• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rodzice atakują okręg

jag.
11 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Nieoczekiwany finał znalazły... finałowe zawody o mistrzostwo Pomorza kadetek w siatkówce. Druga drużyna regularnego sezonu nie stawiła się na zawody w Gdańsku. Obok Energi Gedanii, która w regionie była bezsprzecznie najlepsza, do ćwierćfinałów Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży awansował Olimpijczyk Gdańsk. Jedynka Reda obeszła się smakiem.

Gdy okręgowy związek siatkarki w Gdańsku usankcjonował wyniki okrojonego turnieju finałowego, Jarosław Goździewicz, trener Jedynki interweniował i na szczeblu regionalnym, i ogólnopolskim. Gdy nic nie wskórał, sprawiedliwości w mediach zaczęli domagać się rodzice.

"Finał odbył się bez naszej drużyny, a to za przyczyną niechlujstwa, bałaganu i nieprzestrzegania regulaminów statutu przez władze wojewódzkiego związku piłki siatkowej. Niemożność wygrania w sportowej rywalizacji spowodowała, że związek załatwił przy zielony stoliku dwa miejsca dla Gdańska, bo niby dlaczego w rozgrywkach centralnych miałby startować jakiś mały klub z Redy?" - napisali do naszej redakcji rodzice zawodniczek klubu siatkarskiego UKS Jedynka Reda.

A cała rzecz sprowadza się do tego, kto miał komu iść na rękę lub kto komu powinien ustąpić. W połowie grudnia pięcioro rodziców podjęło decyzję w sprawie wysłania swoich pociech na zimowisko. Termin wyjazdu kolidował z turniejem finałowym. Jedynka 7 stycznia wystąpiła do okręgu o przełożenie gier, a w przeddzień zawodów siatkarki wyjechały, ale wcale nie do Gdańska, lecz na ferie.

- Regulamin rozgrywek został określony we wrześniu. Podaliśmy terminy, w tym 14 lutego jako dzień finału. Jako że przypuszczaliśmy, iż mogą zaistnieć przypadki losowe i niektóre daty klubom mogę być nie na rękę, dopuściliśmy zmiany w kalendarzu rozgrywek, ale tylko pod warunkiem osiągnięcia zgody przez zainteresowane kluby. Ale Jedynka nie zwróciła się do Gedanii i Olimpijczyka. Nie było więc podstaw by przełożyć turniej - wyjaśnia Krzysztof Turowski, prezes gdańskiego okręgu.
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Opinie (14)

  • nico

    Masz Chłopie racje . Zawsze tak będzie , póki Ci "wielcy " z Gdańska będą myśleli , że są najlepsi , a przecież trzeba wspomóc tych z poza , by szukali talentów w dużym przecież Województwie.Prezes zajmuje się Kadrą Polski , a tutaj co ciekawsi zawodnicy(zawodniczki) odchodzą z naszych klubówi i ktoś bierze za to kasę (czy tez Prezes?)

    • 0 0

  • Kto sprzedaje talenty?

    Te jak to nazywacie małe ośrodki już dawno sprzedają zawodników na własną rękę.Szczegóły? Papke, Prus ze Starogardu, Pliński i Wika z Pucka, ostatnio ze Słupska dwie obiecujące Kadetki poszły do Bydgoszczy, dwie inne do Piły ze Starogardu. Ktoś za to bierze pieniądze do kieszeni !! Kto ? Działacze lub trenerzy z tych niedocenianych ośrodków! Gdy biorą kasę do kieszeni to jest wszystko cacy, ale jak im nie wychodzi to wszyscy są źli! Prawdą jest, że prezes siedzi w W-wce i pilnuje Reprezentacji i to napewno trzeba zmienić. Ale bez zmiany mentalności trenerów i działaczy niczego się nie zmieni!

    • 0 0

  • tre...brawo

    sprawa jest prosta . Trzeba stworzyć warunki dla siatkówki . Spróbujmy pomóc Stoczniowcowi , Alpatowi , Olimpijczykowi ..... Dlaczego nie ma słowa o tym , że zabrano Dziewczynę do Gedani ze Starogardu , wcześniej z Redy do Trefla . Zaniedbano plażówkę j.w. ...itd.Dajmy grać młodzieży bez kasy dla tych drobnych ciułaczy , nie Gedania i nie Prezes mają monopol na rządy w Pomorskim . Won z nimi . Gratulacje dziewczyny z Redy i współczucie , ale może na waszej krzywdzie zakwitnie ta piękna dyscyplina .

    • 0 0

  • co do kwestii prawnej

    Dowody? Jaka treść i formę ma wniosek Jedynki o przełozenie terminu meczów i do kogo został 7 stycznia 2004 roku skierowany?
    Regulamin PWZPS w Gdańsku jednoznacznie określa forme zmian terminów meczy. Dokumenty, dokumenty, dokumenty.... w takich przypadkach są jedyną podstawa do ustalenia faktów. W odniesieniu do Jedynki juz raz niezbędna była aż opinia prawnika, Która była dla niej niekorzystna.... i ta rzekomo zagubiona korespondencja wysłana z Trefla z przed roku (sic!) - poczta na piśmie potwierdziła, że przesyłka (polecona) została doręczona......
    Zwyczajem Polonusów nalezy zawsze dowodzić: "To oni sa winni, my nie">

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane