• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Puchar Świata we florecie

jag.
19 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Panie w Lipsku, a panowie w Espinho wyznaczyli sobie kolejne spotkanie w ramach rywalizacji o Puchar Świata we florecie. W Niemczech i Portugalii zaplanowano zarówno boje indywidualne, jak i drużynowe. Historyczny sukces odniosły Polki, które po raz pierwszy zwyciężyły w tej rangi zawodach zespołowo.

W uniwersyteckiej hali w Lipsku stawiło się 12 drużyn. Tadeusz Pagiński postawił na najsilniejszy skład: Sylwię Gruchałę, Magdalenę Mroczkiewicz, Annę Rybicką (wszystkie Sietom AZS AWF Gdańsk) oraz Małgorzatę Wojtkowiak (Warta Poznań). Polki zostały zwolnione z walk 1 1/8 finału. W ćwierćfinale zrewanżowały się za ostatnią porażkę Amerykankom bijąc je 45:34. W tej fazie rywalizacji niespodziewanie odpadły Rosjanki. Mistrzynie świata i liderki pucharu przegrały z Chinkami 38:39.

Biało-czerwone w półfinale zdeklasowały Rumunki, a w finale równie pewnie zwyciężyły Węgierki 45:33. Trzecie miejsce wywalczyła Rumunia po sukcesie 45:37 nad Chinami.

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:
1.Rosja 336 punktów,
2. POLSKA 280,
3. Węgry i Włochy po 250.

Floreciści mają odwrotny harmonogram i rozpoczęli od zmagań indywidualnych. W stawce 181 zawodników Polacy nie mieli powodów do radości. Najlepszy z nich, Sławomir
Mocek
(Polonia Leszno), był 25. Odległe pozycje zajęli gdańszczanie: 59. Krzysztof Walka, 76. Wojciech Szuchnicki, 85. Krzysztof Pietrusiak, 110. Paweł Kawiecki.

Niespodziewanym zwycięzcą Grand Prix Espinho był Erwann Le Pecheux. 21-letni Francuz pokonał w finale Simone Vanni (Włochy) 15:14. Trzecie miejsce podzielili Salvatore Sanzo (obaj Włochy) i Haibin Wang (Chiny).
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (32)

  • A propo's p. Mariana

    Hej, Autograf. Cos ci nie na lapke? Co masz do p. Mariana? Ile razy naprawil ci sprzet, gdy potrzebowales na zawody?
    ;)

    • 0 0

  • hehehe

    dobrze halianerka- p.Marian to rzecz swieta- niech zyje mam dlugo wraz z kaja :)

    • 0 0

  • ...

    Pan Marian bez Kaji to jak krol bez korony. Kaja to w naszym klubie najwazniejsz "osoba". Coz bez niej znaczylyby te wszystkie obozy w Szarlocie? No i oczywiscie kto by nas pilnowal, zeby o 22.30 swiatla w pokojach byly pogaszone, a chlopcy zeby nie wchodzili do pokoju dziewczynek i odwrotnie?
    Dla Pana Mariana respect!!!
    ;)

    • 0 0

  • brawo Halierka

    Pamietam te slawne obozy z pilnowaniem p.Mariana-w Szrlocie dawno nie bylam ale milo to miejsce wspominam.Ciekawe czy w tym roku tez pojedziecie do Szarloty ?? pozdrawiam

    • 0 0

  • brawo Halierka

    Pamietam te slawne obozy z pilnowaniem p.Mariana-w Szrlocie dawno nie bylam ale milo to miejsce wspominam.Ciekawe czy w tym roku tez pojedziecie do Szarloty ?? pozdrawiam

    • 0 0

  • Pewnie tak.

    Jak co roku. Ale jest w porzadku, bo sa juz znajomi i znamy to miejsce. Wiec niespodzianka i jedziemy do... Szarloty!!!

    • 0 0

  • Jeachhh!!!!

    To jest to co kocham!!! Obóz szermierczy w Szarlocie!!! p. Marian czatujący przy oknach i Kaja z latarką w zębach!!;))
    Już nie migę się doczekać!!

    • 0 0

  • ...

    No i nie zapominajmy o brygadzie Pana Mariana: Kaja i reszta trenerow.
    To sprawia, ze juz sie nie moge doczekac wakacji.

    • 0 0

  • Sz. P.

    Jednym słowem Sz. P. Marian jest już postacią kultową;))
    Może jakiś pomniczek Mu postawimy?

    • 0 0

  • Bardzo chetnie

    Za jestem za postawieniem mu pomnika- napewno strasznie by sie ucieszyl z tego powodu:) On wogole sie super- bez niego ten klub bylby beznadziejny i bez sprzetu.Kochamy PANA MARIANA:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane