Zawodniczki Zdzisława Pluwaka obroniły tytuł drużynowych mistrzyń Polski, wygrywając turniej finałowy w Pabianicach. W decydującym pojedynku drużyna w składzie Katarzyna Strączy, Anna Żarska, Weronika Reimova, Klaudia Jans oraz Anna Powąska pokonały rywalki z Mery Warszawa 4:2. To trzeci tytuł z rzędu wywalczony przez dziewczyny z Sopotu. Wcześniej nasz zespół pokonał PKT Pabianice 6:0.
W pierwszym meczu 23-letnia
Żarska nie dała szans Magdalenie Marandzie (6:2, 6:2).
- Ania zagrała na swoim poziomie. Nie zawiodła mnie. Tenis lubi tych, którzy pracują. Anię na pewno polubił - mówi
Zdzisła Pluwak, trener sopocianek.
- Zrobiłam, co do mnie należało - dodaje tenisistka.
Odmienne zdanie można mieć o postawie Katarzyny Strączy. Nieoczekiwanie uległa Monice Schneider, która wraca na korty po kontuzji nogi (2:6, 2:6). Strączy była bardzo spięta, w niczym nie przypominała najlepszej polskiej zawodniczki. Po meczu przyznała, że gra w lidze jest dla niej czystą abstrakcją.
Na szczęście na wysokości zadania stanęła
Klaudia Jans, która po trzysetowym boju pokonała Karolinę Lewandowicz (pod nazwiskiem Bułat była mistrzynią Polski w grze podwójnej) 4:6, 6:2, 6:3.
- Liga zakończona takim wynikiem, to miły przerywnik - mówi Jans.
Trzeci punkt dla zespołu znad morza zdobyła
Weronika Reimrova, zwyciężając z Agatą Cioroch 5:7, 6:2, 6:4. W pierwszym secie Czeszka prowadziła 5:0. Utrata koncentracji kosztowała ją seta. 19-letni blondynka z Ostrawy (528. miejsce na liście WTA) przejdzie do historii sopockiego klubu. Jest pierwszą zagraniczną zawodniczką, która wystąpiła w barwach SKT. Studiująca w Nowym Orleanie Reimrova (wychowanka słynnej Akademii Tenisowej w Prostejovie) zastąpiła chorującą Karolinę Jagieniak. W grach podwójnych było na remis.
- Ten wynik dał mi wiele satysfakcji. Każdy jest przecież zadowolony, gdy jego praca przynosi efekty - mówi trener Pluwak, dodając, że w trakcie meczu powstała nawet gorąca linia pomiędzy klubem a kortami w Pabianicach.
- Z Waldemarem Białaszczykiem, dyrektorem klubu, wisieliśmy na drutach niemal bez przerwy - mówi coach.
Istnieje szansa, że mistrzynie z Sopotu po raz pierwszy wezmą udział w Klubowym Pucharze Mistrzów, którego gospodarzem we wrześniu będą obiekty w Lille. Regulamin dopuszcza wypożyczenie zawodniczki z innego klubu. Możliwe, że będzie to
Joanna Sakowicz z Wawelu Kraków.
W meczu o trzecie miejsce Olimpia Poznań pokonała PKT Pabianice w setach 7-6 (w punktach był remis 3:3).