką. Podobno nowy przepis testowany był już w meczu Lublin - Łódź.

    • 0 0

    • Wcale nie nowy przepis!!!!!!!!!

      Nie jest to wcale nowy pomysł sędziów,gdyż na poczatku lat 2000 było to stosowane i w wypowiedziach starszych zawodników padało pytanie dlaczego tego zaprzestano.

      • 0 0

    • nie chcą wprowadzić tylko już wprowadzili

      • 0 0

    • idea niby chlubna, bo przeciez chcemy byc kojarzeni ze sportem na poziomie;
      ale rodzi tez troche problemow. np trzeba by opracowac rugbowy slownik terminow obrazliwych, z ktorym oczywiscie wszyscy zainteresowani musieliby sie zapoznac przed sezonem. czy np - grasz jak dupa, ogarnij sie pajacu - skierowane do kolegi z druzyny bedzie miec indentyczna sankcje jak glosna ku%$^ wykrzyczana z rekami uniesionymi ku gorze po niefartownym przodzie? i takze karny? czy tez nazywanie jajowatej pilki gałą - a tu konotacja np do slangowego "robienia gały" ? jak trakotwac tak rozne przypadki? prosze o fachowa odpowiedz...

      • 5 0

    • Był testowany i były pierwsze ofiary tego przepisu

      • 0 0

  • KTO ZA POTARA?

    KOGO TERAZ ZAJĄC Z KAPELUSZA WYCIĄGNIE???

    • 0 0

  • Do realista

    Co wiesz o PRL??????????????????

    • 1 0

  • jurkowski do lublina haha (2)

    Przeciez chlopaki w lublininie go nie chca. Oni maja tam z*******a atmosere a gacek by to rozwalil.

    Niech on gra w kazdym klubie byle nie w lublinie.

    TAM GO NIE CHCA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 1 3

    • (1)

      nie chca?? zakompleksione pawelki i kuby. Zal wam d... sciska haha

      • 2 0

      • ooo

        Pirania nie wariuj ha ha
        sam to piszesz?

        • 0 0

  • O krok od sensacji !!! (1)

    Budowlani Lublin - Budowlani Łódź 20:26 (15:5)

    Lubelscy rugbiści, po dramatycznym spotkaniu ulegli imiennikom z Łodzi w 1/2 Pucharu Polski. Mecz rozpoczął się po myśli lubelaków, którzy od pierwszych minut narzucili mocne tempo i zdominowali rywali. Gra toczyła się głównie na połowie przeciwnika. Już w pierwszych minutach nasz zespół miał okazję objąć prowadzenie po karnym z dogodnej pozycji, niestety kop okazał się minimalnie niecelny. Na szczęście Rafał Janeczko już po chwili miał okazję by ponowić próbę - tym razem, mimo iż pozycja była trudniejsza zdobył 3 punkty. Kolejne minuty to bardzo dobra gra ofensywna naszej ekipy. Po widowiskowej, zespołowej akcji Stanisław Niedźwiecki zdobył pięć punktów i było 8:0.
    W kolejnych minutach gra wyrównała się, łodzianie zdołali pokonać naszą obronę, zdobyli punkty i doprowadzili do stanu 8:5. Mimo tego, lublinianie szybko odzyskali inicjatywę i po podwyższonym przyłożeniu Michała Kowala na swoje konto dopisali kolejne 7 punktów. Na przerwę Budowlani Lublin schodzili prowadząc 15:5.

    Po zmianie stron obraz gry się odmienił, nasza drużyna przez większą część drugiej połowy była zepchnięta do defensywy. Mimo ambitnej gry, lubelscy zawodnicy nie ustrzegli się błędów co pozwoliło rywalom na zmniejszenie strat a następnie przejęcie prowadzenia. Naszym zawodnikom udało się zanieść piłkę na pole punktowe rywala jeszcze raz, zdobywcą przyłożenia był Bartłomiej Jasiński. Niestety, to nie wystarczyło by powstrzymać drużynę mistrza Polski. Mimo starań w ostatnich minutach meczu, gospodarze nie zdołali już zniwelować 6 punktowej straty i przegrali mecz 20:26.

    • 0 2

    • Poza tym nieładnie jest kopiować artykuł z innej strony i podpisywać się swoim nickiem

      • 1 0

  • Do fachowców. (1)

    Kto jest faworytem w sobotę w Gdyni ? Jestem laikiem, stąd takie pytanie.

    • 0 0

    • Budowlaniec

      Oczywiście że Budowlani

      • 6 5

  • (2)

    czytajac wasze wypowiedzi to jestescie albo opentani albo tak slabi ze nikt nie chce wam placic za gre nawet zlotowki.ludzie w jakim wy swiecie zyjecie,kto dzisiaj w dzisiejszym sporcie robi cos za darmo-chyba tylko ja bo gram w lublinie-czepiacie sie wszystkich i wszystkiego z wyjatkiem siebie samych, wbijcie sobie raz na zawsze do glowy ze jezeli ktos jest slaby badz sredni w tym co robi nigdy nie dostanie dobrych pieniedzy za swoja robote-co do Jurkowskiego to slyszalem ze mecz z gdynia mu wyszedl i obiecuje ze z nami tak sobie nie pochasa

    • 0 3

    • ciekawa logika

      wychodzi na to ze jestes wybitnie kiepski bo ci nie placa. ) a skoro jestes tak kiepski to nie obiecuj niczego bo to glupie troche.

      • 0 0

    • nie składaj obietnic ktorych nie jestes w stanie dotrzymac gagatku

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Orlen Orkan Sochaczew
5 maja 2024, godz. 15:30
98% Orlen Orkan Sochaczew
0% REMIS
2% DREW PAL 2 LECHIA Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Justyna Gapys 12 37 91.7%
2 RYSZARD KIWATROWSKI 12 36 91.7%
3 Karol Zubel 11 35 90.9%
4 Witold Krużyński 13 33 84.6%
5 Stanisław Magdalenski 11 33 90.9%

Ostatnie wyniki Lechii

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
13 kwietnia 2024

Najbliższy mecz Arki

5% ARKA Gdynia
1% REMIS
94% OGNIWO Sopot

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Beata Xxxv 13 35 84.6%
2 Zygmunt Bębenek 13 35 76.9%
3 Radosław Dymkowski 13 34 92.3%
4 Fc Zdunkowo 13 34 84.6%
5 BOGUSŁAW BOHL 13 34 84.6%

Ostatnie wyniki Arki

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
4 maja 2024
Budowlani WizjaMed Łódź
98% ARKA Gdynia
0% REMIS
2% Budowlani WizjaMed Łódź

Najbliższy mecz Ogniwa

Juvenia Kraków
85% OGNIWO Sopot
0% REMIS
15% Juvenia Kraków

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Ogniwa

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Kunowski 13 39 100%
2 Lech Zaremba 13 39 92.3%
3 Beata Xxxv 13 37 92.3%
4 Mariusz Karbowski 13 36 100%
5 Artur Boberski 13 36 92.3%

Ostatnie wyniki Ogniwa

Edach Budowlani Lublin
99% OGNIWO Sopot
0% REMIS
1% Edach Budowlani Lublin

Relacje LIVE

Najczęściej czytane