- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (128 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (69 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (102 opinie) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (3 opinie)
Żeglarz goni rekord mimo awarii
Roman Paszke ponad dwa tygodnie temu na katamaranie Gemini 3 rozpoczął kolejną próbę opłynięcia globu ze wschodu na zachód i ustanowienia przy tym nowego rekord na trasie pod wiatr. Gdański żeglarz zmierzył się właśnie z pierwszą usterką techniczną, którą była awaria sterownika pompy autopilota lewej burty. Po konsultacjach z zespołem brzegowym opanował jednak sytuację i kontynuuje rejs.
Roman Paszke trzecią próbę pobicia rekordu należącego do Jeana Luca Van Den Heede (122 dni, 14 godzin, 3 minut i 49 sekund z przełomu 2003 i 2004 roku) podjął z Las Palmas 7 stycznia o godzinie 18:14:07 (czytaj więcej). Równik geograficzny minął już po 6 dniach 11 godzinach i 23 minutach czym poprawił swój czas w stosunku do próby z 2011 roku o 19 godzin i 27 min.
Po blisko tygodniu od tego czasu i zmaganiu się ze zmiennymi warunkami pogodowymi żeglarzowi przyszło zmierzyć się z pierwszą usterką jego jednostki. Objawy uszkodzenia w postaci niepokojących dźwięków zaczął wykazywać lewy sterownik elektryczny pompy autopilota.
Po zdiagnozowaniu wewnętrznego uszkodzenia napędu Paszke skonsultował się ze wspierającym go zespołem brzegowym i zdecydował się na wymianę całego sterownika razem z pompą na zapasowy.
Operacja ta była o tyle skomplikowana, że wymagała rozszczelnienia hydraulicznego systemu sterowego na lewej burcie. Paszke musiał szczególnie uważać by utracić przy tym jak najmniej oleju znajdującego się w przewodach hydraulicznych.
Wymianę udało mu się sprawnie przeprowadzić w ciągu godziny. Autopilot lewej burty został przywrócony do pełnej sprawności, a gdański żeglarz kontynuuje rejs.
Film z naprawy usterki na Gemini 3.
Opinie (7) 1 zablokowana
-
2013-01-23 21:51
problemy to jego specjalnosc... (1)
i bicie piany
- 5 5
-
2013-01-24 08:01
Tak jak i twoja
- 2 2
-
2013-01-23 22:12
Ten Paszke to twarda sztuka. Zrobi trase i zamknie wam dzioby. A wy wracac do szorowania pokladu.
- 9 7
-
2013-01-24 00:40
No wybacz, Romek, ale ta akcja wygląda bardziej na wymianę żarówki...
....lampki nocnej w sypialni na antresoli słonecznego poddasza dokonywaną przez lekko zagubionego w sprawach technicznych emerytowanego profesora niż na zmagania samotnego wilka morskiego z rozszalałym, bezlitosnym oceanem ;)
- 5 6
-
2013-01-24 01:44
powodzenia!
wbrew temu, co się mówi na temat Paszke, ja mam nadzieję, że się rejs w końcu powiedzie. to tyle. Pomyślności i jak najmniej usterek podczas żeglugi
- 6 4
-
2013-01-24 10:59
uuu no i mamy naszego Dyzme wsrod wikow morskich,a juz sie martwilem ;)
- 2 1
-
2013-07-07 18:33
Ale akcja, ja pier......
Co za wyczyn!!!!!!! Paszke wymienil pompe autopilota I sterownik , i jeszcze musial uwazac zeby nie utracic plynu hydraulicznego........ ale szopka.
Zenada, polskie zeglarstwo spada na leb I szyje.... wstyd.
"Paszke sam naprawil sterownik autopilota " czy wymienil na zapasowy..... ?
Popatrzcie na tego zeglarza w bialej kurteczce I bialej czapeczce, czy tak wyglada wilk morski? ZENADA- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.