- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (240 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (312 opinii) LIVE!
Pamiętajmy drugą połowę
Arka Gdynia
Bramki: Karwan 48, Wachowicz 58, Niciński 78, Moskalewicz 90+3.
ARKA: Bledzewski - Sokołowski, Szyndrowski, Sobieraj, Kalousek (77 Kowalski) - Ława, Weinar (46 Niciński), Karwan (77 Łabędzki) - Bazler, Wachowicz, Moskalewicz.
PELIKAN: Jędrzejewski - Pacan, Czerbniak, Znyk - Goryszewski, Styszko, Hyży, Wilk (81 Terlecki), Gawlik (67 Adamczyk) - Kowalczyk (75 Kosiorek), Rozkwitalski.
Sędzia: Śmietanka (Radom). Żółte kartki: Terlecki (Pelikan). Widzów: 6500.
Na rozgrzewce kontuzji pleców nabawił się Chmiest. Wojciech Stawowy jakby na moment zapomniał o swojej maksymie, że trzeba grać ofensywnie i zamiast napastnika do składu posłał obrońcę Marka Szyndrowskiego, dla którego był to debiut w Arce. Co prawda jeszcze przed przerwą dwie doskonałe sytuację miał Karwan, który pierwszy raz w tym sezonie znalazł się w wyjściowej "11", ale przed przerwą gdynianie grali zbyt wolno i schematycznie, aby zrobić krzywdę broniącemu się wszystkimi zawodnikami Pelikanowi. Wydawało się, że tak jak ten ptak, także i łowiccy piłkarze znaleźli się w sobotę pod kontrolą.
Gra miejscowych rozruszała się po wejściu Grzegorza Nicińskiego. "Nitek" zajął miejsce na środku ataku, dzięki czemu Wachowicz mógł się wreszcie wykazać na skrzydłach. - Po to jest przerwa i szatnia, aby krótko i po męsku wyjaśnić sobie, jak należy grać - przyznał gdyński szkoleniowiec. - Usłyszeliśmy od trenera dosadne, ale zarazem mądre słowa - dodał Karwan. I to właśnie Bartek wykazał się największą przytomnością umysłu w 48. minucie. Wachowicz "urwał" się prawym skrzydłem i dobrze dośrodkował w "16". Do piłki skakali obrońcy i Niciński. Było nieco chaosu, ale ostatecznie futbolówka trafiła do Karwana, który zdobył prowadzenie. - Szkoda, że nie strzeliłem już w drugiej minucie, gdy dobijałem strzał Moskalewicza, bo nie byłoby żadnej nerwówki - powiedział były reprezentant Polski.
Czym bliżej końca meczu, tym Arka grała z coraz większym rozmachem. Dość powiedzieć, że w całym meczu gospodarze oddali aż 23 strzały! Godna kamery była szczególnie akcja na 2:0. W 58. minucie środkowiem boiska szarpnął Bartosz Ława, a następnie zagrał prostopadłą piłkę do Karwana. Ten bez przyjmowania skierował futbolówkę na lewe skrzydło, gdzie do ataku "podłączył" się David Kalousek. Obrońca dokładnie dośrodkował na głowę Wachowicza, który się nie pomylił.
Natomiast przy dwóch kolejnych bramkach to Marcin występował w roli asystenta. W obu przypadkach zaatakował lewą flanką. Najpierw dorzucił piłkę na głowę Nicińskiego, a w ostatnim minucie doliczonego czasu gry umożliwił ustalić wynik meczu Olgierdowi Moskalewiczowi "szczupakiem".
- Staraliśmy się Arce przeszkadzać, ale dzieli nas od niej przepaść. Dziękuję kibicom, że mnie miło przyjęli - podkreślił Robert Wilk, najstarszy gracz Pelikana (38 lat), który w 2002 roku grał w gdyńskich barwach, a dziś gdy schodził z boiska, usłyszał pod swoim adresem brawa. - Ambicja i zaangażowanie to za mało. Trzeba było jeszcze dołożyć umiejętności, a te były po stronie Arki. Byłoby to wielką niespodzianką, gdyby gdynianie i Polonia Warszawa nie awansowali do ekstraklasy - ocenił Marek Chojnacki, szkoleniowiec gości. - Cieszmy się z punktów i pamiętajmy tylko drugą połowę. To teraz tylko gdybanie, ale może bez słabszego początku, nie byłoby tak dobrej końcówki - krótko skwitował mecz trener Stawowy.
Pozostałe wyniki II ligi i aktualna tabela w artykule "Cenny punkt".
Kluby sportowe
Opinie (76) ponad 20 zablokowanych
-
2007-08-11 22:32
DTV, nikt nie uciekł i nikt nie ucieknie!
z kazdym mamy po 2 mecze = 6 pkt. i tyle!
- 0 0
-
2007-08-11 22:35
KIBICOWANIE
czekam dnia, kiedy kibice skupią się na dodawaniu otuchy swoim ulubieńcom. nie mogę zrozumieć dlaczego "zegar" zajmuje się ubliżaniem przeciwnikom Arki, to jest żenujące. Myślę, że powinno się wprowadzić nową jakość na stadiony, a zacząć od eliminowania napojonych tanim piwskiem kretynów-"kibiców". Byłem na meczu- gratuluję piłkarzom.
- 0 0
-
2007-08-11 22:36
Mysle
Mysle ze powinni Arce odjac z 15 punktow to by reszta miala szanse
- 0 0
-
2007-08-11 22:40
GDZIE PODZIALI SIE folgzdojcze
wiadomo ARKA TO ARKA doping wspanialy...
- 0 0
-
2007-08-11 22:41
Ale kurski ma gula :)
- 0 0
-
2007-08-11 22:42
Do Marek
Chyba troche przesadzasz.
Jak ci sie nie podoba to zmien sobie dyscypline i podaruj sobie pouczanie kibicow!
Jestem ciekawy czy sam wogole gebe otwierasz!
TAG- 0 0
-
2007-08-11 22:49
do Baton
Baton, to jest oczywiście moje zdanie, mimo wszystko się całkiem fajnie się bawie, tylko nie wiem jak się zachować jak na widok leżącego "Pelikana" "Kibice" wyją wyp.........j. Tylko tyle, życzę miłego wieczoru.
- 0 0
-
2007-08-11 22:50
Juzi
Byłem dziś na meczu i muszę przyznać że arka to główny faworyt. Od razu muszę powiedzieć, że jestem kibicem pomorza nie Arki nie Lechii, od 5 lat chodzę tu i tu. Arka jest dużo lepszym zespołem niz Lechia, ale Panowie, jedno co mogę przyznać Lechii to, to że mają dużo lepszych kibiców. Arkowcy non stop wyzywają, tragedia. A Lechię choć z przerwami prze 90 minut dopingują. Arka, nie uczcie się grać bo o 100% jesteście lepsi od Lechii ale kibice może powinni sie nauczyć kibicowania od Lechii. Pewnie ktoś z Arki powie przecież na Lechii sami faszyści... Ja jakoś od pewnego czasu nic oprócz dobrego dopingu dla Lechii nic nie słyszałem.
Marzy mi się awans dwóch drużyn z pomorza!!!!
Do boju żółto-Niebiescy i Biało-zieloni- 0 0
-
2007-08-11 22:55
Do marek
Krzycza, bo nikt nie lubi symulantow i grania na czas
- 0 0
-
2007-08-11 23:00
do Baton
i nikt poza Triadą- kibiców i piłkarzy Arki.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.