• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomarańczowa siła i... Villa

jag.
14 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

Portugalia, Chorwacja, Holandia oraz Hiszpania to drużyny, które bez względu na wyniki ostatniej serii meczów grupowych zakwalifikują się do ćwierćfinałów Euro 2008 i to w dodatku z pierwszych miejsc. David Villa z czterema golami przewodzi snajperom. Jeden z gospodarzy - Szwajcaria oraz obrońca tytułu - Grecja mogą grać już tylko o honor. Od niedzieli do środy rozstrzygnie się przyszłość w turnieju pozostałych dziesięciu drużyn. Do drugiej fazy mistrzostw wejdą tylko cztery z nich. Polska jeszcze ma walczyć, ale w przypływie szczerości Leo Beenhakker przyznał, że nasze szanse na awans wynoszą pięć procent.



Grupa A
Niemoc Portugalii w wielkich imprezach minęła, gdy w ich kraju pojawił się brazylijski mistrz świata, Felipe Scolari. Pod wodzą tego szkoleniowca przed czterema laty było wicemistrzostwo kontynentu, a ostatni mundial przyniósł drużynie czwarte miejsce na świecie. Na szwajcarskich boiskach Cristiano Ronaldo i spółka już po dwóch meczach zapewnili sobie pierwszą pozycję w grupie. Największym wygranym jest trener, który już podpisał lukratywny kontrakt w Chelsea, gdzie pracę rozpocznie bez względu na dalsze wyniki w turnieju.
Największym przegranym jest Szwajcaria. Gospodarze turnieju zagrają z Portugalią na pożegnanie Euro. Na razie nie zdobyli jeszcze punktu, choć w meczach z Czechami i Turcją byli co najmniej dla rywali równorzędną drużyną. Potyczka z tą ostatnią reprezentacją, w której prowadzili, by przegrać w doliczonym czasie, przejdzie do ich historii pod podobnym hasłem, jak mecz Polski w RFN z 1974. Boisko przypominało bowiem bardziej bajoro niż trawnik.
Z niedzielnej serii gier w tej grupie arcyciekawie zapowiada się starcie Czechów z Turcją. Zespoły przystępują do niego z identycznym dorobkiem punktów i bramek. Ten który wygra, będzie w ćwierćfinale, a pokonany pojedzie do domu. Remis sprawi, że po upływie 90 minut zarządzone zostaną... rzuty karne. Zmodyfikowany regulamin mistrzostw mówi, że gdy nie da się ustalić kolejności na podstawie liczby punktów, różnicy bramek i liczby strzelonych goli, to decydują wyniki uzyskane w Euro w trzech ostatnich edycjach lub jeśli drużyny grają między sobą - konkurs jedenastek.

Grupa B
Tutaj sytuację kibice znają na pamięć. W ćwierćfinale jest już Chorwacja, z którą biało-czerwoni zagrają w poniedziałek. W powszechnej opinii rywale do gry z Polakami wystawią dublerów, co nie oznacza, że odpuszczą nam trzy punkty. Jednak sama wygrana nie wystarczy. Gdy Niemcy wygrają lub zremisują z Austrią, nasz wynik nie będzie miał wpływu na obsadę drugiego miejsca. Aby awansować musimy wygrać z Chorwatami co najmniej dwiema bramkami oraz czekać na zwycięstwo różnicą jednego gola Austrii nad Niemcami. Gospodarze Euro z tym rywalem na wielkiej imprezie wygrali po raz ostatni... 30 lat temu, w mistrzostwach świata w Argentynie 3:2. Dlatego trener Beenhakker już po meczu z Austrią ocenił polskie szanse na awans na pięć procent. Szerzej tą grupą zajmiemy się w poniedziałek, w dniu ostatnich w niej meczów. Aby gra była czysta, spotkania rozpoczynać się będą o tej samej godzinie - 20.45.

Grupa C
Po losowaniu nazwana grupą śmierci. Tymczasem Holandia już po dwóch kolejkach i meczach z aktualnym mistrzem i wicemistrzem świata cieszy się z awansu. "Pomarańczowi" przypominają reprezentację, która była najlepsza w Europie dokładnie 20 lat temu. Obie ekipy łączy Marco Van Basten, poprzednio najlepszy snajper, teraz trener. Szkoleniowiec ten stawia na ofensywny futbol. Nawet w przerwie meczu z Francją, gdy jego podopieczni prowadzili 1:0, zmiany dokonał w ataku! Holendrzy doskonale czują się z taką taktyką. Mają już na koncie siedem goli, a ich gra wzbudza największy zachwyt. Gdy zaś przyjdzie się bronić to Edwin Van der Sar między słupkami udowadnia, że jest jak wino.
W rękach Holandii w jest los Rumunii. Ta ostatnia drużyna nie dała się ograć Francuzom i Włochom, a gdyby strzeliła jedenastkę Gianluigi Buffonowi, mistrzowie świata byliby już poza turniejem. A tak mają szansę. Zwycięzca meczu finalistów mundialu wejdzie do ćwierćfinału Euro, jeśli Rumunia nie ogra Holandii. Jeśli Rumuni zwyciężą, to Włosi i Francuzi wracają do domu! Również remis w bezpośrednim meczu faworytów, wyrzuci ich z turnieju, jeśli Rumunia zremisuje lub przegra co najwyżej różnicą dwóch bramek.

Grupa D
Tradycji stało się zadość. Żadna drużyna, która sięgnęła po mistrzostwo Europy, cztery lata później nie obroniła tytułu. Nie udało się to też Grecji, która pakowanie bagaży może rozpocząć już po drugim meczu. Podopieczni Otto Rehhagel jako jedyni uczestnicy mistrzostw jeszcze nie strzelili gola.
W ćwierćfinale jest już Hiszpania. Awans zapewnił David Villa strzelając zwycięskiego gola w drugiej minucie doliczonego czasu gry Szwedom. Napastnik Valencii na razie jest głównym kandydatem do tytułu króla strzelców. Ma na koncie już cztery bramki!
Ostatni mecz grupowy rozstrzygnie, czy w ćwierćfinale będą Szwedzi, czy Rosjanie. Skandynawów, którzy mają korzystniejszy bilans bramkowy od rywali, urządza remis, "sborna" musi wygrać.
jag.

Zobacz także

Opinie (10) 6 zablokowanych

  • (1)

    W Gdyni Bałtyk, w trójmieście LECHIA

    • 0 0

    • To co Gdynia to nie Trójmiasto? ;>

      Był, będzie, jest BAŁTYK SKS!!

      • 0 0

  • więc: (3)

    Cristiano Ronaldo, nie: Christiano
    Van der Sar, nie: Van der Saar.

    Bardzo prosimy o niepopełnianie rażących błędów ortograficznych (a szczególnie błędów w nazwach własnych).

    • 0 0

    • nie robi... (2)

      wiadomo o kogo chodzi, wiec o co biega?

      • 0 0

      • więc#2 (1)

        o profesjonalizm w pisaniu artykułów.

        pozdrawiam.

        • 0 0

        • i jeszcze: ERWIN van der saar?

          edwin, na pomaranczowego boga!!!

          • 0 0

  • BARDZO INTERESUJĄCE WIADOMOŚCI LOKALNE (2)

    A jak już piszecie o "odległym" sporcie to zamiast podtrzymywac irytacje u kibiców, spowodowaną jak zwykle denna gra polskich kopaczy, lepiej napiszcie o kolejnym sukcesie Tomasza Golloba, który wczoraj wygrał już drugie Grand Prix w tym sezonie, chociaż wyników Polaków w sportach motorowych nie trzeba sie wstydzić!!

    • 0 0

    • (1)

      ty chyba mistrzu inne moecze ogladales. wszystkich frustratow co to kibicuja tylko wygranym prosze o nie dotyykanie klawiatury i nie kompromitowanie sie

      • 0 0

      • HAHAHAHA

        a ile tytułów mistrza świata czy europy mają polscy fussballiści?? odpowiedz sobie na to pytanie i porównaj wyniki z żużlowcami, przestań marzyć o sukcesach, zacznij kibicować zwycięzcom!! Speedway ponad wszystko!!

        • 0 0

  • 5% szans to dużo

    Leo jest optymistą. Realistycznie oceniając prawdopodobieństwo nie jest większe niż 0.0000000000000005% i to przy załozeniu, ze będziemy mieć szczęście i Austria wygra z Niemcami 1:0.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane