- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (63 opinie) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (118 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (64 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (144 opinie) LIVE!
- 5 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (25 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Polska po pogromie w Holandii ma cień szansy na utrzymanie Rugby Europe Championship
Reprezentacja Polski przegrała na wyjeździe z Holandią 7:54 (0:32). Dwa punkty zdobył debiutujący w seniorskiej drużynie narodowej Mateusz Kolas z Lechii Gdańsk. Jednak pogrom nie pozbawił biało-czerwonych wszelkich szans na utrzymanie się w Rugby Europe Championship. Wszystko rozstrzygnie się 17 marca o godzinie 12 w Paryżu w meczu o 7. miejsce z Belgią, która nieoczekiwanie uległa u siebie Niemcom 11:21.
Punkty Polska: Max Loboda 5, Mateusz Kolas 2
POLSKA: Wojtkowicz, Buczek, Szwagrzak - Loboda, Seydak - Halaifonua, A.Niedzwiecki, Palamarczuk - M.Plichta - Kolas - Wójtowicz, Hudson-Kowalewicz, Saborit, Sadowski - Cooke oraz Burek, Bachurzewski, Lewandowski, Małecki, Tebbatt, D.Plichta, Pama, Watene-Zelezniak
Tylko zwycięstwo w Holandii bądź przy porażce także przegrana Belgii odłożyłyby kwestie utrzymania w Rugby Europe Championship do 17 marca i ostatniego meczu 2-letnich rozgrywek. I w sukurs biało-czerwonym przyszli Niemcy, którzy nieoczekiwanie wygrali w Belgii 21:11. Pozostał zatem cień szansy na pozostanie w REC, a może tylko złudzenia zostały odłożone o dwa tygodnie.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Nowe mieszkania w Trójmieście
- Pracowaliśmy naprawdę bardzo ciężko. Mogę powiedzieć, że wielu z nas nigdy w życiu nie trenowało tak ciężko, jak teraz. Na pół roku zamieniliśmy się w zawodowców. A niektórzy z nas mają po 2-3 prace i trzeba było to wszystko pogodzić. Poświęciliśmy bardzo dużo, żeby zbudować jak najlepszą formę. Z każdym kolejnym obozem przygotowawczym nasze parametry fizyczne, wysiłkowe, szły w górę. Wydawało się, że dyspozycja będzie bardzo dobra. Te spotkania nie poszły po naszej myśli, ale włożyliśmy 100 procent, a może i więcej w to, żeby utrzymać się na tym poziomie - mówił Mateusz Plichta z Ogniwa Sopot, który w roli kapitana reprezentacji Polski zastąpił zdyskwalifikowanego po meczu w Portugalii kolegę klubowego - Piotra Zeszutka.
Wielkie osłabienie reprezentacja Polski w rugby i pogrom w Belgii
W "15", która wyszła do gry na Stadionie Nationaal Rugby Centrum w Amsterdamie, poza łącznikiem młyna z Ogniwa było jeszcze trzech rugbistów Lechii Gdańsk: Grzegorz Buczek, Robert Wójtowicz i debiutujący w seniorskiej drużynie narodowej Mateusz Kolas. Na ławce znalazło się jeszcze dwóch kolejnych sopockich rugbistów: Jordan Tebbatt i Jakub Burek.
W porównaniu z przegraną w Belgii walijski selekcjoner biało-czerwonych - Christian Hitt dokonał aż 10 zmian. Łącznie sięgnął po trzech debiutantów. Poza Kolasem pierwszy mecz rozegrali Bartłomiej Sadowski z Orkana Sochaczew oraz Alexander Pama z angielskiego Waps FC and LSE University.
Polacy pierwsze przyłożenie zainkasowali już w 6. minucie. Przy 0:18 żółtą kartkę otrzymał Max Loboda, a Holendrzy skwapliwie wykorzystali grę w przewadze, schodząc na przerwę przy wyniku 32:0.
Jedyne przyłożenie biało-czerwoni zaliczyli w 75. minucie. Na pole punktowe rywali przedarł się Loboda. Natomiast końcowy rezultat z podwyższenia ustalił Kolas.
Grzegorz Buczek: Na całe życie z Lechią Gdańsk. Przeczytaj wywiad także na temat reprezentacji i kondycji polskiego rugby
Dojdzie zatem do powtórki sprzed roku. Wówczas w meczu o 7. miejsce Polacy przegrali w Amsterdamie właśnie z Belgią 17:18.
Końcowa klasyfikacja zostanie ustalona po podsumowaniu wyników z dwóch lat 2023-24.
Aby utrzymać się w REC, biało-czerwoni będą musieli pokonać Belgów z przewagą co najmniej trzech przyłożeń. Wówczas wyrównają stan punktowy bezpośrednich starć i decydować będą małe punkty.
półfinały
Gruzja - Rumunia 43:5
Portugalia - Hiszpania (niedziela)
o miejsca 5-8
Holandia - POLSKA 54:7
Belgia - Niemcy 11:21
Mecze o końcowe miejsca - 17 marca 2024
o 7. godz. 12 Belgia - POLSKA
o 5. godz. 14:45 Holandia - Niemcy
o 3. godz. 18:15 Rumunia - Portugalia/Hiszpania
Finał godz. 21 Gruzja - Portugalia/Hiszpania
Przypomnijmy, że dotychczas nasza reprezentacja wygrała z tym rywalem 21:15 w Gdyni ubiegłego roku, a poza porażką w Amsterdamie, została pokonana dwa tygodnie temu w Waterloo 10:31. Do odrobienia jest zatem 16 punktów.
Polska - Belgia 21:15 w Rugby Europe Championship. O miejsca 5-8 z Niemcami u siebie
Typowanie wyników
Jak typowano
8% | 20 typowań | ARKA Gdynia | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
92% | 234 typowania | Juvenia Kraków |
Jak typowano
81% | 195 typowań | Awenta Pogoń Siedlce | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
19% | 46 typowań | LECHIA Gdańsk |
Jak typowano
26% | 62 typowania | Orkan Sochaczew | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
74% | 180 typowań | OGNIWO Sopot |
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2024-03-03 12:45
Oglądając mecz z Holandią, zastanawiąjące jest , że znowu "nowy skład"???!!!! Gdzie jest rdzeń drużyny, stabilność zespołu...
Ale spróbujmy ocenić mecz na pozycjach:
-15- nie wiem, ale ta pozycja od podstaw mówi, że jest to zawodnik łapiący piłki i szarżujący -"0" totalne
-14 i 11 - nie wiele pokazali bo nie mogli pokazać - takOglądając mecz z Holandią, zastanawiąjące jest , że znowu "nowy skład"???!!!! Gdzie jest rdzeń drużyny, stabilność zespołu...
Ale spróbujmy ocenić mecz na pozycjach:
-15- nie wiem, ale ta pozycja od podstaw mówi, że jest to zawodnik łapiący piłki i szarżujący -"0" totalne
-14 i 11 - nie wiele pokazali bo nie mogli pokazać - tak grała formacja ataku
-12 i 13 - totalne nieporozumienie !!! Skąd oni są i co tu robią?!!!! - najsłabsze środki w całej rugbowej europie
-10 - młody chłopak, chociaż jako jedyny odważny -brawo dla niego za chęci i odwagę, chociaż on szarżował dużo większych i cięższych przeciwników
- 9 - kolejny słaby mecz w jego wykonaniu, przestraszony fizyką przeciwnika, kopy z przegrupowania dramat - 99% kontry , raz olbrzymie szczęście po nakryciu przed polem -kapitan?- bardzo słaby, nie emocjonalny
-8- w Łodzi na tle zawodników outsidera ligi, może w zespole wyróżniający się - w zespole narodowym bardzo słaby element
-7- bardzo słaby, nie wyróżniający się niczym , nawet bardzo słaby zawodnik 3 linii
-6- jedyny walczący , szarżujący na placu gry
-4-5 - statyści delikatnie pisząć. Nie wiem, czy była taka taktyka, ale nawet im się nie chciało skakać i przeszkadzać w aucie a gdyby "podskoczyli" to parę piłek w aucie by wygrali
- 3-za słaby na prawego filara, co było doskonale widać przy skręconych młynach
-2- chyba "najlepszą grę" ma już za sobą
-1-słaby jak reszta kolegów
Oglądając zawody można odnieść wrażenie , że już od początku meczu w zespole nie było widać woli walki o wygraną , nie mylić z wolą walki, a kolejne punkty zdobywane przez holendrów pokazywało jaka jest wiara w sukces.
trener....nie chcę obrażać trenerów opisując .....- 16 0
-
2024-03-03 07:06
Do (3)
Chłopaków absolutnie żadnych pretensji mieć nie można, serce zostawione i walka na boisku była , natomiast winić trzeba system i brak finansowania, niestety rugby bez potężnych pieniędzy nie ruszy...
- 6 8
-
2024-03-04 17:34
Ja tej walki nie widzialem, nawet na stojąco atak Holandii rozrzucil nasz i przylozyli. Obrona przed polem prawie na stojąco. Zero checi do podjęcia walki
- 3 0
-
2024-03-03 12:10
Oczywiście za wyniki odpowiada "trener" , jak można go tak nazwać. Piękne mowy przed meczem, żale w wywiadach po meczu, ale niestety "trener" nie gra na boisku tylko zawodnicy. Serce to mało.....
- 4 1
-
2024-03-03 11:12
Przecierz zawodnicy reprezentachi dostaja wynagrodzenie i podobno coraz wieksze
- 6 0
-
2024-03-03 08:05
(1)
Przez te wszystkie ostatnie mecze ani razu kadra nie zagrała w tym samym składzie to jak ten zespół ma coś osiągnąć. Inna sprawa, że część tych powołań to obraz nędzy i rozpaczy. Kasa w ostatnich latach rekordowa na kadrę a wyniki najgorsze. Czas podziękować pseudo trenerowi bo cofamy się w graniu a spadek jest bardzo bardzo prawdopodobny i zaraz znowu grania z litwami itp...
- 14 1
-
2024-03-05 00:36
Nasza reprezentacja mężczyzn w rugby znajduje się na równi opadającej, co wyraźnie ilustruje jej miejsce w światowym rankingu.
W 2006 roku, za czasów Jurka Jumasa, zajmowaliśmy szacowne 36. miejsce. Następnie, w 2013 roku, pod wodzą Putry, udało nam się osiągnąć awans na 25. pozycję, co stanowiło znaczny postęp. Warto podkreślić, że okres,Nasza reprezentacja mężczyzn w rugby znajduje się na równi opadającej, co wyraźnie ilustruje jej miejsce w światowym rankingu.
W 2006 roku, za czasów Jurka Jumasa, zajmowaliśmy szacowne 36. miejsce. Następnie, w 2013 roku, pod wodzą Putry, udało nam się osiągnąć awans na 25. pozycję, co stanowiło znaczny postęp. Warto podkreślić, że okres, kiedy trenerem był Putra, wydaje się być kluczowy dla naszego umiejscowienia w rankingu.
Niestety, tendencja ta nie utrzymała się, gdy w latach 2013- 2016 Plonka poprowadził naszą drużynę w dół, spadając na 35. lokatę. W 2017 roku Blikkies zdołał zatrzymać , co zaowocowało awansem o dwa miejsca, plasując nas na 33. pozycji. Niestety, kolejne lata przyniosły kolejne spadki. W 2021 roku Lindsay poprowadził naszą drużynę w dół, osiągając 34. miejsce, a obecnie, po kolejnych nieudanych występach pod wodzą Hitta, znajdujemy się na 35. pozycji w rankingu.
Wnioskiem płynącym z tej analizy jest jednoznaczne pogorszenie się naszej sytuacji w światowym rugby. Pytanie, kto ponosi odpowiedzialność za te niepowodzenia. Czy to decyzje trenerskie, czy może zarządzanie szkoleniem i selekcją zawodników to kwestie, które należy gruntownie zbadać. W obliczu sześciu kolejnych porażek z rzędu, perspektywy przyszłości nie wydają się obiecujące, zwłaszcza jeśli nie wprowadzimy istotnych poprawek zarówno w kwestii zarządzania, jak i szkolenia.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.