- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (70 opinii)
- 4 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Nie jest ważne, kto prowadzi Lechię?
Lechia Gdańsk
- Czy poprowadzi nas trener polski, zagraniczny, asystent czy w ogóle nie będzie trenera - to jest nieważne. To piłkarze muszą wygrać ten mecz. Jako zespół musimy być jednością - przekonuje Sławomir Peszko przed niedzielnym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław. Już po rozpoczęciu 19. kolejki strefa spadkowa ekstraklasy zbliżyła się do gdańskiej drużyny na zaledwie jeden, a outsider odległy jest od niej o dwa punkty. Początek gry na Letnicy o godzinie 15:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
64% | 275 typowań | LECHIA Gdańsk | |
19% | 83 typowania | REMIS | |
17% | 73 typowania | Śląsk Wrocław |
- Przy czymś takim nie można przejść do porządku dziennego. Nasze ostatnie wyniki nie napawały jednak optymizmem i zapadła decyzja o odejściu trenera. Ja, jako piłkarz kompletnie się od tego odcinam. Nie czuję się winny. Zawsze gram na maksa. Nie kalkuluję, co tu zrobić, żeby utrudniać komuś pracę. W niedzielę też będę walczyć o każdy centymetr boiska - zapewnia Sławomir Peszko.
LECHIA ZAKOŃCZYŁA WSPÓŁPRACĘ Z VON HEESENEM I ODDAŁA DRUŻYNĘ JEGO ASYSTENTOWI
Jednak relacje szkoleniowca z reprezentacyjnym skrzydłowym były szorstkie. Peszko stał się jednym z pierwszych piłkarzy, których publicznie zaczął krytykować von Heesen. Na ostatnie mecze pomocnik wrócił do "11", bo były już trener Lechii upatrzył sobie kolejne "ofiary". Ostrzegaliśmy, że to bardzo ryzykowna gra, gdyż na placu boju "generał może zostać bez żołnierzy, gotowych za niego umierać".
RYZYKOWNA GRA TRENERA LECHII. ZADZIERA Z PIŁKARSKĄ STARSZYZNĄ
- Przychodząc do Gdańska w życiu bym nie pomyślał, że znajdziemy się w takim punkcie z tą drużyną. Tej sytuacji trzeba jednak spojrzeć prosto w oczy. Najważniejsze jest teraz dobro klubu, potrzebujemy punktów. Czy poprowadzi nas trener polski, zagraniczny, asystent czy w ogóle nie będzie trenera - to jest nieważne. To piłkarze muszą wygrać ten mecz. Jako zespół musimy być jednością - podkreśla Peszko.
Po von Heesenie, który chciał rządzić drużyną twardą ręką, Lechia zdecydowała się na tymczasowość. Powierzono zespół asystentowi zwolnionego trenera, choć nawet nie wydano komunikatu, na jak długo jest to rozwiązanie. Dawid Banaczek zdradził to samo dziennikarzom.
- Otrzymałem od klubu sygnał, że poprowadzę zespół w niedzielę, a prawdopodobnie nawet do końca tego roku, czyli w dwóch kolejnych spotkaniach z Wisłą Kraków i Górnikiem Łęczna - mówił w piątek 36-latek, który teoretycznie po otrzymaniu warunkowej licencji mógłby pracować do końca sezonu.
DAWID BANACZEK O OBECNEJ SYTUACJI W LECHII
Banaczek jest kolejnych wychowankiem Lechii, który otrzymuje szansę zaistnienia w ekstraklasie. Jesienią ubiegłego roku taką okazję miał Maciej Kalkowski, ale on zespół po Joaquimie Machado przejął w duecie z Tomaszem Untonem. Ich misja miała trwać od połowy września do końca ubiegłego roku, ale została przerwana po szóstym spotkaniu ligowym, gdyż tylko jedno z nich zakończyło się zwycięstwem.
TUTAJ BILANS WSZYSTKICH TRENERÓW LECHII, KTÓRZY PROWADZILI DRUŻYNĘ OD WEJŚCIA KLUBU NA STADION W LETNICY
Banaczek miał dwa treningi z całą drużyną i jeden z tymi, którzy nie grali w Szczecinie, aby popracować na taktyką, a przede wszystkim na kondycją psychiczną drużyny. W dużej mierze od tego jak 36-latek dotrze do niewiele od siebie młodszych piłkarzy, którzy nadają ton zespołowi, choć ostatnio niekoniecznie na boisku, zależy, czy w niedzielę zobaczymy inną Lechię niż w minionych tygodniach.
