Choć zagrał tylko dwa mecze od pierwszej minuty w rundzie jesiennej ekstraklasy, to i tak został w niej najskuteczniejszym napastnikiem Arki. Rafał Siemaszko strzelił cztery bramki, w tym dwie w dwóch ostatnich kolejkach. Był w niej głównie rezerwowym, ale to właśnie on, jako jedyny z napastników żółto-niebieskich ma pewne miejsce w składzie na rundę wiosenną. - Kontrakt mam ważny i chcę go oczywiście wypełnić. Pewny miejsca w składzie nikt jednak być nie może - mówi Siemaszko.
Kiedy spojrzymy na liczbę meczów rozegranych przez piłkarzy Arki w rundzie jesiennej, to Rafał Siemaszko, razem z Adamem Marciniakiem zajmuje 2. miejsce na liście. Napastnik żółto-niebieskich zagrał w 22 spotkaniach, z czego 5 to starcia w Pucharze Polski. Pod względem minut spędzonych na boisku w ekstraklasie - 523 jest dopiero 18. w swoim zespole. Wszystko dlatego, że dopiero w meczach kończących rundę, z Jagiellonią Białystok oraz Śląskiem Wrocław grał od pierwszego gwizdka. W każdym z nich zdobywał po bramce. W rankingu średnich not wystawianych podczas 25 meczów kończącego się właśnie półrocza zajął wysoką, 3. pozycję.
RANKING PIŁKARZY ARKI WEDŁUG NOT WYSTAWIONYCH PRZEZ CZYTELNIKÓW TROJMIASTO.PL. NAJLEPSZY MARCJANIK, SIEMASZKO NA 3. MIEJSCU
- Dałem sygnał, że jestem gotowy grać od pierwszej minuty i zobaczymy jak to się potoczy dalej. Wcześniej jednak trener także widział, że jestem przydatny drużynie, dlatego zazwyczaj byłem pierwszym wchodzącym. Chociaż oczywiście zdarzały się mecze, że nie było mnie w ogóle na boisku - mówi Siemaszko.
Przed nim w hierarchii napastników byli Dariusz Zjawiński oraz Paweł Abbott. Pierwszy wszedł w sezon dwiema bramkami, drugi najpierw leczył kontuzję, a później starał się być przydatny dla drużyny jak podczas rundy wiosennej w I lidze. Ani jeden, ani drugi w ostatnich miesiącach się nie odblokowali. Za to Siemaszko zaliczył jesienią cztery trafienia w ekstraklasie i dzięki temu jest najskuteczniejszym napastnikiem Arki.
- Moja druga przygoda z ekstraklasą jest na pewno lepsza chociażby o te cztery bramki i 17 meczów. Do tego obecnie moim ulubionym przeciwnikiem jest Śląsk Wrocław, któremu w dwóch spotkaniach strzelałem po bramce - twierdzi Siemaszko.
EKSPERT: ZA NAMI JEDEN Z NAJLEPSZYCH OKRESÓW ARKI W HISTORII
Napastnik pokazał, że dostając szanse na grę od pierwszej minuty nie zawodzi. Do tego wspomniana skuteczność sprawiła, że o nim, jako jedynym z napadu Arki, nie mówi się w kontekście odejścia z klubu. Czy zatem czuje się pewnie w gdyńskim klubie?
GDYŃSCY PIŁKARZE WRÓCĄ DO TRENINGÓW 6 STYCZNIA
- Kontrakt mam ważny i chcę go oczywiście wypełnić, także jako zmiennik, jeżeli trener będzie widział mnie w tej roli. Pewny miejsca w składzie nikt jednak być nie może - uważa Siemaszko.
Rafał Siemaszko

Dane:
- ur.:
- 1986-09-11
- wzrost.:
- 170
- waga.:
- 68
Teraz to on jest przed Zjawińskim i Abbottem, za których szuka się w Arce zastępców.
KANDYDACI DO OPUSZCZENIA ARKI
- Co do Pawła, to bardzo pomógł nam w awansie do ekstraklasy. Strzelił wówczas trochę goli. Teraz miał za to problemy z kontuzją, a to, że nie wpisał się na listę strzelców nie oznacza, że już trzeba go przekreślać. Szkoda by było go stracić - mówi Siemaszko.
Zwolnienie miejsca na szpicy byłoby jednak korzystne także dla niego, ponieważ wtedy mógłby grać od pierwszej minuty tam, gdzie sprawdził się w ostatnich starciach rundy.
- Wiadomo, że na "9" stawia się głównie na wysokich zawodników, którzy utrzymają piłkę i wygrają starcia główkowe. Ja częściej występuję na "10", gdzie trzeba pobiegać, wyszarpać piłkę, powalczyć. Nie powiem jednak, gdzie mi się gra lepiej. Staram się odnaleźć w każdym miejscu murawy - dodaje napastnik Arki.
Koniec rundy sprawił, że w 2017 rok piłkarze Arki ponownie mogą patrzeć pozytywnie. Głównie dlatego, że wejdą w niego w górnej połowie tabeli ekstraklasy i zagrają w półfinale Pucharu Polski.
SIEMASZKO TRAFIŁ ZE ŚLĄSKIEM, ARKA WYGRAŁA PO RAZ PIERWSZY W EKSTRAKLASIE WE WROCŁAWIU
- Na pewno ostatnie punkty dały nam trochę oddechu. Udało się odbudować po dołu formy. Na początku sezonu fajnie wystartowaliśmy, dlatego później niektóre porażki sprawiały, że nie traciliśmy dogodnej pozycji w tabeli. Niestety zaczęliśmy jednak spadać i trzeba było uciekać przed pozycjami spadkowymi - mówi Siemaszko.
Na razie Arka wzmocniła się Dariuszem Formellą, który ponownie został wypożyczony z Lecha Poznań do gdyńskiego klubu.
DARIUSZ FORMELLA WRACA DO ARKI GDYNIA. ZNÓW WYPOŻYCZENIE Z LECHA POZNAŃ
- On także pomógł nam w awansie do ekstraklasy, również swoimi bramkami. Dlatego na pewno będzie wzmocnieniem dla drużyny - kończy Siemaszko.