W sobotę najlepiej było widać, jaka jest przepaść między liderkami, a pozostałymi drużynami w ligowych rozgrywkach. Do Gdyni zawitał trzeci zespół tabeli i został rozgromiony, choć gospodynie przez długi czas grały rezerwami. Lotos PKO BP triumfował nad PKM Duda PWSZ Leszno 82:64 (25:11, 18:15, 12:20, 27:18). Natomiast do sensacji doszło w Krakowie, gdzie mistrzynie Polski nie dały rady toruńskim Katarzynkom! Wisła Can-Pack traci już dwa punkty. LOTOS PKO BP: Holdsclaw 16, Leciejewska 15, Snitsina 11 (1x3), Zarytska 10 (2), Canty 8, Maksimovic 7, Jujka 6, Breitreiner 5 (1), Waligórska 2, Gulak 2, Bibrzycka 0.
DUDA: Mieloszyńska 22 (2), Krysiewicz 18 (1), Koc 13 (2), Jinks 5, Talarczyk 4 (1), Makowska 2, Budnik 0, Soroczyńska 0, Król 0.
Leszczynianki mają najskuteczniejszą zawodniczkę ligi. Także i w Gdyni
Daria Mieloszyńska rzuciła swoje. Ale 22 punkty liderki przyjezdnych nie wystarczyły jej nawet do wygrani rankingu najwartościowszych zawodniczek meczu, nie mówiąc o zagrożeniu Lotosu.
MVP meczu była
Chamique Holdsclaw, gdyż Amerykanka poza 16 punktami zanotowała również siedem zbiórek, sześć asyst oraz cztery przechwyty. Rywalki jako tako trzymały się tylko przez inauguracyjnej pięć minut, które przegrały 8:11. Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty gdynianki osiągnęły przewagę na tablicach o co zadbały
Slobodanka Maksimovic i
Magdalena Leciejewska. Potem szanse gry otrzymywały kolejne rezerwistki, a gospodynie forsowały tempo
do 18. minuty. Wówczas prowadziły już 39:18!-
To był wartościowy sprawdzian przez środowym meczem w Eurolidze. Rywalki starają się grać tak jak Koszyce, twardo w obronie. Cieszę się, że mogłem sprawdzić każdą z zawodniczek. Ze zmienniczek dobrze zaprezentowała się zwłaszcza Ganna Zarytska - ocenił
Roman Skrzecz, szkoleniowiec zwyciężczyń. -
Nie chcę, aby to zabrzmiało jak usprawiedliwianie się, ale graliśmy bez dwóch zawodniczek, a trzecia wystąpiła z gorączką. To co pokazaliśmy przed przerwą, to nasze najgorsze kwarty w tym sezonie - przyznał
Krzysztof Zając.
Leszczyński szkoleniowiec wracał do domu w złym nastroju nie tylko z powodu przegranej. Do grona kontuzjowanych i chorych (Olga Żytomirska i Monika Siwczak, Agnieszka Budnik) po potyczce w hali GOSiR dopisał
Constance Jinks. Amerykanka urazu nabawiła się w ostatnich minutach, gdy rezultat był już rozstrzygnięty.
Pozostałe mecze 16. kolejki: MUKS Poznań - Cukierki Odra Brzeg 81:64 (25:16, 20:17, 20:15, 16:16), Finepharm AZS KK Jelenia Góra - Arcus SMS PZKosz Łomianki 84:62 (18:21, 19:13, 23:11, 24:17), INEA AZS Poznań - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 52:66 (7:17, 16:14, 12:10, 17:25),
Wisła Can Pack - Energa Toruń 68:73 (13:19, 12:19, 18:10, 25:25)!!! [tabela]
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