- Gdy grałem w Kolonii też były ciężkie momenty, ale się z nich wydźwignęliśmy. Pamiętam też jak rok temu Borussia Dortmund do świąt borykała się z problemami, a na końcu awansowała do Ligi Europy... Teraz tak Śląsk jak i my jesteśmy w trudnej sytuacji, ale stąpam mocno po ziemi i wierzę, że to my jeszcze się odbijemy - deklaruje Peszko.
Dawid Banaczek zadeklarował, że nie będzie dokonywał rewolucji w składzie, ale też być może na boisku zobaczymy piłkarzy, którzy byli ostatnio pomijani. Ofensywę biało-zielonych mogą ponowne wzmocnić: Michał Mak (uznany przez von Heesena głównym winowajcą porażki 0:3 w Krakowie, w dwóch ostatnich meczach pauzował), Milos Krasić (odsunięty od "18" przez poprzedniego szkoleniowca przed spotkaniem z Lechem) czy Lukas Haraslin, który ostatni raz w ekstraklasie zagrał w połowie października.
LECHIA ZAPŁACI 30 TYS. ZŁ KARY ZA PIROTECHNIKĘ NA MECZU Z LECHEM. WOJEWODA WSZCZĄŁ POSTĘPOWANIE ADMINISTRACYJNE
- Już dwa ostatnie mecze potwierdziły, że mamy umiejętności. Tylko w kluczowej fazie tych spotkań brakowało nam szczęścia. Z Lechem nie strzeliliśmy karnego, a w Szczecinie sami w przerwie się dziwiliśmy, że jeszcze nie prowadzimy i powtarzaliśmy sobie, że to tylko kwestia czasu. Wierzę, że w niedzielę kibice, podobnie jak przed tygodniem, zaprezentują piękną oprawę, a my odwdzięczymy się im trzema punktami - mówi Sławomir Peszko, który w 11 występach, w tym w 7 w wyjściowej "11" nie potrafił strzelić jeszcze gola.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (175) 5 zablokowanych
-
2015-12-06 12:10
Masakra !!!
Nie jestem fanem Lechii,a wręcz przeciwnie,ale to co wasi kopacze wyprawiają to jakaś masakra.Macie tylu młodych i przede wszystkim ambitnych piłkarzy na co wam te leśne dziadki.Lechia to teraz DSS czyli dom spokojnej starości.Nazwiska nie grają przyszłość w młodzieży
- 9 1
-
2015-12-06 12:20
Mila albo Peszko wymuszą karnego. Inaczej nie potrafią strzelić gola.
Będzie aktorstwo.
- 4 1
-
2015-12-06 12:29
Trener
Skorza będzie trenerem info oficjalne.
- 2 5
-
2015-12-06 12:43
(2)
Pewnie, ze niewazne, i tak beda zgodowe plecy.
A my swoje Slask, Wiselka!!
P.S. Ile Motoru razem z ich malinowymi bracmi?- 2 2
-
2015-12-06 14:14
(1)
motor ma tyle kibicow mniej wiecej co gryf wejherowo
- 0 1
-
2015-12-06 15:44
może i według niektórych zabawna ale napewno trwała i prawdziwa.
- 0 0
-
2015-12-06 12:47
spokojnie
Wierze w to jak kiedyś budowana byla wisla Kraków, tez przychodzili niechciani pil karze lub tacy którym nie Udal się wyjazd na zachow, mlodzi frankowski ,kosowski, Szymkowiak itp. Tez im nie szlo, a później super mecze w pucharze UEFA Schalke parma. Także więcej wiary. Zobacz my nasza kadrę. Dwa, trzy lata temu, kibice na narodowym wygwizdali Lewandowskiego. A teraz wszyscy go chwalą i noszą na rekach. W kadrze jest dużo oiokarzy co grali u smudy i fornalika. Za ich kadencji wiemy jak grali...! Nawalka stworzyli klimat w drużynie. Rozmawia z pilkarzamy. A nie ich publicznie obwinia za wyniku drużyny. Ciężko powiedzieć jaki trener ogar nie naszych kopaczy
- 1 3
-
2015-12-06 12:48
do boju WKS!!!!
Tylko Slask i Motorek!!
- 3 1
-
2015-12-06 13:05
Lysy budowniczy stadionu niech prowadzi
- 1 0
-
2015-12-06 13:07
(1)
Motor ze Slaskiem a dzieci krzycza WKS!!! Haha
- 3 1
-
2015-12-06 15:48
w tym przypadku to raczej Śląsk z Motorem
To Śląsk gra mecz z Lechijką i to Śląsk "zabrał" Motora ze sobą.
- 0 0
-
2015-12-06 13:20
Mila albo Peszko wymuszą karnego. Inaczej nie potrafią strzelić gola.
Opinia boli
- 5 1
-
2015-12-06 13:22
WKS tylko zwycięstwo
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.