• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka rozbiła w derbach Ogniwo

jag.
21 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Świetnymi rajdami prawym skrzydłem i 15 zdobytymi punktami popisał się w meczu z Ogniwem Sopot Szymon Sirocki. Świetnymi rajdami prawym skrzydłem i 15 zdobytymi punktami popisał się w meczu z Ogniwem Sopot Szymon Sirocki.

Rugbiści Arki szybko pozbierali się po pierwszej porażce w tym sezonie. 8 dni od przegranych derbów z Lechią gdynianie całkowicie zdominowali inną trójmiejską drużyną. "Buldogi" rozbili Ogniwo w Sopocie 50:14 (31:0) i wobec niepowodzenia Awenty Pogoni Siedlce ponownie samodzielnie rozgościli się na szczycie tabeli. Miejscowi mogą cieszyć się z ambitnej postawy drużyny, która do końca walczyła o jak najniższe rozmiary przegranej, a przede wszystkim z pozyskania do sponsorowania klubu Saur Neptun Gdańsk.



Punkty zdobyli:
Ogniwo: Robert Olszewski 5, Grzegorz Kurdelski 5, Łukasz Szablewski 4
Arka: Szymon Sirocki 15, Władysław Grabowski 10, Rafał Szrejber 10, Rafał Kwiatkowski 5, Kamil Simionkowski 5, Tomasz Witt 5

OGNIWO: Wojtkuński, Rau, Irla - Iwańczuk, Graban - Węgierski, Wechsel, Krużycki - Kurdelski - Szablewski - Elend, Olszewski, Przychocki, Mrowca - Hodura oraz Kowalczyk, Zając, Pietryk, Karol, Smoliński, Hałasiewicz, Gwozdecki

ARKA: Bartkowiak, Wojaczek, Bysewski - Podolski, Andrzejczuk - Rafał Kwiatkowski, Olejniczak, Grabowski - Prabucki - Szostek - Rakowski, Szrejber, Grzenkowicz, Sirocki - Simionkowski oraz Bojke, Zdunek, Szczypior, Witt, Korbolewski, Plichta



Trener Maciej Stachura dokonał tylko jednej zmiany w porównaniu z "15", która w ostatniej kolejce wyraźnie przegrała derby z Lechią na własnym boisku. Jednak na pewno rywale musieli być zaskoczeni. Łukasz Szostek, notabene wychowanek Ogniwa, który w klubie i w reprezentacji gra na pozycji łącznika młyna, został przestawiony na pozycję numer 10.

Roszada okazała się bardzo udana. Gra ataku Arki nabrała szybkości i rozmachu. Już na początku spotkania "Buldogi" z łatwością zdobywały teren, popisując się płynnymi akcjami, z pomysłowymi przegrupowaniami. Szybko też rozwiązał się worek z punktami.

Co prawda w 4. minucie, gdy piłka została wprowadzona pierwszy raz na pole punktowe miejscowych, piątka nie została uznana, gdyż sędzia dopatrzył się podania do przodu, ale remis wytrwał tylko przez trzy kolejne minuty.

Defensywa Ogniwa została wymanewrowana po przegrupowaniach, a przy przyłożeniu Władysława Grabowskiego nie było żadnych wątpliwości, że było ono prawidłowe.

Na 12:0 poprawił Szymon Sirocki, który nie tylko zaliczył "piątkę", ale mógł potrenować kopy na słupy. W ciągu niespełna pół godziny miał cztery okazje na uderzenia z podwyższeń. Wykorzystał 50 procent z nich.

W 28. minucie na konto Arki powędrował bonus, gdyż Rafał KwiatkowskiKamil Simionkowski poprawili liczbę przyłożeń na cztery.

Przy wyniku 0:24 Ogniwo zdecydowało się na pierwszą zmianę wśród skrzydłowych. Przede wszystkim jednak sopocianie starali się wykorzystać samozadowolenie w szeregach Arki, która w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy ograniczyła się praktycznie tylko do gry defensywnej.

