- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (50 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Trefl Gdańsk już oficjalnie pożegnał siatkarzy. Potwierdził nasze informacje
30 kwietnia 2024
(23 opinie)Łomacz z minimalnymi szansami na grę w kadrze
7 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
Trefl Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Trefl Gdańsk
Trefl Gdańsk już oficjalnie pożegnał siatkarzy. Potwierdził nasze informacje
W piątek, meczem z Brazylią w Warszawie Polacy rozpoczną rozgrywki siatkarskiej Ligi Światowej. Jeden z jej meczów zawita do gdańsko-sopockiej Ergo Areny. W kadrze mamy przedstawiciela Lotosu Trefla Grzegorza Łomacza. Jego szanse na występ w tym turnieju są jednak minimalne.
- Bardzo podobają mi się ruch kadrowe klubu, między innymi dlatego zostałem na Wybrzeżu. Od paru miesięcy widać, że idzie lepsze. Oczywiście nie można zmienić wszystkiego jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale i tak kolejna wersja Lotosu Trefla zapowiada się bardzo obiecująco. Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie stał na wysokim poziomie tak organizacyjnym, jak i sportowym - mówi Łomacz.
Dzięki szybo podjętej decyzji, co do przynależności klubowej, w przerwie między sezonami rozgrywający może skupić się na treningach z reprezentacją Polski. Tam spotkał swojego nowego trenera klubowego Radosława Panasa, który prowadzi kadrę B.
- Współpracowaliśmy już kiedyś podczas kadry, ale w klubie nie miałem jeszcze takiej możliwości. Rozmawiałem jednak z kolegami, którzy byli z trenerem Panasem w jednym zespole i bardzo chwalą sobie relacje z nim. Co do wspólnej pracy w kadrze mogę jedynie wypowiadać się w samych pozytywach. Dlatego też i w tej kwestii dużo sobie obiecuję przed kolejnym sezonem. Na pewno był on magnesem, który przyciągnął do nas wielu nowych siatkarzy - uważa rozgrywający Lotosu Trefla.
Panas nie ukrywa, że Łomacza stać na występy w reprezentacji. Deklaruje, że jeśli nie uda się mu przebić do drużyny Andrei Anastasiego na mecze Ligi Światowej, wówczas z kadrą B pojedzie na Uniwersjadę (6-17 lipca w Kazaniu).
W pierwszych meczach nowego sezonu biało-czerwonych z Serbią rozgrywający Lotosu Trefla znalazł się poza meczową kadrą. Brak w reprezentacji Pawła Zagumnego nie stworzył dla niego miejsca w pierwszym zespole. Anastasi na rozegraniu postawił na dwójkę Łukasz Żygadło i Fabian Drzyzga. Podobnie szkoleniowiec wybrał przed starciem z Brazylią.
- Co do moich szans na występy w pierwszej reprezentacji może jedynie wypowiedzieć się trener Anastasi. Cały czas ciężko trenuję z chłopakami. Szkoleniowiec ma jednak swoją koncepcję. Na mecze z Serbią pojechali Łukasz i Fabian, a co będzie dalej, nie wiadomo. Mnie cieszy sam fakt, że mogę trenować z najlepszymi w Polsce i dzięki temu podnosić swoje umiejętności - dodaje Łomacz.
Być może trener Anastasi da mu zagrać w kadrze w meczu, który odbędzie w dobrze znanej rozgrywającemu Lotosu Trefla hali. Polska na jedno starcie Ligi Światowej zawita bowiem do Ergo Areny. 30 czerwca zagra w niej z Argentyną. Poza dwoma reprezentacjami z Ameryku Południowej Polacy zmierzą się także z: Francją i Bułgarią (wyjazdy) oraz USA (u siebie). Do finału zakwalifikują się dwie najlepsze drużyny z grupy.
Później kadrę czekają przygotowania do mistrzostw Europy (20-29 września). Razem z duńskimi miastami organizują je Gdańsk i Gdynia. Polska mecze grupowe, ewentualne baraże i ćwierćfinał rozegra w Ergo Arenie. To będzie kolejna okazja, aby Łomacz zaprezentował się w biało-czerwonej koszulce przed fanami Lotosu Trefla.
- Oczekiwania zawsze w naszym kraju są duże. W zespole panuje fajna atmosfera, a to powinno sprzyjać wynikom, dlatego wierzymy, że uda się zdobyć dwa medale głównych imprez - mówi rozgrywający żółto-czarnych.
Mając jednak w pamięci zeszły sezon kadry, jej trium w Lidze Światowej, a następnie porażkę na igrzyskach olimpijskich w Londynie, pojawia się pytanie, czy lepiej nie odpuścić pierwszego z turniejów, kosztem mistrzostw Europy.
- Nie ma na to szans. Trener Anastasi pokazał w poprzednim sezonie, że poważnie podchodzi do każdego dużego turnieju i żadnego nie odpuszcza. Oczywiście, patrząc przez pryzmat igrzysk, można się zastanawiać, czy w zeszłym sezonie dobrze zrobił. Pomiędzy sukcesem a porażką istnieje bardzo cienka linia i szybko ją przekroczyliśmy gdy mecze w Londynie się nie układały. W tym sezonie nie ma jednak innej drogi i ponownie celem są dwa medale - zapewnia Łomacz.
mad
Kluby sportowe
Opinie (2) 1 zablokowana
-
2013-06-08 08:33
i na dzien dobry 1:3 z Brazylią (1)
- 1 3
-
2013-06-09 10:21
dziś będzie rewanż :) a co do Łomacza to może przy tym trenerze rozwinie skrzydła i wróci do pierwszej reprezentacji :)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.