To paradoks: choć w grupie osób, dla których koronawirus może być najbardziej groźny są przede wszystkim osoby starsze, to właśnie one najmniej chętnie poddają się wymogom izolacji i kwarantanny. Mimo nacisków ze strony najbliższych oraz oferowanej pomocy, np. w zrobieniu zakupów, nie zamierzają rezygnować ze spacerów, chodzenia do kościoła czy wizyt na targowiskach.
Rząd ogranicza możliwość wyjścia z domu
Kilkanaście tysięcy osób deklaruje pomoc potrzebującym
2020-03-26 09:34
mi nie kupi nigdy tego co chcę,musze sam zobaczyć owoce,warzywa,jogurty,wędliny i inne a także sprawdzić daty przydatności do spożycia.Kiedyś kupiłem zdalnie i prawie wszystko musiałem wypitolić do kosza! Straciłem tylko nerwy i pieniądze a także czas bo i tak musiałem udać się ponownie do sklepu.
2020-03-26 10:54
To nie jest czas na przebieranie w ofertach jogurtów i obmacywanie pomidorów. Nie dostaniesz ulubionej wędliny tylko paczkę parówek. Co z tego? Zjesz co będzie do zjedzenia wdzięczny, że nie musisz się narażać na utratę życia.
2020-03-26 09:51
2020-03-26 09:53
I kolejny raz wracać z towarem reklamowanym?
2020-03-26 09:25
Siedząc 2 tyg bez wychodzenia zwariowaliby... Spacer jest potrzebny, trzeba się dotleniać
2020-03-26 10:49
Bez przesady. Sytuacja tego wymaga i jeśli należny nie wychodzić z domu nie 2 tygodnia ale przez 2 miesiące lub dłużej to tak trzeba zrobić. Siedzieć i czekać aż niebezpieczeństwo minie. Nie narażać siebie. Nie narażać innych. Mamy media, telefony, internet, książki - możliwości kontaktu z ludźmi, rozrywkę, informację. Większość ma zapasy jedzenia.
Większość ludzi nadal nie rozumie, że to jest sytuacja zagrożenia ich życia. Uważają siedzenie w domu za wielkie poświęcenie, bo jak długo tak można, muszę na spacerek. . Zrozumieją jak ktoś z rodziny lub ze znajomych zachoruje. Albo jak dla nich zabraknie miejsca w szpitalu.
2020-03-26 09:29
2020-03-26 10:46
ale nie myślą o tym, że mogą roznosić wirusa i zakażać innych, którym na zdrowiu bardziej zależy
2020-03-26 10:46
Już pisałam kiedyś o przerażającym zjawisku- kolejka seniorów do banku, kursowanie w autobusach- chyba donikąd. Pracuje w jednym z trójmiejskich banków, mam kontakt z pracownikami z innych banków. Seniorzy to w tej chwili jedyny klient oddziałów. Rozumiem- wypłata gotówki, bo nie mają karty- do której posiadania w tej chwili bardzo zachęcamy...ale czy kończąca się lokata to jest aż tak ważna sprawa? Jeżeli teraz nie zostaniemy w domu to te restrykcję będą się wyciągać w czasie :(
2020-03-26 10:44
Moja babcia 80 lat... Tak to gazeta, leżenie czytanie, kima, a co ja mam gdzieś lazic....Od kiedy jest korona coś się przestawiło. A bo ja w domu nie mam jak usiedzieć, sklepik, apteka, koleżanka, spotkanka, wczoraj trzy razy wychodziła a bo coś tam. Narwać se gałązek do wazonu... I gadasz, tłumaczysz , nic. Zero. I gadanie że ona już i tak za długo żyła więc nic się nie stanie. przecież się nie wprowdze do niej, mam się z nią szarpać?
2020-03-26 10:41
Dzielnica, która żyje własnym życiem, seniorzy za nic mają "zostanwdomu", a to do sklepu po 5 plasterków wędliny a to do apteki codziennie po listek positivum. Pytanie czy są tak samotni, że muszą sami wychodzić czy tak ignorują zalecenia gis bo przecież "na coś trzeba umrzeć".
A jacy nerwowi w kolejkach. Pozdrawiam Panie ekspedientki z delikatesów, dużo zdrowia!
2020-03-26 08:29
Za to wzrasta poziom egoizmu. Oczywiście nie u wszystkich, ale przeważnie tak jest. Niestety starsi ludzie oczekują szacunku i zrozumienia tylko dlatego, że są starsi. Zamiast pomocy, przykładu i pokory, pokazują brak zrozumienia i dostosowania.
Poza tym przestępca to przestępca. I ten co ma 13 lat i ten co ma 73.
2020-03-26 10:35
Będąc precyzyjnym, to pewnym wieku następuje 'przesilenie', człowieka przestaje obchodzić świat zewnętrzny, nowości, moda, stan własnego zdrowia, następuje zwrot w kierunku fundamentalizmu religijnego i konserwatywnego etc. Szczególnie przykro na to patrzeć 30-40 latkom gdy powoli zaczyna to dotykać to ich rodziców.
2020-03-26 10:32
Pyta co się z ludźmi stało zwrjowali wola grabarza niż życie
2020-03-26 08:39
Sąsiad z demencją znika codziennie na kilka godzin ( jest po 80-tce ) . Na nic się zdają prośby jego żony, żeby tego nie robił i fakt, że ma kto im zrobić zakupy. On musi wyjść poszwędać się po mieście i koniec.
2020-03-26 08:55
A ty lekarz jesteś ze twierdzisz ze starszy człowiek to już musi mieć demencję ?
2020-03-26 10:31
Wystarczy rozmawiać bezpośrednio z sąsiadami, których to dotyczy, żeby wiedzieć takie rzeczy - cała filozfia. Teraz unikamy ich jak ognia.
2020-03-26 08:52
Cóż będzie smutek w rodzinie ale też kilka problemów im ubędzie
2020-03-26 10:30
Się ucieszy jak odpadną, byle nie roznosili.
Zmieniają się proporcje ilości pracujących na jednego emeryta...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