Gospodarze mogli zdobyć punkty choćby z karnego w 38. minucie po faulu na Mateuszu Wechselu, ale zamiast kopać z 25. metra na słupy zdecydowali się zagrać w aut. Jednak w tej formacji przed przerwą nie radzili sopocianie najlepiej. Zdarzyła im się tendencja przy wrzucie, a kilkanaście minut wcześniej, gdy sporo metrów zyskał Robert Olszewski, również źle wznowili piłkę z autu i zamiast płynnie przejść do maula, musieli walczyć, aby utrzymać przy sobie jajko.

Punktów sopocianom nie dała również próba drop goala Łukasza Szablewskiego.

Natomiast Arka doczekała się jeszcze możliwości wyjścia z kontrą. W drugiej minucie doliczonego czasu gry przyłożenie zdobył Grabowski, a wynik na 31:0 do przerwy ustaliło podwyższenie Sirockiego.

Humory kibicom Ogniwa, którzy na mecz w Lany Poniedziałek stawili się w znacznie mniejszej liczbie niż na inaugurację wiosny, gdy gospodarze grali z Lechią, nieco poprawiło podpisanie w przerwie umowy sponsorskiej.

Sopocki klub wspierać będzie Saur Neptun Gdańsk, który od kilku lat jest również sponsorem... Lechii. Prezes Serge Bosca z rąk Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu oraz Jana Kozłowskiego, prezesa Polskiego Związku Rugby otrzymał błękitną koszulkę Ogniwa.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Arka koncentrowała się na rozbijaniu ataków rywali i wyprowadzaniu kontr. Właśnie taką indywidualną akcją popisał się w 50. minucie Rafał Szrejber.

Ambitna gra Ogniwa została nagrodzona dopiero w 55. minucie. Przy wyniku 0:38 przyłożenie zdobył Olszewski, a podwyższył Szablewski. Po chwili sopocianie zdobyli kolejną piątkę, gdy na pole punktowe rywali przebił się Grzegorz Kurdelski.

Arce udało się powstrzymać zapędy gospodarzy po dokonaniu zmian. Końcowy rezultat ustalił Tomasz Witt, dla którego był to pierwszy mecz w ekstralidze od jesieni 2009 roku, a jeszcze w poprzednim sezonie grał na wypożyczeniu w I-ligowej Alfie Bydgoszcz.

- W tym składzie, w którym jesteśmy to najbardziej cieszy to, że w Sopocie wygraliśmy z bonusem. Jednak musimy grać lepiej w obronie, bo za łatwo oddaliśmy rywalom te dwa przyłożenia - ocenił Maciej Stachura, szkoleniowiec Arki, który do gry w Lany Poniedziałek zebrał tylko 21 rugbistów.

- Z drugiej połowy w naszym wykonaniu jestem zadowolony, gdyż prawie udało ją nam się... wygrać, z pierwszej oczywiście nie. Na początku meczu traciliśmy punkty po zespołowych akcjach Arki, ale i naszych błędach indywidualnych. Pochwały dla mojej drużyny, że mimo niekorzystnego wyniku grała do końca o jak najlepszy wynik - podsumował Karol Czyż, trener Ogniwa.

RELACJA: LECHIA GDAŃSK - BUDOWLANI ŁÓDŹ 28:18

Typowanie wyników

OGNIWO Sopot
ARKA GDYNIA

Jak typowano

3% 12 typowań OGNIWO Sopot
0% 1 typowanie REMIS
97% 384 typowania ARKA GDYNIA

Twoje dane



Tabela po 10 kolejkach

Rugby - Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Arka Gdynia 10 9 0 1 521:89 42
2 Awenta Pogoń Siedlce 10 8 0 2 293:121 38
3 Lechia Gdańsk 10 7 0 3 308:175 33
4 Master Pharm Budowlani Łódź 10 5 0 5 201:259 22
5 Ogniwo Sopot 10 4 0 6 166:346 19
6 Orkan Sochaczew 10 4 0 6 168:349 18
7 Posnania 10 2 0 8 201:306 12
8 Budowlani Lublin 10 1 0 9 161:383 8
Tabela wprowadzona: 2014-04-21

Wyniki 10 kolejki

  • OGNIWO SOPOT - ARKA GDYNIA 14:50 (0:31)
  • LECHIA GDAŃSK - Master Pharm Budowlani Łódź 28:18 (14:11)
  • Posnania - Budowlani Lublin 72:7 (38:0)
  • Orkan Sochaczew - Awenta MKS Pogoń Siedlce 25:20 (10:17)
jag.

Kluby sportowe

Opinie (22) 4 zablokowane

  • (2)

    Spiker radośnie witał prezydenta sopotu na tym niby stadionie gdzie trąca komuną i renesansem. P. Karnowski niewstyd pany za ten obiekt?

    • 12 1

    • chamstwo (1)

      Czym ty trącasz, zapytaj synu rodziców jak ten stadion wyglądał za komuny i jak był położony .Co ty możesz powiedzieć o komunie.Co ty chcesz od tego obiektu?Mają trawę, mają szatnie więc o co chodzi?? Nie rób z siebie jeszcze gorszego dur.ia.

      • 0 1

      • Yyyy sorry bardzo ale stadion jest tragiczny, trybuny się rozpadają, żadnego oświetlenia, na murawie szkło i śmieci, szatnie zapyziałe i malutkie, drzwi w kiblach powyważane a deski ledwo się trzymają. Mów co chcesz ale stadion jest tragiczny.

        • 0 0

  • Krytyka ponad wszystko

    Szkoda że autor ogranicza się tylko do krytykowania wszystkiego i wszystkich.

    • 0 0

  • Sorry ale Nowik ma racje.

    • 4 1

  • BLOOG (1)

    OLANY PONIEDZIAŁEK czyli BAROMETRY
    Posted on April 22, 2014 by Jarosław Nowicki

    Nikomu ten termin kolejki ligowej nie pasował (śluby, wyjazdy na święta itp.). Tradycyjnie rugbiści w Polsce grali w Wielką Sobotę, aby móc Święta Wielkanocne spędzać z najbliższymi. To wielka i długa tradycja. Miejmy nadzieję, że obecne decyzje PZR w tej sprawie to przypadek, a nie nowa świecka tradycja ( a może ekstradycja?). Najboleśniej ten termin dotknął zespół z Lublina, który sromotnie poległ w Poznaniu ( 7:72) i przed play outami będzie w trudnej sytuacji, gdyż decydujący mecz o pozostaniu w Ekstra Lidze odbędzie się w Poznaniu. Dodatkowo kontuzji uległ kapitan zespołu i kadrowicz S. Niedźwiecki, tak wiec nie zagra on z Ukrainą 26 kwietnia we Lwowie.

    Ciekawie zakończył się mecz w Sochaczewie, gdzie miejscowy Orkan pokonał współliderującą do dzisiaj w tabeli Pogoń z Siedlec ( 25:20). Siedlczanom nie pomógł kapitan reprezentacji Polski K. Bobryk, który zdobył nawet przyłożenie, ale na niewiele się to zdało. MVP meczu został Nadir Bokhaloiua z Givors (wychowanek T. Putry), który zdobył 20 punktów i tym samym zagwarantował ekipie z Sochaczewa spokojny byt w lidze.

    Dwa mecze w Trójmieście zapowiadały się arcyciekawie. Mistrzowie Polski z Gdańska podejmowali przebudzonych z jesiennego letargu Budowlanych S.A z Łodzi. Miało być widowiskowo i ciekawie, a było jak na rybach. Tylu prostych błędów w grze można się spodziewać po początkującej ekipie kadetów lub juniorów, a nie pretendentów do tytułu. Fatalna gra gruzińskiej 9 w Budowlanych nie pozwoliła na uruchomienie groźnego łódzkiego ataku. Jak dodamy do tego kompletny brak szarży w obu zespołach, to wynik nie dziwi (28:18 dla gospodarzy). Emocji było tyle, co na rybach w upalne południe.

    Nie inaczej na derbach w Sopocie, gdzie gospodarze nawet przez chwilę nie byli w stanie zagrozić Buldogom. Wynik końcowy ( 14:50) mógł być zdecydowanie wyższy gdyby goście wykorzystali swoją zdecydowaną przewagę w ataku. Widać, że ekipa Ogniwa pod nieobecność trenera K.Czyża ( był na ME U-18), nie przykładała się zbytnio do treningów oraz nie była się w stanie zmobilizować do gry w OLany Poniedziałek. Liczyłem na większe emocje oraz zaangażowanie Sopocian, niestety nie stać ich było na nic więcej poza asystowaniem sąsiadom zza miedzy. Środek tabeli to i tak duży sukces, biorąc pod uwagę, że to przecież beniaminek w Ekstra Lidze.

    Wygląda na to, że mamy już emocje przed play off za Nami. Arka powinna doholować przodownictwo w tabeli, Lechia zajmie zgodnie z oczekiwaniami drugie miejsce, a Pogoń która przeżywa zadyszkę spadnie na miejsce trzecie. Półfinały zgodnie z oczekiwaniami odbędą się pomiędzy Arką Gdynia i Budowlanymi S.A z Łodzi oraz Lechią Gdańsk i Aventą Pogoń Siedlce. Do finału w tym wypadku trafi Lechia oraz Budowalni z Łodzi. Jeśli będzie inaczej to będzie to sensacja dużego kalibru. Oba te zespoły dysponują mocnymi zawodnikami z importu oraz mogą jeszcze liczyć na dalsze wzmocnienia z Francji. Ani Arka, a tym bardziej Pogoń, o takim wsparciu nie mają co marzyć. Widać, że zagraniczne zaciągi to wartość dodana do tych zespołów i to one będą rozdawać karty oraz rządzić w końcówce sezonu rugbowego w Polsce.

    Czy przełoży się to na podniesienie poziomu sportowego i organizacyjnego całej ligi? Śmiem wątpić. Dokąd nie powstanie niezależna organizacja zarządzająca ligą rugby w Polsce, nie liczmy na zmiany gdziekolwiek. Absurdem wręcz jest podniesienie wieku do 35 lat zwalniającego z ekwiwalentu za wyszkolenie. To zwykłe niewolnictwo i wygodnictwo klubów, które są mało aktywne w czasach transformacji organizacyjnej i kapitałowej. Skończy się to katastrofą, gdyż młodzi nie będą mieli gdzie grać i odejdą ze sportu.

    Małe interesy, które reprezentują w zarządzie PZR przedstawiciele niektórych klubów, zawsze będą brały górę nad sprawami reprezentacji oraz polskiego rugby. Takie trwanie w letargu oraz niekompetencji owych działaczy, niektórzy nie bardzo nawet wiadomo kogo reprezentują ( R. Pietrzak, M. Jaszczuk, a w KGiD M. Fijałkowski), bo na pewno nie środowisko rugby, będzie tylko potęgowało obecny stan. Jak dodamy do tego nie załatwioną sprawę NWZD z lutego (przewodniczący nie podpisał protokołu z zebrania) oraz konieczność zwołania do końca czerwca kolejnego tym razem sprawozdawczego WZD, to widzimy na jakim koniu ( a raczej szkapie) jedzie polskie rugby.

    Barometrem stanu posiadania i wartości każdej dyscypliny jest zaplecze młodzieżowe. Bez prawidłowo zorganizowanego systemu szkolenia oraz zaangażowania zawodników w procesie treningowym, nie ma co marzyć o postępie. Widać to było na ME U-18, gdzie nasza młoda reprezentacja nie była w stanie nawiązać walki z Rosjanami ( awans do Elity) oraz Rumunami ( 3 miejsce w grupie A). Wcześniej wymęczone zwycięstwo nad Czechami 15:0 (spadli do grupy B) pokazało, że za rok będziemy walczyć o utrzymanie w tej grupie. Ubiegłoroczny niespodziewany sukces nad Belgami, pozwolił naszym juniorom na wejście do ½ finału i zdobycie 3 miejsca. W przyszłym roku wpadamy na Niemców i pozostaje nam walka o utrzymanie w grupie A.

    Brak młodych kadr zawodników oraz nowocześnie myślących szkoleniowców na poziomie kadeta i juniora, powoduje stały spadek poziomu sportowego naszych zawodników oraz eksponuje kryzys całego polskiego rugby. Nie zmienią tego programy TAG Rugby, bo to tylko promocja jest, a nie system naboru i szkolenia.

    Odpowiedzialni za ten stan są ludzie, którzy od ponad 13 lat rządzą barakiem na Marymonckiej. Brak tam wizjonerów, a przed wszystkim fachowców od promocji, organizacji i zarzadzania w sporcie, a także trenerów z prawdziwego zdarzenia. Króluje bylejakość i wszechwładne koterie, które wynoszą na pozycje Biernych, Miernych ale Wiernych ( zasada BMW). Daleko to My tak nie zajedziemy, co widać już od dłuższego czasu. Tylko zmiany w mentalności trenerów i działaczy, a następnie zawodników są w stanie dokonać przełomu.

    Być może tym przejściem Rubikonu będzie kara dla 15 zawodników naszej reprezentacji U-18, która po przegranym meczu z Rumunami o 3 miejsce, postanowiła utopić swoje smutki i frustracje. To niegodne reprezentanta zachowanie powinno znaleźć swój finał w KGiD. Czy tak będzie, nie wiadomo?

    Ostre kary dyscyplinarne zaburzą bowiem rozgrywki juniorskie i pod dużym znakiem zapytania postawi udział kilku zespołów w finałach MPJ, a także udział kadry w MEJ R7. Sprawa ta jest dla mnie tym boleśniejsza, bo dotyczy także mojego młodszego syna, który był w tej grupie ( niestety niepomny ojcowskich przestróg). Mam nadzieję, że ten przykład będzie przestrogą nie tylko dla przyszłych reprezentantów, ale także dla trenerów, działaczy i rodziców. Wszak zawodnicy po meczu nie byli tam sami, ktoś się nimi przecież opiekował?

    Ten smutny obrazek został spotęgowany odebraniem im sprzętu, co tylko dokonało obrazu polskiego rugby na zamykającym mistrzostwa bankiecie (każdy zawodnik w innym stroju, podobnie było na otwierającej mistrzostwa Gali w Pobiedziskach w Wielki Czwartek). Tutaj mała dygresja, która pokazuje jak lepszym szczęście sprzyja, a słabszym raczej niekoniecznie. Kto oglądał mecz Polaków z Rosjanami w Gnieźnie, było deszczowo i zimno, bez kibiców oraz słabo sportowo, z tym z finału ME pomiędzy Anglikami i Irlandczykami (słonce i pełne trybuny), to ma pełen obraz różnic nas dzielących. Dobrze, że to już koniec naszych wpadek i kompromitacji, których nie ustrzegli się także organizatorzy ( min: brak promocji imprezy, wpadki z brakiem tablic z wynikami) ale przede wszystkim dzielni działacze z PZR.

