• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Pudło" z Naty

jag.
31 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
W grach zespołowych nad Motławą panie na ogół bywały w cieniu mężczyzn. Od razu uspokajamy feministki, że to nie jest kolejny dowód na dyskryminację płci. O takiej hierarchii decydował czynnik ze wszech miar obiektywny - ligowe tabele. W ostatnich latach, jeśli na finiszu rozgrywek jeszcze emocjonowaliśmy się występami żeńskich drużyn, to oznaczało, że gdańszczanki walczyły o... uniknięcie degradacji. Młode pokolenie nie mogło pamiętać tytułów wicemistrza Polski siatkarek Gedanii czy koszykarek Spójni, gdyż datowały się one na 1991 i 1989 rok.

Przed wakacjami z brązu cieszono się przy ul. Wiejskiej. Szczypiornistkom AZS AWF Gdańsk awans do ścisłej krajowej czołówki udał się za... piętnastym podejściem, bo tyle sezonów akademiczki potykały się o ligowe punkty. Oczywiście z przerwami. Premierę miały już w 1978 roku.

Tegoroczny sukces to zasługa nie tylko Naty, strategicznego sponsora, duetu szkoleniowego Jerzy Ciepliński-Leszek Elbicki czy zawodniczek o najdłuższym stażu w zespole, Agnieszki Truszyńskiej i Moniki Wichy. Drużyna na miarę ligowego medalu była budowana bez spektakularnych transferów co najmniej od 1998 roku, czyli pozyskania Karoliny Tomaszewicz i Moniki Puczek. Te talenty wyłowił w szeregach brązowych medalistek Światowych Igrzysk Młodzieży Piotr Sibiga, obecny kierownik seniorskiego zespołu. Kolejnej fali nastolatek przewodzą Daria Bołtromiuk i Karolina Kudłacz. Ta druga trafiła do Gdańska ze Słupska. I to kolejna tajemnica akademickiego sukcesu. Nata promuje nie tylko własne wychowanki, ale wszystko co najlepsze w okolicy. Ze Startu przybyły Galina Łotariewa, Daria Tiesler i Monika Stachowska, z Gdyni - Beata Orzeszka, a wcześniej Małgorzata Kapelusiak.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • Pozdrowienia dla Kamili Purzyckiej

    • 0 0

  • Tzymaj się Kama

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane