Takiego wydarzenia jeszcze w polskim baskecie nie było. Naszpikowana megagawizdami reprezentacja USA rozegra w Polsce dwa mecze. Pierwszy - w sobotę (13.30) z reprezentacją naszego kraju w Starogardzie Gdańskim, drugi - w niedzielę (16.00) z
Lotosem VBW Clima Gdynia w hali GOSiR. Pierwsze z tych spotkań na żywo pokaże TVP 3. Dla spóźnialskich to ostatni gwizdek, by obejrzeć to niecodzienne widowisko. Zapas biletów jest na wyczerpaniu.
Oferta z fedracji amerykańskiej do Polskiego Związku Koszykówki została przesłana przed miesiącem. Po dwóch tygodniach PZKosz. i Lotos, bo nacisk na grę z mistrzem Polski położyli Amerykanie, wyraziły zgodę na tę konfrontacje.
- Do tej pory żadna drużyna klubowa z Polski nie zmierzyła się z reprezentacją narodową USA. Szukając porównania w branży muzycznej, przyjazd ekipy Stanów można odebrać podobnie jak przyjazd legendarnej grupy rockowej Rolling Stones - mówi
Mieczysław Kraczyk, prezes gdyńskiego klubu.
Dla zawodniczek
Vana Chancellora nie będzie to tylko towarzyska konfrontacja. Będzie to także dla nich sprawdzian przed igrzyskami olimpijskimi w Atenach, gdzie Amerykanki będą bronić trofeum zdobytego w Sydney. Z kadry powołanej na turniej olimpijski do Polski nie przyjechały jedynie: Lisa Leslie (zobowiązania reklamowe), DeLisha Milton (kontuzja) oraz Dawn Stanley (prowadzi zespół w lidze NCAA).
- To będą towarzyskie mecze w rozumieniu koszykarskim, a nie piłkarskim. To będzie walka o miejsce w składzie kadry olimpijskiej, a co za tym idzie, o lukratywne kontrakty reklamowe, nobilitację i prestiż. To będzie walka na śmierć i życie - zapowiada
Bogusław Witkowski, prezes rady nadzorczej Basketball Investments SSA.
Fanów w Starogardzie Gdańskim i w Gdyni czekają więc wyjątkowe wydarzenia. Na szczęście oba spotkania (sobotnie będzie dla
Arkadiusza Konieckiego oficjalnym debiutem na stanowisku selekcjonera kadry i pożegnianiem z nią
Sylwii Wlaźlak) odbędą się w naszym regionie, chociaż początkowo istniało zagrożenie, że mecz reprezentacji narodowych "przechwyci" warszawski Torwar.
- Miejsca rozgrywania obu spotkań musiały być blisko siebie. Gdyby reprezentacje zagrały w Warszawie, to ekipy musiano by przewozić samolotem do Gdyni. Tego Amerykanie nie chcieli - wyjaśnia Krawczyk.
- Mogę zapewnić, że organizacja meczu w Starogardzie będzie stała na najwyższym poziomie. Mimo że koszykówka żeńska gości u nas od święta, to nasi fani zdają sobie sprawę z tego, że jest to wydarzenie wręcz unikatowe - zapewnia
Jarosław Sarzało, jeden z organizatorów meczu w stolicy Kociewia.
Historycznym wydarzeniem będzie także niedzielne spotkanie Amerykanek z Lotosem, na które nasi goście zza oceanu kładli tak duży nacisk. Po niespełna półtorarocznej przerwie Gdynię odwiedzi znana z gry w zespole mistrza Polski
Katie Smith.
- Mecz zapowiada się jako ostry. Przypuszczam, że nasze Amerykanki będą chciały się w nim szczególnie dobrze zaprezentować. Będzie jednak to także spotkanie przyjaciół - twierdzi
Krzysztof Koziorowicz, opiekun zespołu z Gdyni.
Z uwagi na zagrożenie terrorystyczne fani muszą się liczyć z pewnymi niedogodnościami przy wejściu na obiekty. Organizatorzy obu spotkań proszą fanów o przybycie do hal pół godziny przed rozpoczęciem gry.
POLSKA. Agnieszka Bibrzycka, Joanna Cupryś, Małgorzata Dydek i
Paulina Pawlak (wszystkie Lotos VBWClima Gdynia), Emilia Lamparska, Renata Piestrzyńska, Elżbieta Trześniewska i Sylwia Wlaźlak (wszystkie PZU Polfa Pabianice), Agata Nowacka, Edyta Koryzna i Agnieszka Pałka (CCC Aquapark Polkowice), Katarztyna Kenig (ŁKS Lotto Łódź), Beata Krupska-Tyszkiewcz (Stary Browar AZS Poznań).
USA. Sheryl Swoopes, Tina Thompson i Michelles Snow (Houston Comets), Shannon Johnson (San Antonio Silver Stars), Sue Bird (Seattle Storm),
Tamika Catchings (Indiana Fever), Katie Smith (Minnesota Lynx), Tari Philips (New York Liberty), Tangela Smith (Sacramento Monarchs), Swin Cash i
Ruth Riley (Detroit Shock).
Kryst.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
