Anna Rybicka potwierdziła wzrost formy. Po drugim miejscu w Budapeszcie, w kolejnych zawodach Pucharu Świata gdańska florecista uplasowała się na piątej pozycji. Drogę na podium w Bukareszcie popularnej "Rybce" zagrodziła Cristina Ghita z Rumunii.
Rywalizacja w stolicy Rumunii nie cieszyła się zbyt dużą popularnością. Przyjechało niespełna 40 zawodniczek, czyli ponad dwukrotnie mniej niż na przełomie kwietnia i maja do Gdańska. W domu zostały m.in. Azjatki oraz Sylwia Gruchała i Magdalena Mroczkiewicz.
Ale, że w sporcie to nieobecni nie mają racji, w żadnym wypadku te absencje nie umniejszają sukcesy Rybickiej. Ania na pucharowej drabince eliminowała kolejno: Agnę Ivanescu (Rumunia) 6:2 i koleżankę klubową, która po raz drugi z rzędu znalazła się w "16", Karolinę Chlewińską 9:7. W ćwierćfinale gdańszczanka przegrała z Ghitą 6:15.
Rumunka nic już później nie wygrała i podzieliła najniższy stopień podium z rodaczką, Roxaną Scarlat. W finale Adeline Wuilleme (Francja) zwyciężyła Kathalin Vargę (Węgry) 15:7.
Miejsca pozostałych gdańszczanek: 12. Karolina Chlewińska, 17. Katarzyna Kryczało, 19. Magdalena Knop.
jag.