- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (176 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 4 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
"Sailosi" oficjalnym trenerem Arki
1 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
Arka Rugby
Najnowszy artykuł o klubie Arka Rugby
Rywalki Polek w walce o igrzyska olimpijskie. Sensacja w krajowym rugby
Naiteque jako zawodnik grywał na pozycji łącznika ataku oraz na środku tej formacji. Otrzymał nawet powołanie do reprezentacji Fidżi przed finałami Pucharu Świata, ale występ w najpoważniejszej w rugby imprezie uniemożliwiła mu kontuzja. Jako trener największy sukces świętował przed kilkoma dniami. Na Ratu Cakoban Park prowadzona przez niego drużyna Naitasari pokonała Nadi 15:6 i sięgnęła po Telekom Fiji Cup.
- Cieszę się, że mam pracować z drużyną o bardzo dobrych warunkach fizycznych, należycie przygotowaną do gry pod względem siłowym - mówi gość z Fidżi, który w ojczyźnie zostawił żonę i dwie córki. - Moim zadaniem będzie opracowanie optymalnej dla niej strategii gry. Obawiam się, czy miesiąc na to wystarczy. Chciałbym, aby drużyna grała nieco inaczej. Zyska na tym nie tylko skuteczność, ale i widowiskowość akcji. Mam na myśli preferowanie gry ręką, odwoływanie się do technicznego arsenału. Trzeba też poprawić szybkość. Wówczas będzie mniej kontuzji.
Naiteque chlubi się uprawnieniami trenera drugiej klasy w Fidżi. Aby po nie sięgnąć, trzeba zgromadzić wcześniej kilka innych dokumentów, na przykład dyplom szkoleniowca przygotowania fizycznego i... uprawnienia sędziowskie. Ponadto Sailosi podkreśla, że ukończył prestiżową szkołę trenerską w Nowej Zelandii.
- W ubiegłym roku nawiązałem podczas turnieju siódemek kontakt z federacją Fidżi. Zaowocował on ściągnięciem trenera, ale liczę, że to nie ostatni transfer. Wktórce mogą być następne, i to nie tylko na trenerską ławkę. Jeśli chodzi o kwalifikacje Naiteque, to obie strony są spokojne. Nie przeszkadza nam to, że w najbliższym czasie liga będzie pauzować. W miesiącu próbnym nie chodzi wszak o wyniki, ale sprawdzenie, jak na nowym dla gruncie zaadaptuje się trener. Sam zainteresowany nie ukrywa, że chciałby zostać w Gdyni do końca sezonu. Jeśli tak się stanie, na pewno wykorzystamy go jako konsultanta przy reprezentacji Polski siódemek - podkreśla Marek Wiśniowski, szef Haco Sportinvest i prezes rugby siedmioosobowego, które wkrótce może doczekać się olimpijskiej nominacji.
- Pierwsze wrażenia z Gdyni? Zostałem bardzo dobrze przyjęty. Byłem u władz miejskich. Jedynym minusem jest... zimno - mówił Naiteque po sobotnim meczu, gdy został już przyodziany w ciepłą kurtkę w barwach biało-czerwonych (ciekawe, dlaczego nie żółto-niebieskich)?.
W klubie dało się usłyszyć, że gość z Fidżi, którego pieszczotliwie nazywa się Saili, nie jest wymagający. Póki co zadowolił się miejscem w hotelu "Olimp". Nie powinno być też z jego strony obiekcji co do wysokości wynagrodzenia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, powinno ono oscylować około tysiąca dolarów amerykańskich za miesiąc.
- Nie ma spoufalania się. Zwracamy się do trenera oficjalnie "coach". Jestem gotowy przekazać mu całą wiedzę o zespole - mówi Waldemar Szwichtenberg. - Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Nie ma kłopotów z porozumieniem się. Trener przekazuje po angielsku swoje wskazówki naszym zawodnikom, którzy znają ten język, a następnie oni zapoznają z nimi pozostałych. Zawsze możemy odwołać się do tablicy i rysunków ustawień taktycznych - dodaje Dariusz Komisarczuk, który ze Szwichtenbergiem przez dwa miesiące kierował rugbistami Arki.
Nikt tego nie mówi wprost, ale nie trudno zgadnąć, jaki ma być docelowy efekt pracy "Sailosi". Arka po raz piąty szturmuje tytuł mistrza Polski, a trzy srebrne krążki i brąz chce wreszcie przebić złotem.
Kluby sportowe
Opinie (5) 1 zablokowana
-
2002-10-01 11:04
dowcip
Arka mistrzem,hi,hi,hi!
- 0 0
-
2002-10-01 11:39
Wszyscy w lidze robią w gacie.
Arka ma chyba za dużo kasy.
- 0 0
-
2002-10-01 15:23
Brawo
Bardzo ladnie i głeboko napisany artykul. Brawo!!
- 0 0
-
2002-10-02 12:54
podpisal czy nie
a dziennik baltycki pisal, ze podpisal kontrakt!
- 0 0
-
2002-10-02 12:56
do niezorientowanego
przeczytaj sobie co o dzienniku pisalismy przy poprzednim materiale, widze ze nie masz pojecia o rugby, wiec nie zawracaj d***
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.