Czy trzeci sezon z rzędu, Izabela Bełcik będzie miała niepodważalnie mocną pozycję jako rozgrywająca PGE Atomu Trefla Sopot? Siatkarka, która w piątek rozpoczyna z kadrą kolejny turniej World Grand Prix, tym razem, w sezonie ligowym otrzyma do pomocy Annę Kaczmar. - Iza jest tutaj od dawna. Znamy się dobrze, lubimy więc powinno się nam dobrze współpracować. A co do mojej gry, to wszystko wyjdzie w praniu - mówi siatkarka, która trafiła do Sopotu z Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza.
ma na tyle umiejętności, aby tego dokonać
26%
zobaczymy w trakcie sezonu
29%
uważam, że podzieli los trzech swoich poprzedniczek
22%
Dorota Wilk, Natalia Gajewska czy ostatnio
Bojana Radulović nie były w stanie wygrać rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie z
Izabelą Bełcik. Doświadczona rozgrywająca w tym czasie praktycznie nie oddawała miejsca na boisku. O ile przy Gajewskiej nie mogło to dziwić, gdyż nawet w słabszych momentach wydawała się niezastąpiona, o tyle nawet Wilk czy Radulović nie potrafiły przeskoczyć w hierarchii Bełcik.
W nowych rozgrywkach jej rywalką na pozycji rozgrywającej będzie
Anna Kaczmar. W minionych rozgrywkach była rezerwową opcją w Tauronie MKS Dąbrowa Górnicza. Wcześniej, w 2010 roku, zdobywała mistrzostwo Polski z Aluprofem Bielsko-Biała oraz brązowy medal Uniwersjady w 2009 roku. Teraz chce zdobyć kolejny medal z PGE Atomem Treflem.
-
Znałam sopocki klub z perspektywy południa Polski. Patrząc na ruchy kadrowe w Atomie Treflu uważam, że ponownie będzie to bardzo silny zespół. Do tego został dobrany trener, który powinien poukładać wszystko w odpowiedni sposób - mówi Kaczmar.
W Sopocie rozgrywająca trafiła na włoskiego trenera
Lorenzo Micelliego. Czy siatkarce na jej pozycji jest to na rękę?
-
To, czy się lubi włoski styl treningów, zależy od indywidualnych predyspozycji. Z mojej strony kojarzy się on z precyzją, techniką, dopracowaną taktyką, dlatego jestem zadowolona, że będę pracowała z włoskim trenerem - twierdzi Kaczmar.
ROSNER DOŁĄCZYŁA DO PGE ATOMU TREFLANa razie spędziła z drużyną tylko kilka dni.
PGE Atom Trefl trenował bowiem do niedzieli, a od poniedziałku, aż do 28 sierpnia, zawodniczki ćwiczą indywidualnie.
-
Trener pokazuje, że ufa siatkarkom, a one muszą odwdzięczyć się pracą wykonaną na sto procent możliwości, aby po powrocie do wspólnych treningów szkoleniowiec mógł z tego złożyć jedną, wielką całość. Trudno jednak prognozować, jak w trakcie rozgrywek zaprocentuje takie przygotowanie, gdyż pierwszy raz jestem w sytuacji, gdy w tym okresie trenuję indywidualnie - mówi rozgrywająca.
W tym czasie może oglądać m.in. nowe koleżanki, które razem z kadrą grają w World Grand Prix. Sześć Atomówek, znajdujących się w szerokim składzie drużyny narodowej, ma być atutem sopockiego klubu i pomóc w szybszym zgraniu.
-
Znamy się z różnych boisk, różnych klubów. Ze względu na specyfikę gry, może nie będzie jakość łatwo ze graniem, bo każda z nas potrzebuje złapania pełnej komunikacji, ale pozwoli to znacznie szybciej osiągnąć boiskowe porozumienie - kończy Kaczmar.
PRZERWANA SERIA ZWYCIĘSTW POLSKICH SIATKAREKREPREZENTACJA POLSKI W WGPKadra biało-czerwonych od piątku do niedzieli rozegra ostatni turniej fazy grupowej World Grand Prix. Biało-czerwone zmierzą się w Holandii z: Belgią (piątek, godz. 16), Portoryko (sobota, godz. 15) i gospodarzem (niedziela, godz. 18). Dla naszej kadry wynik zmagań jest bez znaczenia, gdyż i tak ma zapewniony udział w barażu o miejsce w finale WGP, który odbędzie się 16-17 sierpnia w Koszalinie. W kadrze gra pięć siatkarek PGE Atomu Trefla.
Skład Polski na turniej w Holandii:Emilia Kazjer, Katarzyna Połeć, Izabela Bełcik,
Zuzanna Efimienko,
Katarzyna Zaroślińska, Daria Paszek, Dorota Medyńska, Izabela Kowalińska,
Agata Durajczyk, Elżbieta Skowrońska,
Klaudia Kaczorowska, Aleksandra Wójcik, Aleksandra Sikorska, Malwina Smarzek
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
