• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pechowe 27:28

jag.
2 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Piłkarki ręczne Dableksu AZS AWFiS przegrały drugi mecz w tym sezonie i tym samym straciły szanse na objęcie pozycji lidera. Co ciekawe drugiej porażki gdańszczanki ponownie doznały na własnym parkiecie i znów przegrały 27:28. Do przerwy akademiczki remisowały dziś z Piotrcovią 16:16.

DABLEX:
Sadowska 1 - Szwed 7, Wilamowska 6, Chudzik 3, Naumienko 3, Wojtas 3, Sawicka 2, Musiał 2, Mielczewska.

PIOTRCOVIA: Kowalczyk, Alberciak - Mijas, Gajęcka 2, Dominiak 3, Krzysztoszek 4, Polenz 5, Repelewska 9, Strzałkowska 5, Szczecina, Dąbrowska.

Sędziowali: Baum (Warszawa) i Góralczyk (Katowice). Widzów: 600.

Tylko raz, w piątej minucie, po dwóch bramkach z rzędu Aliny Wojtas Dablex w tym meczu objął prowadzenie. Potem akademiczki, nie licząc nielicznych remisów, były cały czas w pogoni. Po niespełna kwadransie przegrywały 7:9, a na dwie minuty przed przerwą nawet 13:16. Pierwsza połowa zakończyła się stanem równowagi dzięki dwóm bramkom Karoliny Szwed, które przedzieliło trafienie... bramkarki Małgorzaty Sadowskiej. Popularna "Ryba" przelobowała swoją vis a vis rzutem przez całe boisko.

Między 34. a 42. minutą akademiczki nie potrafiły zdobyć żadnej bramki. Natomiast z łatwością celne rzuty oddawała Kristina Repelewska (dawniej Swatko). Piotrcovia odskoczyła na 22:17, a mogła mieć jeszcze lepszy rezultat, gdyby nie dwa zmarnowane karne.

Dopiero gdy Lucyna Wilamowska otrzymała wsparcie Szwed i Anny Musiał, akademiczki ruszyły odrabiać straty. Remis 27:27 udało się dogonić w 58. minucie po trafieniu Joanny Sawickiej. W kolejnej akcji sędziowie odgwizdali kroki Innie Krzysztoszek (dawniej Silantiewa), a na niewiele ponad minutę przed końcem Jerzy Ciepliński poprosił o przerwę.

-Zaleciłem atak wiążący, szukanie pojedynków jeden na jeden i pozycji dogodnych do rzutu. Nie wiem, co podkusiło Musiał, że rzucała w tak złej sytuacji - mówił po spotkaniu gdański szkoleniowiec. Anna rzuciła na 15 sekund przed ostatnim gwizdkiem obok słupka. Gdyby akademiczki nadal rozgrywały piłkę, zapewne w najgorszym wypadku miałaby remis.

Piotrcovia skwapliwie skorzystała z przeprowadzenia kontry, która spadła jej jakby z nieba. Piłka trafiła do Ewy Dominiak, a kołowa zdobyła zwycięską bramkę. - Nie miałam czasu myśleć o niczym. Trochę się obawiałam, bo z tego miejsca wcześniej rzucałam, ale nieskutecznie. Tym bardziej się cieszę, że w decydującej chwili nie zawiodłam - przyznała piotrkowianka. - W Gdańsku wygraliśmy pierwszy raz po wielu latach, chyba po sześciu. Ostatnio zwyciężaliśmy tutaj z trenerem Saneckim - przypomniał Mirosław Laskowski, wielokrotny kierownik przyjezdnej drużyny.

Pozostałe wyniki 6. kolejki: Łączpol Gdynia - Interferie Zagłębie Lubin 27:30 (13:14), Finepharm-Carlos Jelenia Góra - Łącznościowiec-Poczta Polska Szczecin 45:18 (20:10), Słupia Słupsk - Zgoda Ruda Śląska 11:34 (5:17), AZS Politechnika Koszalińska - Start Elbląg 34:27 (17:14), SPR Safo Lublin - Ruch Chorzów 33:28 (15:15).

Tutaj znajdziesz aktualną tabelę Dablex AZS AWFiS
jag.

Zobacz także

Opinie (14)

  • Szkoda

    Brak Wioli nie tłumaczy porażki, ale co się stało, że dziś nie zagrała?

    • 0 0

  • Grieg ty czegos nie wiesz?

    nie poznaje cie chlopie,....

    • 0 0

  • Tak to jest jak trener pozbywa się co sezon najlepszych zawodniczek może ktoś w tym klubie otworzy oczy (czyt.Ciepły) i zacznie traktować profesjonalnie i przede wszystkim poważnie swoje zawodniczki,a nie jak...(nie użyje tego słowa na forum)!Brawo Piotrcovia!

    • 0 0

  • Grieguś chłopie złoty trzeba się było Wiolety spytać po meczu, to spokojna dziewczyna...krzywdy by ci nie zrobiła

    • 0 0

  • Do przedmówców

    Z zawodniczkami się nie przyjaźnię, a obecność Wioli na meczu przeoczyłem, stąd moje pytanie.

    • 0 0

  • taki sport

    Czasem tak bywa, że szczęście nie zawsze jest po stronie lepszych, a Laseczki z Gdańska dla mnie są i będą Najlepsze, nawet jeśli przeciw Nim gra taka wspaniała Zawodniczka jak Hania!!!Moim skromnym zdaniem brak było rasowej rozgrywającej w sensie Pani Kapitan. Dziewczyny mimo serca włożonego w gre na pozycji środkowej nie zawsze sobie radziły i za pewne te niuanse o porażce zaważyły.Życie- to nie koniec ligi i czas na podreperowanie zdobyczy punktowych jeszcze przyjdzie. Głowa do góry!!!

    • 0 0

  • Biedna Ania

    Gdyby Ani Musiał udałby się ten ostatni atak na bramkę byłaby bohaterem, a że nie wyszło to teraz niby coś ją podkusiło :(
    A w ogóle kto robi intensywny trening w przeddzień meczu ?? tylko oszołom...

    • 0 0

  • Hipcio!
    Jakby!! Ona nie ma być BOHATEREM tylko tworzyć zespół! A wytyczne jak śmiem twierdzić były -DOWIEŚĆ REMIS< a rzut oddać na sekundę przed końcem!
    A po drugie ciekaw jestem czy takiego treningu nie było przed SPR Lublin?Dzisiaj szukamy winy, że trener sie pozbywa zawodniczek, że ciezko trenują, że .....!
    A prawda jest taka tylko przez ciężką pracę one coś grają!A pozbywanie się zawodniczek, przyjdź jeden z drugim i daj troszkę kasy to zostaną!

    • 0 0

  • Ryba królową strzelczyń

    Czy ktoś prowadzi statystyki w liczbie bramek rzuconych przez bramkarki? Ryba chyba w tej chwili jest na pierwszym miejscu. I oby tak dalej. Gosia zawsze miala "parcie" (brzydkie slowo) do rzucania. Gdyby dzis postawic ja na skrzydle bylaby jedna z lepszych w Polsce ;-)
    Ale z talentem trzeba sie urodzic ;-)

    • 0 0

  • szkoda ze nie mamy 14 takich ryb bo reszta sie nie nadaje

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane