- 1 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (56 opinii)
- 2 Stal - Wybrzeże. Awizowane składy (45 opinii)
- 3 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (59 opinii)
- 4 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (196 opinii)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (6 opinii)
- 6 Dylewicz o Treflu: Największa szansa (2 opinie)
Stoczniowiec nie wykorzystał szansy na finał
Hokeiści MH Automatyka Stoczniowiec 2014 nie zdołali przed własną publicznością zdobyć prawa gry w finale play-off I ligi. Gdańszczanie ulegli Zagłębiu Sosnowiec 0:3 (0:1, 0:1, 0:1) i rywalizacji do dwóch zwycięstw jest remis 1-1. - Przez większość spotkania mieliśmy problem z wjechaniem w strefę ataku. Można powiedzieć, że waliliśmy głową w mur - tłumaczy Krzysztof Lehmann, trener gospodarzy. Decydujące o awansie spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 19:00 w Sosnowcu.
Bramki
0:1 Tobiasz Bernat - Szymon Urbańczyk 7 min.
0:2 Dominik Nahunko 37 min.
0:3 Łukasz Zachariasz 47 min.
STOCZNIOWIEC: Witkowski - Puchalski, Taran; Wrycza, Ziółkowski, Kulczyk - Skrzypkowski, Wachowski; Serwiński, Pesta, Stasiewicz - Ruszkowski, Iwanow; Michałkiewicz, Zaleski, Urbaniak - Leśniak, Rybak; Krasakiewicz, Szczerbakow, Sochacki
ZAGŁĘBIE: Dzwonek - Urbańczyk, Cinalski; Sarnik, Zacharaisz, Kozłowski - Krawczyk, Mejka; Dołęga, Rutkowski, A. Jaskólski - J. Jaskólski, Duszak; Nahunko, Stojek, Bernat - Horzelski, Sikora; Kisiel, Białek, Baca
Hokeiści Stoczniowca po zwycięstwie w Sosnowcu przejęli od rywala przewagę lodowiska. W poprzednim starciu z Zagłębiem potrafili wyprowadzić trzy szybkie ciosy, które zakończyły się bramkami i poniekąd ustawiły wynik na ich korzyść. Dlatego też do awansu do finału brakowało im zwycięstwa.
Przed rewanżem trener Stoczniowca Krzysztof Lehmann zapowiadała jednak, że trudno oczekiwać, iż w Hali Olivia zobaczymy dużą liczbę goli. Radził przygotować się na taktyczne szachy.
- W środę Zagłębie było zupełnie inną drużyną niż w poprzednim spotkaniu. Już na rozgrzewce widzieliśmy, że rywale są nabuzowani i agresywni - mówi Lehmann.
W trakcie meczu walki nie brakowało z obu stron. Natomiast rywale z większą rozwagą przystępowali do ataków. A to sprawiło, że gdańszczanie nie mogli liczyć na grę z kontry.
- Od samego początku byliśmy przygotowani na walkę i dwa razy cięższy mecz niż ten w Sosnowcu, w którym wygraliśmy 6:1. Nie było tak, że myślami byliśmy już w finale. Walczyliśmy, natomiast rywal zagrał inaczej. Cofnął się, czekał na nasze ataki i sam dobrze przechodził do ofensywy - dodaje trener gdańszczan.
Zagłębie potrafiło w każdej z tercji trafić do bramki Tomasza Witkowskiego. Za każdym razem na zegarze, sama lub w parze znajdowała się siódemka.
Pierwszą bramkę gdańszczanie stracili grając w osłabieniu. Choć nie do końca było to winą braku hokeisty. Jeden z obrońców nie upilnował na niebieskiej linii Tobiasza Bernata, który urwał się mu, otrzymał podanie od Szymona Urbańczyka i znalazł sam na sam z Witkowskim. Nie miał problemów, aby go pokonać.
Na początku drugiej tercji Stoczniowiec miał szansę na wyrównanie. Niestety strzał w poprzeczkę zaliczył Jakub Stasiewicz, który otworzył wynik niedzielnego starcia.
- Tak jak rywale walili głową w mur w Sosnowcu, tak w środę my nie mogliśmy wejść w strefę ataku, czy uciekały nam podania. Tym bardziej szkoda sytuacji Jakuba, bo gdyby trafił, to mecz mógłby potoczyć się inaczej - mówi Lehmann.
W rewanżu Dominik Nahunko objechał w 37 min. trzech obrońców Stoczniowca i wpakował krążek do siatki. Gdańszczan, po ich błędzie w obronie, dobił w ostatniej części meczu Łukasz Zachariasz.
W drugiej parze półfinałowej również mamy remis 1:1. 1928 KTH Krynica pokonał w środę u siebie Nestę Toruń 4:3 (1:1, 1:1, 2:1).
Typowanie wyników
Jak typowano
84% | 324 typowania | STOCZNIOWIEC 2014 | |
1% | 4 typowania | REMIS | |
15% | 56 typowań | Zagłębie Sosnowiec |
Kluby sportowe
Opinie (118) 10 zablokowanych
-
2015-03-12 08:02
Bramkarz
Mecz przegrany ale za to w bramce mamy bohatera:) Gdyby nie Witkowski mogło być znacznie gorzej. Z pewnością gra przy własnych kibicach nie jest tak łatwa. Na wyjeździe chłopaki wygrają :)
- 12 1
-
2015-03-12 08:55
prośba do trenerów (2)
niech Ruszkowski nie odpowiada za konstruowanie akcji ofensywnych plsss. Niech się skupi na destrukcji. Takie błędy jakie popełniał zdarzają się i to rzadko amatorom w TLH.
- 5 3
-
2015-03-12 09:19
(1)
no i ten Puchalski!!!! to jakaś masakra!!!!! w każdym meczu robi mega babole!!!!
- 4 3
-
2015-03-12 17:43
no tak lepiej zagrac na 4 obroncow co ? było git Puchal :)
- 1 4
-
2015-03-12 09:07
drużyna perspektywiczna
ale to jeszcze nie w tym roku panowie, nie w tym roku. Jeśli nawet przejdziecie Zagłębie to w finale nie ma szans - szczególnie jeśliby była to Nesta. Bardzo dużo chaosu, gubienia krążka lub nie trafiania w krążek. Osobiście uważam że Zagłębie zaczęło ospale i od pierwszych sekund robiło błędy np już w 15 sekundzie była dobra bramkowa sytuacja. Stocznia w tej fazie nie zaatakowała mocniej. Od momentu odgwizdania spalonego przy kontrze 2 na 1 i kary 10min Wryczy i wydaje mi się że zeszło z nich powietrze...lub zabrakło sił i wiary. Zagłębie wg mnie nic szczególnego nie pokazało a juz na pewno zbyt mało jak na spadkowicza z ektraligi i ponownego kandydata do niej.
- 10 1
-
2015-03-12 09:08
(2)
no to gruby zarobiony, półamatorzy się poślizgali za czapkę gruszek, tłuszcza wyciska pampersy - czyli wszystko po staremu w najlepszym porządku !
- 3 21
-
2015-03-12 09:42
(1)
gruby, łyknij kolejną małpkę, wyjdź z psem i idź spać, bo ziewasz jak zawsze trolu hahaha
- 8 2
-
2015-03-12 13:49
wiem wiem co mam nie wiedzieć siema Kryspin !
ta choroba to jednak żmija co nie ?
trzymaj się- 1 1
-
2015-03-12 09:53
Ruszkowski zjedź!
Ruszko, weź ogarnij d*pe! Z taką gra nic nie zdziałasz.... TAa, aa pamiętam jak mówił o wyjeździe do Szwecji by tam grać :-)
- 2 10
-
2015-03-12 10:11
Nahunko zwyrol (1)
Co ten chłop ma w nogach, turbo bez przerwy
- 10 2
-
2015-03-12 14:11
Szczerze powiem
Kapitalnie ten chłopak gra - marnuje się w S-cu, to jest E-liga conajmniej. A ta jego brama - kapitalna. I choć szkoda że nam strzelił, to cud-miód.
- 7 1
-
2015-03-12 10:16
3000 ludzi na trybunach (4)
doping jak za dawnych lat, walka na lodzie a wynik - trudno :).
Kurde brakowało mi tej atmosfery :)!!!!!!!!!!!!!!
Gardło mam zdarte jak trzeba :)
Nie ma co jednak ukrywać... potrzeba wzmocnień a by były wzmocnienia... trzeba kasy... a zeby byla kasa.. no właśnie- 13 1
-
2015-03-12 11:18
a żeby była kasa to trzeba kibiców a oni już są!!!! więc czas na kasę aby ktoś ujął w budżecie ,że chce się promować przez hokej!!
- 8 0
-
2015-03-12 16:23
(2)
Doping? Żenada a nie doping. Chłopaki sie postarali, a na sektorach piknik. Nawet rak wam wszystkim było cieKo podnieść. Do starych czasów nie ma co porownywac
- 2 5
-
2015-03-12 17:03
niestety społeczeństwo się zmienia
Staje się leniwe.. Rączek do Szkocji nawet nie chce się podnieść.. Chwała mlynowi bo robił co mógł. Parę razy ruszyli hale to by było na tyle.
- 6 3
-
2015-03-12 17:06
ponad 100 komentarzy pod artykułem
3000 osób na trybunach na meczu 1 ligi
Dofinansowanie z miasta 0zl
Dofinansowanie na rozkladajacy się żużel 1 000 000zl
NIE OGARNIAM- 10 0
-
2015-03-12 10:32
Wygraliśmy raz wygramy i drugi!!!!! (2)
My chcemy aby hokej powrócił na dobre!!!!!! Te 3000 nie mogą się mylić!!!!!!
- 16 1
-
2015-03-12 13:46
(1)
jak muchy
- 1 8
-
2015-03-13 07:20
wyczuwam piłkarza
- 1 0
-
2015-03-12 11:06
szkoda ze nie wejda do finalu ! chyba tak musza grac bo nie ma kasy na 1 lige !
a Hokej jest super !
- 8 1
-
2015-03-12 13:08
Zawiedzenie (1)
Przykro to mówić, ale skoro w takich bólach udało się zbudować taką drużynę i awans do finału był na wyciągnięcie ręki to niestety drużyna wykazała się kompletną bezradnością i zawiodła tak licznie przybyłą publiczność. Przegraliśmy na własne życzenie. Wśród naszych zawodników oprócz bramkarza panowała totalna niemoc. Cały mecz "na stojąco" Sędziowie również dołożyli się do słabego obrazu meczu. Pozostaje wierzyć w odblokowanie się w Sosnowcu ale pamiętajmy to teraz nasi przeciwnicy będą mieć łatwiej bo grają u siebie. Trzymam kciuki za Stoczniowca !!!
- 10 5
-
2015-03-12 13:29
"nasi przeciwnicy będą mieć łatwiej bo grają u siebie"
na razie wygląda to raczej tak, że łatwiej ma ten kto gra nie u siebie (dopóki krążek w grze a bramki są dwie....)
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.