- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (55 opinii)
- 2 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (13 opinii)
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (163 opinie)
- 4 Lechia prawie w ekstraklasie (300 opinii) LIVE!
- 5 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (95 opinii)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (36 opinii)
Pechowe 27:28
DABLEX: Sadowska 1 - Szwed 7, Wilamowska 6, Chudzik 3, Naumienko 3, Wojtas 3, Sawicka 2, Musiał 2, Mielczewska.
PIOTRCOVIA: Kowalczyk, Alberciak - Mijas, Gajęcka 2, Dominiak 3, Krzysztoszek 4, Polenz 5, Repelewska 9, Strzałkowska 5, Szczecina, Dąbrowska.
Sędziowali: Baum (Warszawa) i Góralczyk (Katowice). Widzów: 600.
Tylko raz, w piątej minucie, po dwóch bramkach z rzędu Aliny Wojtas Dablex w tym meczu objął prowadzenie. Potem akademiczki, nie licząc nielicznych remisów, były cały czas w pogoni. Po niespełna kwadransie przegrywały 7:9, a na dwie minuty przed przerwą nawet 13:16. Pierwsza połowa zakończyła się stanem równowagi dzięki dwóm bramkom Karoliny Szwed, które przedzieliło trafienie... bramkarki Małgorzaty Sadowskiej. Popularna "Ryba" przelobowała swoją vis a vis rzutem przez całe boisko.
Między 34. a 42. minutą akademiczki nie potrafiły zdobyć żadnej bramki. Natomiast z łatwością celne rzuty oddawała Kristina Repelewska (dawniej Swatko). Piotrcovia odskoczyła na 22:17, a mogła mieć jeszcze lepszy rezultat, gdyby nie dwa zmarnowane karne.
Dopiero gdy Lucyna Wilamowska otrzymała wsparcie Szwed i Anny Musiał, akademiczki ruszyły odrabiać straty. Remis 27:27 udało się dogonić w 58. minucie po trafieniu Joanny Sawickiej. W kolejnej akcji sędziowie odgwizdali kroki Innie Krzysztoszek (dawniej Silantiewa), a na niewiele ponad minutę przed końcem Jerzy Ciepliński poprosił o przerwę.
-Zaleciłem atak wiążący, szukanie pojedynków jeden na jeden i pozycji dogodnych do rzutu. Nie wiem, co podkusiło Musiał, że rzucała w tak złej sytuacji - mówił po spotkaniu gdański szkoleniowiec. Anna rzuciła na 15 sekund przed ostatnim gwizdkiem obok słupka. Gdyby akademiczki nadal rozgrywały piłkę, zapewne w najgorszym wypadku miałaby remis.
Piotrcovia skwapliwie skorzystała z przeprowadzenia kontry, która spadła jej jakby z nieba. Piłka trafiła do Ewy Dominiak, a kołowa zdobyła zwycięską bramkę. - Nie miałam czasu myśleć o niczym. Trochę się obawiałam, bo z tego miejsca wcześniej rzucałam, ale nieskutecznie. Tym bardziej się cieszę, że w decydującej chwili nie zawiodłam - przyznała piotrkowianka. - W Gdańsku wygraliśmy pierwszy raz po wielu latach, chyba po sześciu. Ostatnio zwyciężaliśmy tutaj z trenerem Saneckim - przypomniał Mirosław Laskowski, wielokrotny kierownik przyjezdnej drużyny.
Pozostałe wyniki 6. kolejki: Łączpol Gdynia - Interferie Zagłębie Lubin 27:30 (13:14), Finepharm-Carlos Jelenia Góra - Łącznościowiec-Poczta Polska Szczecin 45:18 (20:10), Słupia Słupsk - Zgoda Ruda Śląska 11:34 (5:17), AZS Politechnika Koszalińska - Start Elbląg 34:27 (17:14), SPR Safo Lublin - Ruch Chorzów 33:28 (15:15).
Tutaj znajdziesz aktualną tabelę Dablex AZS AWFiS
Kluby sportowe
Opinie (14)
-
2007-10-02 21:41
Szkoda
Brak Wioli nie tłumaczy porażki, ale co się stało, że dziś nie zagrała?
- 0 0
-
2007-10-02 21:42
Grieg ty czegos nie wiesz?
nie poznaje cie chlopie,....
- 0 0
-
2007-10-02 21:54
Tak to jest jak trener pozbywa się co sezon najlepszych zawodniczek może ktoś w tym klubie otworzy oczy (czyt.Ciepły) i zacznie traktować profesjonalnie i przede wszystkim poważnie swoje zawodniczki,a nie jak...(nie użyje tego słowa na forum)!Brawo Piotrcovia!
- 0 0
-
2007-10-02 22:06
Grieguś chłopie złoty trzeba się było Wiolety spytać po meczu, to spokojna dziewczyna...krzywdy by ci nie zrobiła
- 0 0
-
2007-10-02 22:13
Do przedmówców
Z zawodniczkami się nie przyjaźnię, a obecność Wioli na meczu przeoczyłem, stąd moje pytanie.
- 0 0
-
2007-10-02 22:49
taki sport
Czasem tak bywa, że szczęście nie zawsze jest po stronie lepszych, a Laseczki z Gdańska dla mnie są i będą Najlepsze, nawet jeśli przeciw Nim gra taka wspaniała Zawodniczka jak Hania!!!Moim skromnym zdaniem brak było rasowej rozgrywającej w sensie Pani Kapitan. Dziewczyny mimo serca włożonego w gre na pozycji środkowej nie zawsze sobie radziły i za pewne te niuanse o porażce zaważyły.Życie- to nie koniec ligi i czas na podreperowanie zdobyczy punktowych jeszcze przyjdzie. Głowa do góry!!!
- 0 0
-
2007-10-03 08:09
Biedna Ania
Gdyby Ani Musiał udałby się ten ostatni atak na bramkę byłaby bohaterem, a że nie wyszło to teraz niby coś ją podkusiło :(
A w ogóle kto robi intensywny trening w przeddzień meczu ?? tylko oszołom...- 0 0
-
2007-10-03 08:34
Hipcio!
Jakby!! Ona nie ma być BOHATEREM tylko tworzyć zespół! A wytyczne jak śmiem twierdzić były -DOWIEŚĆ REMIS< a rzut oddać na sekundę przed końcem!
A po drugie ciekaw jestem czy takiego treningu nie było przed SPR Lublin?Dzisiaj szukamy winy, że trener sie pozbywa zawodniczek, że ciezko trenują, że .....!
A prawda jest taka tylko przez ciężką pracę one coś grają!A pozbywanie się zawodniczek, przyjdź jeden z drugim i daj troszkę kasy to zostaną!- 0 0
-
2007-10-03 09:45
Ryba królową strzelczyń
Czy ktoś prowadzi statystyki w liczbie bramek rzuconych przez bramkarki? Ryba chyba w tej chwili jest na pierwszym miejscu. I oby tak dalej. Gosia zawsze miala "parcie" (brzydkie slowo) do rzucania. Gdyby dzis postawic ja na skrzydle bylaby jedna z lepszych w Polsce ;-)
Ale z talentem trzeba sie urodzic ;-)- 0 0
-
2007-10-03 10:33
szkoda ze nie mamy 14 takich ryb bo reszta sie nie nadaje
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.