- 1 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (58 opinii)
- 2 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (62 opinie)
- 3 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (83 opinie)
- 4 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (65 opinii)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (5 opinii)
- 6 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (201 opinii)
Po raz pierwszy w historii mistrzostw Europy
Daniel Waszkiewicz może wrócić z Austrii z trzecim już medale w pracy z kadrą narodową. Trener AZS AWFiS Gdańsk i asystent Bogdana Wenty w reprezentacji po srebrze i brązie z mistrzostw świata ma szanse otworzyć kolekcję w mistrzostwach Europy, bo Polacy już zapewnili sobie awans do półfinałów. Tak wysoko nie byli jeszcze nigdy w historii kontynentalnego championatu.
Do drugiej rundy turnieju Polacy awansowali z trzema punktami. W dwóch kolejnych meczach dołożyli dwa następne zwycięstwa. O ile z Hiszpanią, z którą przegrali podczas igrzysk olimpijskich 2008, tym razem poradzili sobie nadspodziewanie łatwo (32:26) to w pojedynku z Czechami znów przypomnieliśmy sobie słowa Artura Siódmiaka o "mistrzach horrorów".
We wtorek biało-czerwoni zagrali najsłabszy mecz w mistrzostwach, zwłaszcza w obronie. Sławomir Szmal, po czterech seriach gier najlepszy bramkarz mistrzostw, przed przerwą miał tylko jedną udaną interwencją. Bez wsparcia za plecami kiepsko grała cała defensywa, która w pierwszej połowie straciła aż 19 bramek.
Na szczęście powtórzyła się historia dwóch ostatnich meczów z południowymi sąsiadami. W obu do przerwy przegrywaliśmy jednym trafieniem, by mecze wygrywać jedną (towarzyski mecz) i trzema bramkami (Euro 2008).
Tym razem Polacy triumfowali 35:34 (18:19). Po zmianie stron lepiej bronił Szmal i choć do dyspozycji rzutowej nie wrócił Karol Bielecki (6 bramek w inauguracyjnym kwadransie), Tomasz Rosiński nie był w pełni dyspozycji, bo rywale rozbili mu głowę, a w ataku zdarzały się niezrozumiałe straty, to wygraliśmy.
Czesi kilkakrotnie odrabiali 2-3-bramkowe straty i doprowadzali do remisu, a nawet osiągnęli przewagę 32:31. Na szczęście z tego wyniku Polacy zdobyli trzy bramki z rzędu, a w ostatnich 30 sekundach nie oddali rywalom piłki i dotrwali z korzystnym wynikiem.
- Było widać wielką odpowiedzialność, żeby nie powiedzieć strach, ale muszę powiedzieć, że chłopaki mają wielkie jaja i złożyć im gratulacje. Jesteśmy w półfinale i mam nadzieję, że na tym nie koniec - mówił trener Wenta przed kamerami Polsatu Sport.
Tabela przed ostatnią serią gier
kolejno mecze, zwycięstwa, remisy, przegrane, bramki, punkty
1. Francja 4 3 1 0 106: 94 7
2. Polska 4 3 1 0 124:115 7
3. Hiszpania 4 2 1 1 112:101 5
4. Słowenia 4 0 2 2 127:138 2
5. Czechy 4 1 0 3 116:128 2
6. Niemcy 4 0 1 3 101:110 1
W czwartek o godzinie 20.30 Polacy zmierzą się w ostatnim meczu grupowym z Francją. Jeśli wygrają, to półfinałów awansują z pierwszego miejsca. Każdy inny wynik da im promocję z drugiej pozycji.
Natomiast Francja, aktualni mistrzowie olimpijscy i świata, jeszcze nie są pewni awansu. Jeśli przegrają z Polską, to mogą dogonić ich Hiszpanie (muszą wygrać ze Słowenią), z którymi zremisowali w bezpośrednim meczu. Wówczas o kolejności między tymi drużynami decydowałby bilans bramek.
Z naszej perspektywy lepiej, aby w półfinałach znaleźli się Francuzi, bo wówczas wszyscy półfinaliści zdobyliby prawo gry w przyszłorocznych finałach mistrzostw świata. Tę promocję zdobędą trzy najlepsze drużyny mistrzostw Europy, ale pod uwagę nie są brani Trójkolorowi, którzy w tym turnieju i tak zagrają jako obrońcy tytułu.
W drugiej grupie niepokonane są na razie dwie drużyny - Chorwacja, Islandia - ale w grze o półfinał jest również Dania i nawet Norwegia. Może się zdarzyć, że nawet trzy skandynawskie drużyny ukończą rozgrywki z jednakową liczbą punktów (wówczas rozstrzygnie tabelka uwzględniająca tylko wyniki ich bezpośrednich spotkań) i tylko jedna z nich awansuje do czołowej "czwórki".
Najważniejsze dla wskazania półfinalistów będą wyniki dwóch spotkań: Islandia - Norwegia (początek czwartek 16:00) oraz Chorwacja - Dania (czwartek, 20:15).
Tabela przed ostatnią serią gier
kolejno mecze, zwycięstwa, remisy, przegrane, bramki, punkty
1. Chorwacja 4 3 1 0 107:100 7
2. Islandia 4 2 2 0 128:115 6
3. Dania 4 3 0 1 113:107 6
4. Norwegia 4 2 0 2 104:100 4
5. Austria 4 0 1 3 116:126 1
6. Rosja 4 0 0 4 110:130 0
Kluby sportowe
Opinie (19) 4 zablokowane
-
2010-01-27 11:41
championatu ? (1)
To już nie można napisać po polsku ?
championatu -> współzawodnictwa ... zmagań ... rozgrywek ...
Niby humanistyczne wykształcenie a słownictwo tak ubogie ...- 3 4
-
2010-01-27 12:26
Wstyd
To chyba wstyd używać polskiego języka?.Wow,super,OK!,Championat,Stalin,Job Twoju Mać.
- 0 0
-
2010-01-27 08:46
Gratulacje dla naszych, ale
trzeba powiedzieć, że jak na nasz potencjał z Czechami zagralismy źle. Ze średniakami trzeba wygrywać wysoko i pewnie, taka np. Chorwacja jak tylko poczuje naszą słabość to pieścić się z nami nie będzie tak jak my z Czechami tylko rozgniecie nas jak muchę...
ps. "jak zostanie 3-4 sekundy wypie..dol piłkę w trybuny i ch..j!" :-)- 7 4
-
2010-01-27 07:58
BRAWO I CHWAŁA
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.