Czterech minut zabrakło reprezentacji Pomorskiego ZPN do awansu do finału pierwszej edycji Pucharu Górskiego, turnieju traktowanego jako mistrzostwa Polski piłkarzy do lat 13. Poziom grupy półfinałowej w Górze Kalwarii (druga grupa rywalizowała w Piasecznie) był tak wyrównany, iż bramka stracona przez gdańszczan w końcówce meczu z Katowicami strąciła ich na trzecią pozycję. W efekcie pojutrze (wtorek), na stadionie Hutnika Warszawa, zagrają o zaledwie piąte miejsce w kraju.
Przypomnijmy, iż nasz zespół rozpoczął udział w turnieju od brezbramkowego remisu z Olsztynem. W piątek pokonał Lublin 1:0 po bramce Michała Drzymały z rzutu karnego. Wcześniej faulowany był Robert Hirsz. To zwycięstwo postawiło podopiecznych Janusza Fabicha i Romana Kaczorka w korzystnej sytuacji, która zamieniła się w wymarzoną, kiedy w niedzielę, podczas rozgrywanych równolegle decydujących spotkań, Gdańsk prowadził z Katowicami 1:0 ("główka" Hirsza po dośrodkowaniu Piotra Fili), a Olsztyn remisował z Lublinem. Tak było do 50 minuty, a w tej kategorii gra się dwa razy po pół godziny! Ślązacy wyrównali. 6 minut później jeszcze raz zaskoczyli Patryka Maćkowiaka...
- Chłopaki właśnie płaczą w szatni, jakby nie dość już było tego deszczu, który szalenie utrudniał grę - relacjonował na gorąco trener Kaczorek.
- Niesamowicie wyrównana była ta grupa. Akurat nam zabrakło szczęścia, choć to żadne usprawiedliwienie. Rywale załatwili nas prostopadłymi podaniami. Jeśli miałbym kogoś wyróżnić, to Lodę, Riebandta, Tomasa, Pietrowskiego, Drzymałę i Hirsza.Gdańsk: Maćkowiak (Bałtyk) - Loda (Lechia), Ciesielski (Wisła) od 50 min Uszalewski (Lechia), Riebandt (Wisła), Malkowski (Brzeźno) - Tomas (Jantar Ustka) od 50 min Brodnicki (Wisła), Fila, Pietrowski (Lechia) - Drzymała (Kaszubia), Kaszuba (Bałtyk), Hirsz (Lechia).
Trenerzy: Fabich, Kaczorek.
Pozostałe spotkania: Katowice - Lublin 1:1, Olsztyn - Katowice 1:0, Lublin - Olsztyn 0:0.
Tabela końcowa:1. Olsztyn 5 1-0
2. Katowice 4 3-3
3. GDAŃSK 4 2-24. Lublin 2 1-2
star.