- 1 Arka na derby po wygraną i awans (176 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (71 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (104 opinie) LIVE!
- 5 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
- 6 IV Liga. Bałtyk z rekordowym zwycięstwem (23 opinie)
Pamiętajmy drugą połowę
Arka Gdynia
Bramki: Karwan 48, Wachowicz 58, Niciński 78, Moskalewicz 90+3.
ARKA: Bledzewski - Sokołowski, Szyndrowski, Sobieraj, Kalousek (77 Kowalski) - Ława, Weinar (46 Niciński), Karwan (77 Łabędzki) - Bazler, Wachowicz, Moskalewicz.
PELIKAN: Jędrzejewski - Pacan, Czerbniak, Znyk - Goryszewski, Styszko, Hyży, Wilk (81 Terlecki), Gawlik (67 Adamczyk) - Kowalczyk (75 Kosiorek), Rozkwitalski.
Sędzia: Śmietanka (Radom). Żółte kartki: Terlecki (Pelikan). Widzów: 6500.
Na rozgrzewce kontuzji pleców nabawił się Chmiest. Wojciech Stawowy jakby na moment zapomniał o swojej maksymie, że trzeba grać ofensywnie i zamiast napastnika do składu posłał obrońcę Marka Szyndrowskiego, dla którego był to debiut w Arce. Co prawda jeszcze przed przerwą dwie doskonałe sytuację miał Karwan, który pierwszy raz w tym sezonie znalazł się w wyjściowej "11", ale przed przerwą gdynianie grali zbyt wolno i schematycznie, aby zrobić krzywdę broniącemu się wszystkimi zawodnikami Pelikanowi. Wydawało się, że tak jak ten ptak, także i łowiccy piłkarze znaleźli się w sobotę pod kontrolą.
Gra miejscowych rozruszała się po wejściu Grzegorza Nicińskiego. "Nitek" zajął miejsce na środku ataku, dzięki czemu Wachowicz mógł się wreszcie wykazać na skrzydłach. - Po to jest przerwa i szatnia, aby krótko i po męsku wyjaśnić sobie, jak należy grać - przyznał gdyński szkoleniowiec. - Usłyszeliśmy od trenera dosadne, ale zarazem mądre słowa - dodał Karwan. I to właśnie Bartek wykazał się największą przytomnością umysłu w 48. minucie. Wachowicz "urwał" się prawym skrzydłem i dobrze dośrodkował w "16". Do piłki skakali obrońcy i Niciński. Było nieco chaosu, ale ostatecznie futbolówka trafiła do Karwana, który zdobył prowadzenie. - Szkoda, że nie strzeliłem już w drugiej minucie, gdy dobijałem strzał Moskalewicza, bo nie byłoby żadnej nerwówki - powiedział były reprezentant Polski.
Czym bliżej końca meczu, tym Arka grała z coraz większym rozmachem. Dość powiedzieć, że w całym meczu gospodarze oddali aż 23 strzały! Godna kamery była szczególnie akcja na 2:0. W 58. minucie środkowiem boiska szarpnął Bartosz Ława, a następnie zagrał prostopadłą piłkę do Karwana. Ten bez przyjmowania skierował futbolówkę na lewe skrzydło, gdzie do ataku "podłączył" się David Kalousek. Obrońca dokładnie dośrodkował na głowę Wachowicza, który się nie pomylił.
Natomiast przy dwóch kolejnych bramkach to Marcin występował w roli asystenta. W obu przypadkach zaatakował lewą flanką. Najpierw dorzucił piłkę na głowę Nicińskiego, a w ostatnim minucie doliczonego czasu gry umożliwił ustalić wynik meczu Olgierdowi Moskalewiczowi "szczupakiem".
- Staraliśmy się Arce przeszkadzać, ale dzieli nas od niej przepaść. Dziękuję kibicom, że mnie miło przyjęli - podkreślił Robert Wilk, najstarszy gracz Pelikana (38 lat), który w 2002 roku grał w gdyńskich barwach, a dziś gdy schodził z boiska, usłyszał pod swoim adresem brawa. - Ambicja i zaangażowanie to za mało. Trzeba było jeszcze dołożyć umiejętności, a te były po stronie Arki. Byłoby to wielką niespodzianką, gdyby gdynianie i Polonia Warszawa nie awansowali do ekstraklasy - ocenił Marek Chojnacki, szkoleniowiec gości. - Cieszmy się z punktów i pamiętajmy tylko drugą połowę. To teraz tylko gdybanie, ale może bez słabszego początku, nie byłoby tak dobrej końcówki - krótko skwitował mecz trener Stawowy.
Pozostałe wyniki II ligi i aktualna tabela w artykule "Cenny punkt".
Kluby sportowe
Opinie (76) ponad 20 zablokowanych
-
2007-08-12 18:47
Jesteście beznadziejni....
Jak czytam te wasze durnoty (nie chce mi się pisać "wasze" z wielkiej litery) to stwierdzam jakimi jesteście zakompleksionymi idiotami, pewnie żaden z was nigdy na ulicy nie był bo się wstydzi, internet to wasze życie. Oj dzieciaki śmierdzące browarami o czerwonych pryszczatych ryjach, zamknijcie mordy już...
- 0 0
-
2007-08-12 20:34
wypada pogratulowac
Arka gra tak jak tego oczekiwano przed sezonem czyli konsekwetnie i urasta do pewniaka jesli chodzi o awans.Mozna sie zastanawiac kiedy ktos Arce strzeli gola oraz kiedy pilkarze z Gdyni straca pierwsze punkty.Chyba nie szybko to nastapi?Choc kibicuje bialozielonym gratuluje znakomitej gry Waszych pilkarzy.9 punktow 9-0 bramki,coz taki bilans robi wrazenie.Zyczylbym sobie oraz wszystkim kibicom trojmiasta aby koniec sezonu,okazal sie pomyslny dla obu ekip z wybrzeza.
- 0 0
-
2007-08-12 21:28
arko, arko
pomyslcie o tym ,jak rysiek zmieni plaany ,i zainwestuje w wywóz smieci , chodowle kóz na olimpijskiej ,czy nie daj Boże odłów śledzi.
wtedy będziecie mieli derby w gdynii a najdalszy wyjazd do
mrzezina
szczerze was nielubiący Lecchista- 0 0
-
2007-08-12 21:31
no cóz jak sie Energa wycofa, melioracje szlag trafi, a pan Kazik z hallo taxi pójdzie na emeryturę, to wasz Banan Gang będzie kopał piłkę najwyżej w lidze abstynentów przy parafii sw Brygidy.
- 0 0
-
2007-08-12 21:43
ARECZKO, NIE GWAŁĆ
Wszystko fajnie, tylko niech piłkarze Arki nie gwałcą już 17-latek w Sopocie na plaży? Wszyscy z Gdyni tacy są, czy tylko 90% proc?
- 0 0
-
2007-08-13 05:34
po meczu Śląsk - Katowice
wczoraj obejrzałem w tv 2 mecze: Śląsk-Katowice i MU-Reading. Wnioski dla kibiców Arki:
1. Jeśli podpadnie nam jakiś zawodnik np. pelikana, to nie wyzywajmy całej drużyny od najgorszych. Gwizdanie i buczenie niech towarzyszy tylko temu facetowi, który sfaulował naszego. Odczuje to boleśniej i może zchrzani jakąś akcję albo poda do naszego.
2. Kibice śląska cały mecz wyzywali inne kluby zamiast dopingować swoją drużynę. Tu my jesteśmy najlepsi w Polsce.
Zajmujemy się głównie Arką.
3. I ostatnie: postarajmy się śpiewać a nie skandować ..
np. " wiara, wiara nasza niezachwiana.." to są krzyki a o wiele przyjemniej by było gdyby zostało to ładnie odśpiewane.
4. Czekam na inne pomysły . Spróbujmy coś zrobić wspólnie aby kibice Arki kojarzeni byli z fajnym dopingiem i abyśmy odstawali od reszty polski. Jako najlepsi. Jako wzór- 0 0
-
2007-08-13 08:48
żenada
Jesteście tacy żenadnni przyczepiliście się Grzegorza P. a on nie jest zawodnikiem Arki tylko był czy ktoś wypomina wam że piłkarz lechi jeździł po pijaku.
tak pozatym każdy jest człowiekiem i popełnia błędy. poczekajmy niech go z karzą.
polska mentalność niszczyć człowieka i oskarżać. a od tego są sądy a nie bada nietolarencyjnych i zawistnych najczyściej nazywających się katolikami. i jak ten kraj ma się doczekać zmian. jak takie gówniana
mentalność ma, trochę pokory.
a do lechistów wymyślcie coś nowego bo żenująco meczące .- 0 0
-
2007-08-13 09:52
Grzesiu i Jacuś nigdy nie będziecie sami
- 0 0
-
2007-08-13 10:14
Widzieliscie Terleckiego??
180 kg zero szybkosci. Dramat. co on ze soba zrobil
- 0 0
-
2007-08-13 10:39
TYLKO ARKA GDYNIA
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.