• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska - Kazachstan 3:0

s.
9 czerwca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
W piątek na stadionie Lecha w Poznaniu polska "jedenastka" pokonała Kazachstan 3:0. Zwykły kibic, jeśli w ogóle potrafił zdzierżyć dwie godziny przed telewizorem, i tak pewnie nie zrozumiał, jaki cel przyświeca podobnemu graniu. Czy Paweł Janas chciał zaobserwować na gościach, jak zachowuje się drużyna spychana do głębokiej defensywy? Bo w to, że tak będzie z nami w Sztokholmie chyba nikt nie wątpi.

Jacek Krzynówek oznajmił, że tej grze przyświecały inne cele niż wynik. W takim razie TVP powinna zastanowić się, czy warto pokazywać widowiska tej miary. Jednak selekcjoner był kontent ze spotkania. - Ten mecz był nam potrzebny i spełnił swoje zadanie. Nie chcę komentować tego, że naszym rywalem był właśnie Kazachstan, ponieważ kiedy zostałem selekcjonerem, to kalendarz reprezentacji byl już dawno ustalony. Traktuje to spotkanie jako kolejny etap selekcji przed meczem w Sztokholmie. Nie chcę, aby przez pozostałe cztery dni zgrupowania we Wronkach niektórzy piłkarze poczuli sie zbyt pewnie, a inni nie wierzyli w szanse występu przeciwko Szwedom tylko dlatego, że kogoś wyróżniłem. Na pewno jednak skład nie będzie pokrywał się z tym, który rozpoczął z Kazachstanem.

Zdobywca drugiego gola, Tomasz Dawidowski, przyznał: "Gra nie wyglądała tak jakbyśmy sobie życzyli. Ten mecz miał służyć głównie przećwiczeniu pewnych schematów gry i ustawienia. Kibice w pierwszej połowie wyrażali niezadowolenie z naszej postawy, a wynikało to stąd, że spodziewali się większej liczby bramek."

Jacek Bąk jak zwykle zarażał optymizmem: "Mam nadzieję, że w Szwecji uda nam się powalczyć o co najmniej jeden punkt, ale warunek jest jeden - musimy zagrac co najmniej tak dobrze jak po przerwie i zapomnieć o występie w pierwszej połowie.

Biało-czerwoni zagrali bez Tomasza Zdebela, który podczas rozruchu doznał urazu mięśnia przywodziciela. Jego miejsce zajął Kamil Kosowski, przewidziany do gry po przerwie. Nieraz sobie człowiek pomyśli, że strach posyłać naszych reprezentantów na rozgrzewkę. Przypomnieliśmy sobie niedawny przypadek właśnie Bąka, gdy złamał palec u ręki.

POLSKA - Kazachstan 3:0 (1:0); Wichniarek (2), Dawidowski (51), Krzynówek (82-karny).
Sędzia: Fisker (Dania). Widzów 8000.
POLSKA: Dudek (Nalepa) - Kłos, Hajto Ż (74 Zieliński), Głowacki (46 Baszczyński), Michał Żewłakow (46 Stolarczyk) - Krzynówek, J. Bąk Ż (46 Jop), Szymkowiak (46 Zając), Kosowski (46 Burkhardt) - Kryszałowicz (46 Dawidowski), Wichniarek (46 Kuźba). TRENER: Janas.
Głos Wybrzeżas.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane