Marko Vejinović pierwszego z pięciu goli, które zdobył wiosną w barwach Arki Gdynia, strzelił Pogoni w Szczecinie, a mecz zakończył się remisem 3:3. Czy w ślady Holendra pójdzie Azer Busuladzić, który zajął jego miejsce na środku drugiej linii, a żółto-niebiescy znów sprawią niespodziankę? - Nie chcę nikogo zastępować. Przeszedłem do drużyny, by wnieść do niej od siebie coś nowego - zapewnia nas bośniacki pomocnik. Początek gry w ostatnim meczu 2. kolejki ekstraklasy w poniedziałek, 29 lipca o godzinie 18.
Relacja LIVE
-
Pogoń Szczecin
29 lipca 2019, godz. 18:00
Typowanie wyników
29 lipca 2019, godz. 18:00
3 pkt.
Pogoń Szczecin
ARKA Gdynia
Jak typowano
| 75% |
286 typowań |
Pogoń Szczecin |
|
| 12% |
48 typowań |
REMIS |
|
| 13% |
49 typowań |
ARKA Gdynia |
|
Marko Vejinović w 14 meczach Arki Gdynia strzelił 5 goli. Na pierwszego czekał do meczu numer 6. 7 kwietnia pokonał w Szczecinie bramkarza Pogoni, a to dość szalone spotkanie żółto-niebiescy niespodziewanie zremisowali 3:3. Po dymisji
Zbigniewa Smółki w roli tymczasowego trenera drużynę prowadził
Grzegorz Witt, który obecnie jest drugim szkoleniowcem przy
Jacku Zielińskim.
Fabian Serrarens obiecuje minimum 10 goli dla Arki Gdynia. Przeczytaj wywiad z holenderskim napastnikiem
Włodarze Arki wielokrotnie powtarzali, że zastąpienie Holendra jest sprawą priorytetową.
W tym celu sprowadzono właśnie Bośniaka, ale on na ten temat ma nieco odmienne zdanie.
- Wiem, że Marko był ważną postacią zespołu w poprzednim sezonie. Jednak to normalne, że piłkarze przychodzą i odchodzą. Nie chcę nikogo zastępować, ponieważ nie jest to możliwe w stosunku 1 do 1, a ponadto wszyscy jesteśmy inni. Przeszedłem do drużyny, by wnieść do niej od siebie coś nowego i dzięki temu jej pomóc. Przede wszystkim zamierza wykonywać swoją pracę najlepiej jak to możliwe - mówi nam Azer Busuladzić, kreowany na następcę piłkarza, który po wypożyczeniu wrócił do AZ Alkmaar.Marcin Budziński może wrócić do Arki Gdynia. Poznaj szczegóły
Czy i dla niego Szczecin okaże się szczęśliwy i tam właśnie strzeli debiutanckiego gola w ekstraklasie? A może jednak od Bośniaka nie powinniśmy w ogóle spodziewać się bramek? To wszak
defensywny pomocnik, który ostatnie trafienie w oficjalnym meczu zaliczył 29 maja 2016 roku, gdy grał jeszcze w duńskim Odense BK. Sezon 2016/17 w rumuńskim Dinamo Bukarest oraz 2 ostatnie lata w greckim Atromitosie Ateny kończył bez żadnego gola.
- To że nominalnie jestem defensywnym pomocnikiem, niczego nie oznacza. Nie strzelam wielu goli, ale lubię poruszać się po wielu płaszczyznach boiska. Grając w Atromitosie czasami graliśmy na dwóch defensywnych pomocników, mieliśmy różne role do wypełnienia, więc potrafię się dostosować. Tam mieliśmy szansę na grę w Lidze Europy. Podobnie było w Dynamo Bukareszt, gdzie w tych samych rozgrywkach graliśmy m.in. z Athletic Bilbao. W Danii również było przyjemnie, ale spędziłem tam głównie swoją młodość. To właśnie ten czas pozwolił mi na podniesienie umiejętności, a następnie ruszenie w świat - przypomina Busuladzić, który w Grecji dwukrotnie kończył rozgrywki na 4. miejscu.Adam Deja: To była głupota. Przeczytaj wywiad z piłkarzem Arki Gdynia
Na razie ze wspomnianym Holendrem łączy go porównywalny wzrost (mierzy 187, jest o centymetr wyższy od Vejinovicia) oraz to że na środku drugiej linii obsadzany jest wspólnie z
Adamem Deją. Debiut w ekstraklasie nie był najlepszy ani dla Bośniaka, ani dla Arki, która przegrała u siebie z Jagiellonią Białystok 0:3.
- Przedstawiono mi całą wizję i projekt pod tytułem Arka Gdynia. Wiele mówiono o kibicach. Cel jest prosty - zająć wyższe miejsce niż w poprzednim sezonie. Nie chciałbym walczyć tu o utrzymanie. Polska liga jest bardzo fizyczna. Często właśnie te aspekty są kluczowe dla rezultatu. W innych ligach, w których występowałem, również było ciężko pod tym względem, ale nie aż tak jak w ekstraklasie - przypomina 27-latek.Sprawdź, co o defensywie i aspiracjach Arki Gdynia mówi Frederik Helstrup
Swój pierwszy występ w barwach żółto-niebieskich zaliczył on w sparingu z... Pogonią. Jednak to też nie najlepsze wspomnienia. 30 czerwca w Gniewinie Arka przegrała aż 1:4. To po tym sprawdzianie trener Zieliński zdecydował się na ustawienie z dwoma defensywnymi pomocnikami.
Michał Kopczyński przejdzie zabieg. Sprawdź, ile przerwy czeka nowego piłkarza Arki Gdynia
Busuladzić miejsca w wyjściowym składzie nie oddał. Nim doszło do inauguracji rozgrywek w "11" zagrał przeciwko: Chojniczance (1:0), FC Chemnitzer (2:2), Olimpii Elbląg (2:1) i FC Larne (1:1). Mimo że latem Arka potrafiła wygrać co najwyżej z drużyną z I ligi, Bośniak zapewnia, że możliwości drużyny są dużo większe.
- To bardzo dobry zespół, w których jest wielu, naprawdę solidnych piłkarzy. Wiem, że w poprzednim sezonie Arka o utrzymanie walczyła do ostatnich kolejek. W tym sezonie chcemy zaprezentować się znacznie lepiej. Ciężko pracujemy. Krok po kroku stajemy się większą jednością. To będzie kluczowe, jeśli chcemy cokolwiek osiągnąć - podkreśla Azer Busuladzić.Czy jego słowa znajdą potwierdzenie już 29 lipca w Szczecinie?
Debiutant najlepszym piłkarzem Arki Gdynia na inaugurację ekstraklasy. Przeczytaj wywiad z Kamilem Antonikiem
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
