- 1 Lechia wystawi Arce fakturę za derby (212 opinii)
- 2 TLG o awans. Gdzie jeszcze na mecz? (5 opinii)
- 3 Arka z kompletem. Navarro na dłużej (225 opinii)
- 4 Wybrzeże - Orzeł. Składy, jest zagrożenie (41 opinii)
- 5 Finał ekstraligi z nowym selekcjonerem (2 opinie)
- 6 Hokej. Stoczniowiec zgłosił się do MHL (62 opinie)
Pożegnanie z "Olivią"?
Bramki:
0:1 Cerny - Podlipni (12:14)
0:2 Piotrowski - Pinc - Słaboń (13:06)
0:3 Piotrowski - Pasiut (50:22, osłabienie 4/5)
1:3 Zachariasz - Rompkowski (54:29, przewaga 5/4)
- Smutno jest, gdy u siebie się przegrywa, w dodatku mecz, który wcale nie musiał prznieść nam porażki. Znów dostaliśmy frajerskie brmki. Najpierw Odrobny wpuścił... kartofla, a potem obrońcy popełnili błąd na niebieskiej linii, który nie ma prawa się zdarzyć, zwłaszcza w meczu o taką stawkę - mówił Henryk Zabrocki. Szkoleniowiec Energi Stoczniowiec powody do zadowolenia miał tylko przed meczem. Odebrał wówczas nagrodę dla najlepszego trenera sezonu według specjalistycznej strony internetowej poświęconej hokejowi. W tym samym plebiscycie wśród zawodników triumfował Przemysław Odrobny.
Gdańszczanie mieli swoje szanse już w inauguracyjnej tercji. Dobrych okazji nie wykorzystali Zdenek Jurasek, Roman Skutchan i Alexander Hult. Natomiast Cracovii wystarczyły 52 sekundy, aby zdobyć dwa gole. Po meczu mogło być już w 24. minucie, gdyby Daniel Laszkiewicz strzelił w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Ale potem znów mieliśmy groźne akcje "Stoczni". Gola powinien zdobyć Peter Hurtaj, nie dopisało szczęście Łukaszowi Zachariaszowi.
W 51.minucie karę otrzymał Piotr Gil. Po jedenastu sekundach od tego zdarzenia Cracovia... podwyższyła na 3:0. Co prawda cztery minuty później gospodarze zrehabilitowali się nieco i w przewadze, przy karze Aleza Cernego już po 24 sekundach strzelili gola, ale to było za mało. W ostatnich 40 sekundach gdańszczanie atakowali nawet w szóstkę czterech rywali, ale bez efektu bramkowego.
- Chcemy jeszcze w tym sezonie zagrać w "Olivii". Z Tychami udowodniliśmy, że nawet przy 0-3 nie można kapitulować. Najważniejsze, że wreszcie strzeliliśmy gola Radziszewskiemu, bo zaczynał się już z nas śmiać - przypominał Zabrocki.
Szkopuł w tym, że w półfinale z Tychami gdańszczanie przełamali się w czwartym meczu w Gdańsku. A rywalizacja o brąz toczy się tylko do trzech wygranych. Jeśli w niedzielę Cracovia wykorzysta atut własnego lodu zdobędzie brąz, a nam zostanie czwarte miejsce. Jeśli "Stoczni" pozostanie w grze to ostatni mecz sezonu w Gdańsku rozegrany zostanie zapewne w najbliższy czwartek. W związkowym terminie (wtorek) nie można grać, gdyż hala wynajęta jest na koszykarską Euroligę.
Kluby sportowe
Opinie (26) 1 zablokowana
-
2007-03-18 19:30
BO W SRODE JEST W OLIVII EUROLIGA
- 0 0
-
2007-03-18 19:26
dlaczego w czwartek a nie wtorek ?
- 0 0
-
2007-03-18 19:19
brawko
chlopaki dzieki wysokiemu morale wygrali, kontuzje i wykluczenia nas oslaily ale gwardia umiera ale sie nie poddaje
- 0 0
-
2007-03-18 19:16
Bawo Stocznia.Jesteście wspaniali.W czwartek będziemy Wam kibicować.
- 0 0
-
2007-03-18 19:11
na 100% w czwartek
- 0 0
-
2007-03-18 19:08
pytanie
mecz stoczni jest we wtorek czy czwartek ?
- 0 0
-
2007-03-18 19:04
hurray!!!!
I jest zwyciestwo 5:3 . Tak pisaliscie ze juz po wszystkim i znowu Stocznia pokazala ze trzeba w nia wierzyc. Stocznia!!!!!
WYGRALISMY!!!!!!!!!!!!!!!!- 0 0
-
2007-03-18 18:55
dobrze jest
Solinski broni jak w transie. Cracovia jest bezradna wciaz 3:5 dla Stoczni 6min do konca!!!
- 0 0
-
2007-03-18 18:53
nadzieja...
kurcze jest jeszcze nadzieja...STOCZNIA!!! hej Stocznia gol.......
- 0 0
-
2007-03-18 18:50
Jol!!!!
3:5 Jurasek odskakujemy Cracovi!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.