    Jak zatem mamy budować tożsamość drużyny narodowej i stawiać przed nimi wymagania, skoro się nimi należycie nie zajmujemy. A początek był już jesienią ( sławny wyjazd na Sri Lankę) oraz brak sprzętu przed ME. Ci młodzi ludzie zachowują się tak jak My dorośli. Oni patrzą na Nas i naśladują, to co My im przekazujemy. Takie młode pokolenie jakie ich wychowanie. W tej sprawie nie tylko ci młodzi ludzie są winni, winni są ci wszyscy którzy nie potrafili zorganizować ich pobytu na ME U-18 w sposób perfekcyjny i godny, rodzice także mają tutaj swój niebagatelny wkład.

    To przecież Polska była gospodarzem tej imprezy, i to na PZR i organizatorach spoczywał szczególny obowiązek dbałości o szczegóły i całość imprezy. Czy ktoś z PZR rozmawiał z tymi młodymi ludźmi i powiedział jak ważna to impreza dla naszego polskiego rugby i jak należy się godnie zaprezentować? Czy pan prezes lub sekretarz przyszedł do nich i się z nimi spotkał? Czy ktoś przeprosił za skandal ze sprzętem? Te pytania powracają jak bumerang, gdyż dotyczą nie tylko reprezentacji U-18, ale wszystkich którymi ma obowiązek opiekować się PZR. Jak wyszło? Kolejny raz widzimy! Najważniejsze jednak czy wyciągniemy z tego wnioski na przyszłość? Oby nie było za późno, bo za rok nie będzie już co zbierać!

    Jarosław Nowicki

    • 7 11

    • TY spi.... na swoje fora warszawiaku

      • 6 1

  • Mlyn

    Ogniwa jest za slaby zeby cala druzyna nawiazala rownorzedna walke o playoff.Jest to mloda,perspektywiczna druzyna,jednak serce do walki bez warunkow i tezyzny fizycznej to niestety za malo

    • 4 0

  • Langust juz gra?" (1)

    • 2 0

    • a kto to langust

      • 2 0

  • KAROL CZYZ (1)

    OMG UCZYL MNIE WF W GIM NR 14

    • 6 1

    • :)

      też mnie uczył heh

      • 1 0

  • (3)

    W Łodzi Arkę czeka baaaaardzo ciężki mecz dziś za dużo niewymuszonych błędów

    • 5 0

    • Pierwsza połowa pobudzeni, agresywni i "zespołowi" zaś druga połowa to już przespana no i niepotrzebne "kłótnie"

      • 3 0

    • (1)

      POSNANIA POZNAŃ - BUDOWLANI LUBLIN

      67:7

      • 3 3

      • Co minusujecie

        Wynik ze strony Posnanii redakcja ustalcie wynik

        • 1 2

  • Co to za ściema z tym SAUR Gdańsk, czyżby przedwyborcza ściema Karnowskiego?

    • 9 5

  • Brawo Ogniowo za walkę!

    • 5 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Ogniwa

Juvenia Kraków
77% OGNIWO Sopot
0% REMIS
23% Juvenia Kraków

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Ogniwa

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Kunowski 13 39 100%
2 Lech Zaremba 13 39 92.3%
3 Beata Xxxv 13 37 92.3%
4 Mariusz Karbowski 13 36 100%
5 Artur Boberski 13 36 92.3%

Ostatnie wyniki Ogniwa

Edach Budowlani Lublin
99% OGNIWO Sopot
0% REMIS
1% Edach Budowlani Lublin

Najbliższy mecz Arki

7% ARKA Gdynia
2% REMIS
91% OGNIWO Sopot

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Beata Xxxv 13 35 84.6%
2 Zygmunt Bębenek 13 35 76.9%
3 Radosław Dymkowski 13 34 92.3%
4 Fc Zdunkowo 13 34 84.6%
5 BOGUSŁAW BOHL 13 34 84.6%

Ostatnie wyniki Arki

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
4 maja 2024
Budowlani WizjaMed Łódź
98% ARKA Gdynia
0% REMIS
2% Budowlani WizjaMed Łódź

Relacje LIVE

Najczęściej czytane