- 1 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (24 opinie)
- 2 Arka na derby po wygraną i awans (61 opinii)
- 3 IV Liga. Bałtyk z rekordowym zwycięstwem (17 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (59 opinii)
- 5 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (52 opinie)
- 6 Lechia dostała licencję, ale i karę (96 opinii)
Rekordowe wypłaty, ale nie dla wszystkich
Gdynia przygotowuje rekordowe wypłaty za promocję miasta w 2010 roku dla klubów sportowych. Najlepsze otrzymają po milion złotych. Ale nic za darmo. Drużyny z ekstraklasy mają ujednolicić nie tylko barwy, ale i nazwę. Wszystko pod szyldem Arki!
Za przykładem Arki, która w rozgrywkach ligowych w najwyższej klasie rozgrywkowej ma piłkarzy i rugbistów, już w tym sezonie poszli koszykarze Asseco Prokom, piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu. W dużej mierze do tego trendu już znacznie wcześniej dostosowały się koszykarki Lotosu Gdynia.
Pierwszy z tych klubów przyjął barwy żółto-niebieskie, a do nazwy spółki wprowadził szyld "Arka", drugi ubrał szczypiornistki w trykoty żółto-niebieskie, a koszykarki też grają od lat na żółto lub niebiesko i tylko najwięksi sympatycy tej drużyny pamiętają, że barwy klubu są żółto-niebiesko-białe.
Na rok 2010 Gdynia przygotowała rekordowe wypłaty za promocję miasta. Właśnie trwa proces kontraktowania umów z klubami. Jak ustaliliśmy piłkarze Arki, koszykarze Asseco Prokomu i koszykarki Lotosu otrzymają po milion złotych, a niewiele mniej, bo 900 tysięcy złotych trafi na konto Vistalu Łączpolu.
Oczywiście pieniądze pochodzą od miasta i to ono ustala, kogo chce promować, w jakim stopniu i za co. Najwięcej pieniędzy otrzymają zatem kluby, które nie tylko grają w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale są skłonne brać udział w miejskim projekcie scalenia klubów pod jedną nazwą. Bo na przykład Bałtyk Gdynia wedle wstępnych przymiarek miał zainkasować 200 tysięcy złotych, ale ostatecznie może otrzymać połowę tej kwoty.
Według nieoficjalnych informacji z klubów koszykarskich oraz piłki ręcznej płynie gotowość, aby jeszcze w tym sezonie zmienić nazwę. Najpóźniej ma się to stać przed play-off, aby po ewentualne tytuły mistrzowskie bądź medale sięgała już Arka.
Proces w ramach, którego sportowa Gdynia ma być niczym Barcelona, gdyż to m.in. klub z Katalonii pod jednym szyldem skupił czołowe drużyny w Europie w piłce nożnej, koszykówce czy piłce ręcznej, przeciąga się również z powodu gry gdyńskich drużyn w Eurolidze. W trakcie rywalizacji Asseco Prokomu czy Lotosu w tych rozgrywkach zmiana nazwy jest wykluczona. Podobnie przedstawia się rzecz z Vistalem Łączpolem, który w lutym stanie do debiutanckiej rywalizacji w Challenge Cup.
Kluby sportowe
Opinie (548) ponad 50 zablokowanych
-
2010-01-19 14:52
Lechista
Nie wiem czy to jest dobry pomysl przyklejac do dobrych druzyn nazwe klubu zamieszanego w afery korupcyjne bo ludzie tak szybko o tym nie zapomna.
Jeszcze dlugo tak bedzie ze wpiszesz w wyszukiwarce "arka" i znajdziesz watki o aferze korupcyjnej. Szkoda tych klubow.- 2 0
-
2010-01-19 16:59
Dwóch 19-to letnich piłkarzy arki pobiło faceta!!!!Jednym z nich jest reprezentantem U-21.Takie wychowanie to tylko w arce.Takim to zakaz występów się należy.Jacy kibole tacy piłkarze i jedna wielka korupcja.Pokażcie efekty na boisku a nie poza nim.Ale to tylko marzenia tych drących ryje i wymachujących moczo-wodnymi szmatami gości.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.