- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (220 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (115 opinii)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (508 opinii) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (119 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (109 opinii)
- 6 Wszystko o derbach Lechia - Arka (164 opinie)
Paweł Tarnowski z SKŻ Sopot wicemistrzem świata w olimpijskiej klasie iQFoil
3 lutego 2024, godz. 18:30
Najnowszy artykuł na ten temat
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
Paweł Tarnowski został wicemistrzem świata w windsurfingowej klasie iQFoil. To doskonały prognostyk przed Igrzyskami Olimpijskimi Paryż 2024. Dla 29-letniego zawodnika SKŻ Sopot to największy sukces w karierze. Jego koleżanka klubowa - Maja Dziarnowska u wybrzeży kanaryjskiej wyspy Lanzarote uplasowała się na 7. miejscu, kończąc rywalizację na ćwierćfinale.
Zobacz jak Paweł Tarnawski żeglował po tytuł wicemistrza świata
Ponad 200 zawodników i zawodniczek z 45 krajów od poniedziałku, 29 stycznia do soboty, 3 lutego u wybrzeży kanaryjskiej wyspy Lanzarote rywalizowało w mistrzostwach świata w windsufingowej klasie iQFoil. To specjalność, która zadebiutuje w programie olimpijskim, podczas tegorocznych igrzysk w Paryżu. Polska już wcześnie zapewniła sobie prawo startu w tej imprezie.
Paweł Tarnowski do perfekcji wykorzystał zmienioną formułę regat. Niegdyś trudno było ostatniego dnia wskoczyć na podium, gdyż zaliczano wszystkie zdobycze ze wcześniejszych startów, a jedynie finałowy start dla najlepszej "10" przynosił podwójną liczbę punktów.
Teraz pierwsza faza rywalizacji służy jedynie wyłonieni najlepszej 10, a uzyskane miejsca do rozstawienia w decydującej rozgrywce. Zwycięzca wchodzi od razu do finału, miejsca 2-3 dają półfinał, a pozycje 4-7 oznaczają konieczność rozpoczęcia walki o medale od ćwierćfinałów.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Apartamenty, domy i mieszkania w Sopocie. Kupno, sprzedaż i na wynajem
Nowy Apartament inwestycjyny 37m2 Sopot Wyścigi
696 916 zł
Sopot, Wyścigi / Karlikowo
2 pokoje 37.07 m2
I właśnie od tej fazy zaczynali najlepsi z reprezentacji Polski. Tarnowski przed ostatnim dniem regat był bowiem piąty, a Dziarnowska ósma.
W ćwierćfinale Paweł wyprzedził faworyzowanych Francuzów: Nicolasa Goyarda (mistrz świata 2021) i Louisa Pignoleta. W półfinale ruszył do przodu od półmetka, łapiąc wiatr na środku trasy, gdy rywale rozjechali się w prawą lub lewą stronę. Finiszował jako drugi za Nicolo Renną (Włochy), aktualnym mistrzem Europy i brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw świata, a przed Kiranem Badloe (Holandia), mistrzem olimpijski z Tokio w klasie RS:X i ubiegłorocznym brązowy medalistą mistrzostw Europy w klasie iQFoil.
W finale Polak i Włoch zmierzyli się z najlepszych po pierwszej fazie mistrzostw Holendrem. Luuc van Opzeeland bronił tytułu mistrza świata, a w drodze do finału wygrał 10 z 19 wyścigów. Jednak w walce o medale musiał zadowolić się brązem. tarnowski, choć prowadził na pierwszym znaku, finiszował drugi za Renną.
