- 1 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (43 opinie)
- 2 Klindt: Mecz nie powinien się odbyć (49 opinii)
- 3 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (27 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (93 opinie)
- 5 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
- 6 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (130 opinii)
Pogoń Szczecin - Arka Gdynia. Michał Janota: Żarty się skończyły
Arka Gdynia
- Liczę na to, że się weźmiemy w garść, bo żarty się skończyły. Uważam, że mamy dobry zespół. Pokazaliśmy to w derbach. Tak powinniśmy wyglądać w każdym meczu. Nie może to być jednorazowy wyskok. Obyśmy to podtrzymali. Trzeba przezwyciężyć ten ciężki okres, wyjść z niego. Mam nadzieję, że teraz będziemy tylko pchać się w górę tabeli - mówi nam Michał Janota, wciąż najlepszy snajper Arki Gdynia, który jednak wiosną nie dołożył żadnego trafienia do 10 jesiennych goli w oficjalnych meczach. Kolejna szansa ku temu w niedzielę, w wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Początek gry o godzinie 15:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
75% | 305 typowań | Pogoń Szczecin | |
11% | 43 typowania | REMIS | |
14% | 58 typowań | ARKA Gdynia |
Jacek Główczyński: Czujecie się właściwie przygotowani do rundy wiosennej?
Michał Janota: Każdy czuje się inaczej. Ja czuję się OK, ale też nie jestem w szczytowej formie i to widać. Trenerzy mówią, że zrobili wszystko, co mieli zrobić. Jeżeli tak było, to powinniśmy być przygotowani.
Przeczytaj co Grzegorz Witt zamierza zrobić jako tymczasowy trener Arki Gdynia
Pytam o to, bo gdy nie ma podstaw motorycznych, to bez względu kto będzie trenerem, trudno oczekiwać natychmiastowej poprawy?
Kto wie, co będzie dalej? Ja liczę na to, że się weźmiemy w garść, bo żarty się skończyły. Uważam, że mamy dobry zespół. Pokazaliśmy to w derbach. Tak powinniśmy wyglądać w każdym meczu. Nie może to być jednorazowy wyskok.
Potrzebujecie teraz trenera z tzw. twardą ręką, czy raczej partnera, który będzie się liczyć ze zdaniem piłkarzy?
Myślę, że i dotychczasowy trener potrafił nas "złapać za twarz". Uważam, że wiele rzeczy się składa na to co jest teraz. Nie było tak, że Zbigniew Smółka nas źle trenował. Uważam, że treningi miał bardzo dobre. Czegoś po prostu brakowało. Czasem szczęścia, niekiedy murawa nam nie dopisywała, innym razem były to naprawdę takie szczegóły. Zdarzało, że brak ambicji, brak walki, czy bramka stracona nas tak podłamywała, że już nas nie było w meczu.
Damian Zbozień: Kibice nie chcieli nas bić. Przeczytaj wywiad z piłkarzem Arki
Sprawdź komu i za co dziękował Zbigniew Smółka, zwolniony trener Arki Gdynia
Kiedy dowiedzieliście się o zwolnieniu trenera i czy to miało wpływ na waszą postawę w meczu przeciwko Lechii?
Dowiedzieliśmy się przed samym meczem. To było troszeczkę niepotrzebne. Mogło to też wpłynąć na nasze głowy...
Pozytywnie czy negatywnie?
Oczywiście, że negatywnie. Uważam, że to piłkarze są na boisku. To my jesteśmy głównie winni tego co jest, tego co się dzieje. Musimy to wziąć na plecy. Szkoda, że tak się stało. Życzę trenerowi jak najlepiej. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Na pewno on nie może brać całej odpowiedzialności na siebie, bo to my piłkarze przegrywaliśmy praktycznie te mecze na boisku, a trener z boku nie mógł nam do końca pomagać. Mógł jedynie krzyczeć i podpowiadać, a to my decydujemy o tym, co się dzieje się w grze.
Arka Gdynia - Lechia Gdańsk. Przeczytaj relację, zobacz foto i video oraz wystaw oceny piłkarzom i trenerom
"Pomyślałem, że piłkarze, którzy są za mną, dadzą z siebie wszystko, ale również, że piłkarze którzy nie są za mną..." - tak m.in. mówił Zbigniew Smółka na pożegnalnej konferencji prasowej. Pan też widział, że jest taki podział?
Ciężko mi to powiedzieć. Jeżeli trener tak to widział, to mogło być coś takiego, jeżeli nam nie szło. Jednak nie chciałbym wiedzieć, kto był taki, bo nie wpłynęłoby to na atmosferę w szatni.
W derbach więcej było pana w grze niż we wcześniejszych wiosennych meczach. Czy wpłynął na to powrót na dawną pozycję, czy inne względy?
Przede wszystkim uważam, że jako zespół graliśmy dobry mecz. Myślę, że to miało największy wpływ. Nie szło nam ostatnio, ja też byłem niewidoczny i nie mogłem pomóc drużynie na tyle, na ile bym chciał. Na tej pozycji czuje się najlepiej, jeśli chodzi o te, na których występuje. Szkoda, że nie udało się tej bramki strzelić i dać zwycięstwa, bo było blisko.
Można powiedzieć, że to Arka była bliżej wygranej niż Lechia?
Niby bliżej, ale wynik jest remisowy i to trzeba uszanować. Lepiej mieć ten punkt, niż zostać z niczym. Lechia miała swoje sytuacje, my też mieliśmy. Brakowało trochę szczęścia. Było pozytywnie, a mogło być jeszcze lepiej. Dla kibiców był fajny mecz, a my pokazaliśmy, że mimo ciężkiej sytuacji jesteśmy drużyną. I tak ma właśnie to wyglądać. Obyśmy to podtrzymali. Trzeba przezwyciężyć ten ciężki okres, wyjść z niego. Mam nadzieję, że teraz będziemy tylko pchać się w górę tabeli.
Sprawdź, w jakich okolicznościach zwolniono Zbigniewa Smółkę
Kluby sportowe
Opinie (91) 9 zablokowanych
-
2019-04-06 17:31
To jak? Do tej pory to były żarty?
Chyba komuś się w głowie przewraca!- 25 1
-
2019-04-06 17:18
Derby Gdyni się szykują za 2 lata :)
Arka z Gryfem Wejherowo :)
- 13 17
-
2019-04-06 16:59
Bu ha ha ha
Przestac opowiadac bajki
Tylko zaczac grace kopacze
A WY pismaki
Zacznijcie w koncu pisac prawde
a nie opowiadac bzdury- 12 2
-
2019-04-06 16:43
Złotousty nakładł im głupot do głowy to teraz przyszło otrzeźwienie i zejście na ziemie
- 15 0
-
2019-04-06 15:50
Sciema (1)
Panie Michale, powiem krótko obniżył pan loty po tym jak wstrzymano pana transfer do innego klubu w przerwie zimowej i taka jest prawda. Choć powinien być Pan wdzięczny ze możliwość gry w ekstraklasowym klubie i możliwości odbudowania formy do której zreszta doszło. Ale pare dobrych meczów i sodówka odbiła. Nie przekonuje mnie Pan, za brak ambicji i walki. Takich grajków w Arce nam nie trzeba
- 74 7
-
2019-04-06 16:32
Święta prawda.....!!!!
- 13 3
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2019-04-06 16:10
Beczka śmiechu
Dzięki ze ani razu nie wspomniał o powołaniu do kadry,cały czas te same frazesy ta sama argumentacja, zadufanie i pycha. 50% straconych bramek to zasługa właśnie Pana Janoty niecelne podania lub faule po których wykonywane stałe fragmenty gry przynosiły naszym przeciwnikom gole,dodając do tego że drugie minimum 50% podań to podania do tyłu i postawa stojaka na boisku.
Jeśli dodamy do tego machanie rękoma i frustracje okazywaną na boisku uzyskamy prawdziwy obraz Janoty którego umiejętności są większe niż jego zaangażowanie w grę. Sen by zostać filarem koncepcji Smółki i liderem Arki się zakończył. Teraz zostało zapie......ć jak drużyna karze albo brać tornister i gonić Smółkę.- 48 4
-
2019-04-06 15:41
Panie Michale...normalnie szacunek!
Żarty się skończyły???? eureka:)
A ja myslałem że Wy ciągle dobrze się bawicie:)
Ale na serio...skoro teraz Pan się wypowiada w takim tonie to chyba jeszcze nic u Pana sie nie zmieniło jak i w Arce.
Przeciez jest tak samo jak przed meczem z Lechią …. i przed i po meczu nie było trenera
Przed meczem z Lechią nie było punktów od 10 koleje po meczu jeszcze nie ma i nie ma widoków na nie.
Przed meczem nie gralście w piłke i to co potrafiliście zdobywając PP i SPP a teraz nie zapowiada sie że to się zmieni.
Reasumując... graliście przeciwko trenerowi?Wychodziliście na boisko aby odbębnić 90 minut z obojętnościa o wynik?
A może zdobywając puchary każdy grał mecze życia które są żadkością a teraz jest Wasza normalna marna forma dająca wypadkową punktową?:)
I powiem krórtko... ogarnijcie się.... bo teraz to WY będziecie zwalniani przed meczem:)- 54 6
-
2019-04-06 15:40
w 36 kolejce będac na ostatnim miejscu powie: "teraz naprawdę żarty się skończyły..."
gadaja jak poparzeni. to o męskości, honorze, jajach itp a gra cały czas padaka
- 67 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.