- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (136 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (70 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (104 opinie) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (3 opinie)
Pod akademicką siatką
Jerzy Skrobecki i Mirella Stech oparli drużynę wyłącznie na siatkarkach studentkach Energi Gedanii. Szkielet teamu tworzyły: Justyna Ordak, Alicja Szajek, Anna Sołodkowicz, Aleksandra Kruk, Agnieszka Drzewiczuk, Dominika Kuczyńska i libero Marta Benderska. Na zmiany wychodziły Karolina Wiśniewska, i Małgorzata Jeromin.
- Wydawało się, że przedwczesnym finałem był już pierwszy mecz. Zmierzyliśmy się z Wrocławiem, który dysponował zawodniczkami mającymi przeszłość w Gwardii. Wygraliśmy 2:1. Rywalki tak się tą porażką przyjęły, że wylądowały w końcowej klasyfikacji bardzo daleko, dopiero na siódmym miejscu - mówi trener Skrobecki.
W pozostałych czterech meczach gdańszczanki nie oddały przeciwniczkom żadnego seta. Najlepsze drużyny z lig w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i w finale jeszcze raz z Warszawy pokonaliśmy po 2:0.
- Za najlepszą zawodniczkę turnieju organizatorzy uznali Kuczyńską. Były jeszcze inne wyróżnienia, choćby miss turnieju, ale nie wiem, kto je otrzymał, bo musielismy szybko wyjeżdżać. Czekał nas mecz w serii A I ligi - dodaje szkoleniowiec AWFiS i Energi Gedanii.
Jeśli złoto akademiczek było pewne, to na medal panów nikt nie liczył. - W ogóle nie myśleliśmy o podium. Nigdy wcześniej go nie było. A tym razem nawet nie zmontowaliśmy nasilniejszego składu. Zgodziłem się na przykład, by Bartek Szczypczyk został na mecz II-ligowej Gedanii, bo nie chciałem pozbawiać drużyny Antoniego Perzyny rozgrywającego - przyznaje Krzysztof Wnorowski, trener męskiej drużyny AWFiS, który poprzednio pięciokrotnie doprowadził do tytułu mistrzowskiego kobiety, i to w czasach, kiedy zespół nie był obficie zasilany ligowymi siatkarkami.
Gdańszczanie w eliminacjach przegrali z Warszawą 1:2 oraz pokonali Wrocław 2:0 i Częstochowę 2:1. W półfinale ulegli Łodzi 0:2, a w meczu o trzecie miejsce wygrali z 2:0Poznaniem.
- Niemal wszystkie drużyny rywali były równoznaczne z zespołami II-ligowymi. My mieliśmy - nikogo nie obrażając - zbieraninę. A mimo to o mały włos nie awansowaliśmy do finału. Z Łodzią oba sety decydowały się w końcówce. Przegraliśmy 25:27 i 23:25 - dodaje Wnorowski.
Akademicy grali w Zieleńcu w następującym składzie: Patryk Michna, Karol Jaworski, Łukasz Pepliński, Adam Miotk, Paweł Wiśniewski, Przemysław Mironowicz, Grzegorz Surtel, Tomasz Motylewski, Kamil Krysiuk, Karol Opanowski, Robert Michniewski, Tadeusz Paszkowski.
Opinie (10)
-
2004-11-15 21:36
O, i tu jest twoje miejsce Skrobku!
- 0 0
-
2004-11-15 23:20
Gdyby nie te imprezki w "5" ;)
- 0 0
-
2004-11-16 08:38
jak to nie bylo medali..?!!
Medali moze nie bylo a AWF-ie...
Bo byl czas kiedy Politechnika zdobywała wicemistrzowstwo- 0 0
-
2004-11-17 09:27
do wicemistrz
ty czytaj dokladniej: "mężczyźni po raz pierwszy w historii OLIWSKIEJ uczelnI" :)
a swoja droga uniwerek rowniez zdobyl wicemistrzostwo a troche wczesniej brazowy medal- 0 0
-
2004-11-17 10:52
eee tam nie trzeba umiec czytac na tej oliwskiej uczelni widocznie ; )))
- 0 0
-
2004-11-17 21:53
a ktos moze wie, kto zdobyl indywidualne wyroznienia??
- 0 0
-
2004-11-20 16:29
Z tym Szczypczykiem to lekka przesada.A tak w zasadzie to lepiej ze nie pojechal.Nic osobistego Bartek:)
- 0 0
-
2004-11-20 22:20
sprostowanie...
No prosze... trener Wnorowski mial do dyspozycji... "zbieranine" szkoda tylko ze Pan Trener zapomina ze w tej zbieranine bylo a w sumie dalej jest kilka osob z doswiadczeniem ligowym,a reszta chlopakow tez nie odstaje poziomem od graczy drugoligowych... Wg. mnie zawsze mierzy sie w najwyzsze cele,a to że Pan Trener nawet nie myślał o podium świadczy tylko i wyłącznie o nim a nie o drużynie...
Co do osłabienia drużyny poprzez absencje Bartka S. to moim skromnym zdaniem ten chłopak powinien określić z jaka uczelnią się identyfikuje bo cały ostatni sezon grał w barwach Uniwersytetu Gdańskiego nawet w meczach przeciwko AWFiS... i teraz sie pytam: Jakim prawem na mistrzostwa miał jechać już z AWFiSem??? Śmieszne to wszystko jest ale prawdziwe...
Szkoda,że nie udało sie wejść do finału,ale nie zmienia się to faktu że wszyscy zagrali bardzo dobry turniej... chwila słabości przyszła w meczu z Łodzią ale i tak się zdarza...
Pozdrowienia dla wszystkich którzy w tym roku byli w Zieleńcu i nie tylko... ;)- 0 0
-
2004-11-21 16:32
GRATULACJE
Chłopaki serdeczne gratulacje za sukces w Zieleńcu. Byłem i walczyłem trzy razy i wiem, że to co ugraliście to spory sukces. Największe pozdrówka dla Przemasa,Grzecha,Tadzia no i oczywiście dla Roberto, z którym "czasami" grywam w wakacje.ZA ROK BĘDZIE LEPIEJ, TAK TRZYMAĆ
- 0 0
-
2004-12-06 21:54
jakie medale
sprostowanie co do medalui żadnych medali nie było tylko były puchary więc bez przesady!11
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.