- To niesamowite uczucie, jestem przeszczęśliwy. Cieszę się przede wszystkim z tego, że za tym medalem stoi ciężka praca i charakter, wojownika jaki musiałem pokazać. W każdym z tych wyścigów musiałem mocno walczyć, odrabiać starty, bronić pozycji, podejmować ryzykowne decyzje. Teraz chwilę odpoczynku i kolejne ciężkie treningi po to, by powalczyć o kolejne medale, może już za pół roku na Igrzyskach Olimpijskich. Taki jest plan. Dziękuję wszystkim za kibicowanie, czułem to i dodawało mi to motywacji. Medal ten dedykuję mojej żonie i małemu synkowi Heniowi. W zeszłym roku tutaj na Lanzarote zdobyłem złoty medal w regatach Pucharu Świata, moja żona była wtedy w ciąży. Teraz już we dwoje ściskali za mnie kciuki. Dla mnie jest to wielka sprawa i wielka motywacja - podsumował Paweł Tarnowski.
Zawodnik SKŻ Sopot 3 kwietnia skończy 30 lat. Srebro mistrzostw świata to jego życiowy sukces. Dotychczas jego największym osiągnięciem był złoty medal mistrzostw Europy w klasie RS:X w 2015 roku.
- Paweł konsekwentnie, na pełnej koncentracji budował swoją pozycję w tych mistrzostwach. Tam gdzie musiał przycisnąć, to cisnął, gdzie nie musiał ryzykować lekko odpuszczał. Pływał bardzo dobrze taktycznie, a seria medalowa była już jego popisem. Cieszę się, że w stu procentach zrealizował nasze założenia i zachował zimną krew. Wygrać finisz z Luukiem to naprawdę duży wyczyn, bo Holender jest chyba najszybszym zawodnikiem w całej stawce. Reasumując, wielki sukces, jestem bardzo dumny nie tylko z Pawła, ale też z postawy innych zawodników, szczególnie Michała Polaka i Radka Furmańskiego. Ciśniemy do igrzysk - podkreślił Przemysław Miarczyński, obecnie trener kadry narodowej mężczyzn w klasie iQFoil, a w przeszłości brązowy medalista olimpijski oraz mistrz świata w olimpijskim windsurfingu.
Pozostali jego reprezentanci ukończyli rywalizację dzień wcześniej. Michał Polak (Gdański Klub Żeglarski) w klasyfikacji generalnej uplasował się na 13. miejscu, a w kategorii młodzieżowej do lat 23 był czwarty.
W seniorskiej klasyfikacji mistrzostw 14. był Radosław Furmański (AZS AWFiS Gdańsk), a 52. debiutujący w tej rangi imprezie - Stanisław Trepczyński (SKŻ).
W rozgrywanych równolegle mistrzach świata w windsurfingowej klasie iQFoil kobiet z dwóch Polek do finałowej rozgrywki zakwalifikowała się tylko Dziarnowska. Brązowa medalistka olimpijska i była mistrzyni świata w klasie RS:X - Zofia Klepacka (Sailing Legia Warszawa) poprzestała na 29. miejscu.
Maja ostatecznie opadła w ćwierćfinale, kończąc ten wyścig na 4. miejscu, a w generalnej klasyfikacji była siódma. Złoto zdobyła Sharon Kantor (Izrael), która w finale wyprzedziła Brytyjkę Emmę Wilson i swoją rodaczkę Katy Spychakov.
- Dobrze wystartowałam, prowadziłam wyścig, ale niestety Holenderka mnie przyblokowała, zabrała mi trochę wiatru i w efekcie straciłam i ja i ona. Nie udało mi się już odrobić strat i jestem trochę zawiedziona. Ogólnie jednak siódme miejsce jest sukcesem, choć trudno mi się teraz z tego cieszyć. Cieszę się jednak z postępów, które zrobiłam. Poprawiłam starty, szczególnie na pełnej prędkości, poprawiłam technikę żeglowania. Wiemy dokąd zmierzamy, jest dobrze i wierzę, że będzie jeszcze lepiej - oceniła Maja Dziarnowska.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (19)
-
2024-02-06 13:21
Wielkie brawo !!
Świetna robota. Jak widać po kontuzji nie widać śladu. Wielkie gratulacje i trzymam kciuki za sukcesy w Paryżu
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.