- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (74 opinie) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (50 opinii)
- 3 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 4 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (202 opinie) LIVE!
- 5 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
- 6 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (17 opinii)
Siedmiu rekonwalescentów
Arka Gdynia
Kontuzje utrudniają piłkarzom Arki przygotowania do sobotniego meczu z Polonią w Warszawie. Na liście rekonwalescentów jest już siedmiu gdynian. Co najmniej trzytygodniowa absencja czeka Mateusza Sieberta, a wśród zwolnionych z treningu z powodu dolegliwości zdrowotnych był nawet kapitan zespołu, Bartosz Ława
.Po pięciu tygodniach zajęć na sztucznej murawie żółto-niebiescy wyszli wreszcie na otwarte boisko. Boczna płyta GOSiR z dnia na dzień jest w coraz lepszym stanie, a piłkarze niemal na każdym treningu mają liczną publiczność. A wszystko dlatego, że przy linii bocznej znajdują się pomieszczenia socjalne dla budowlańców nowego stadionu, którzy podczas każdej przerwy w pracy uważnie przyglądają się piłkarskim treningom.
Wiosną trener Pasieka ma na tyle liczną kadrę, że na pierwszy rzut oka trudno dostrzec absencje. Niestety, pechowych piłkarzy jest coraz więcej. Mateusz Siebert, który z powodu urazu kolana opuścił ostatni mecz jest po badaniu rezonansem magnetycznym. Potwierdziło ono uszkodzenie łąkotki.
- Do końca tygodnia zostałem zwolniony z treningów, a mam zalecone zabiegi fizjoterapeutyczne. Liczę, że obejdzie się bez zabiegu chirurgicznego, choć podobną kontuzję lewego kolana miałem dwa lata temu i skończyło się artroskopią. Wówczas nie grałem przez 2 miesiące - przyznaje obrońca, który do końca sezonu wypożyczony jest do Gdyni z francuskiego FC Metz.
Według ostrożnych przymiarek Siebert będzie mógł najwcześniej pomóc Arce w meczu ligowym za trzy tygodnie. Podobny uraz miał wszak zimą Michał Płotka. Ten obrońca już w styczniu poddał się operacji kolana, ale wiosną nie zaliczył jeszcze żadnego meczu. Szansę ma dostać dopiero w najbliższy weekend, a swoją formę Michał zaprezentuje najpierw w meczu Młodej Ekstraklasy.
Największym zaskoczeniem środy była absencja Ławy. Pomocnik ma kontuzję nadgarstka. - To efekt upadku na wtorkowych zajęciach. Jednak z tego powodu nie mam zamiaru odpuszczać i oddawać miejsca w składzie - zapewnia Bartek, który wczoraj udał się na prześwietlenie RTG prawej ręki, ale z meczu z Polonią nie rezygnuje.
Pod nieobecność kapitana Arki Dariusz Pasieka próbował na środku rozegrania Filipa Burkhardta i Lubomira Ljubenowa. Natomiast znów pewniakiem do gry jest Adrian Mrowiec.
- Cieszę się wróciłem do składu i chciałbym zostać w nim jak najdłużej. Czas też skończyć z tym pechem, który mam na polskich boiskach. Bo był samobójczy gol z Wisłą, niewykorzystany karny w Pucharze Polski i ostatnio czerwona kartka. Dobrze, że nie muszę przez nią pauzować - mówi Adrian, który w Arce jest na wypożyczeniu do końca sezonu z Kowna.
Indywidualnie trenowali wczoraj Wojciech Wilczyński, Marcin Wachowicz i Paweł Czoska. Najszybciej do treningów z pełnymi obciążeniami powinien wrócić ten ostatni, który na meczu Młodej Ekstraklasy z Cracovią doznał stłuczenia stawu skokowego.
Popularny "Wilczek" wraca po urazie mięśnia dwugłowego, którego nabawił się jeszcze podczas meczu z Wisłą, ale dopiero w poprzednim tygodniu ta kontuzja zmusiła go do opuszczenia treningów. Coś więcej o szansach 20-latkach na wyjazd do Warszawy będzie można powiedzieć dzisiaj, gdy trener Pasieka przeprowadzi dwa treningi, w tym ten przedpołudniowy tylko dla wybranych piłkarzy.
Wachowicz nadal pauzuje po operacji kolana, której poddał się w grudniu. - Tak długiej przerwy jeszcze nie miałem. Jestem po kontrolnym badaniu rezonansem magnetycznym i mam zgodę lekarza, aby ostrożnie wdrażać się do treningu z zespołem. Na razie największą radość sprawia mi w ogóle ubranie butów piłkarskich i pokopanie piłki. Może od najbliższego poniedziałku uda mi się rozpocząć zajęcia z pozostałymi chłopakami - wyjaśnia skrzydłowy, który również ma niewiele czasu, aby potwierdzić, że jest w Arce nadal potrzebny, bo kontrakt upływa mu z końcem sezonu.
W ogóle nie trenuje Piotr Robakowski, o którym trener Pasieka mówił, że mógłby być alternatywą na prawej stronie defensywy Arki. 20-latek od dwóch tygodni ma kłopoty z mięśniem łydki. Najwcześniej wróci do zajęć w najbliższy poniedziałek.
Kluby sportowe
Opinie (59) ponad 10 zablokowanych
-
2011-07-04 21:29
uryna.net
fuszerka na stadionie narodowym - zobacz uryna.net
- 0 0
-
2010-03-26 07:07
(1)
Czy w przypadku przegranej z Polonią, Arka zachowuje jeszcze szanse na utrzymanie w lidze?
- 0 3
-
2010-03-26 11:34
ty frajerze jeszcze jest dużo kolejek do końca i nawet teoretycznie spaść może lechia czego jej osobiście nie życzę
- 1 0
-
2010-03-25 16:08
Ale się zmartwiłem! (4)
Mam nadzieję, że do czerwca wszyscy wydobrzeją, aby móc świętować 26-tą Rocznicę Najsłynniejszego Meczu Derbowego Trójmiasta.
- 7 7
-
2010-03-25 16:46
MASZ ... Z22 LATA A NOSI CIE JAK BYŚ TAM BYŁ (3)
- 2 2
-
2010-03-25 17:03
(2)
Frajerzy to są ci, którzy porzucili własny stadion, własnych piłkarzy, własne barwy i tradycję.
- 5 3
-
2010-03-26 11:31
a dlaczego lechia porzuci swój stadion jak wybudują stadion na euro, ciekawe co wtedy będziecie pisać , my też czekamy na nowy
stadion
- 1 0
-
2010-03-26 03:40
tak razem z zomo.... i spzredali sie lechii olimpii lechiipoloni i ch... wie czemu jeszcze
- 0 0
-
2010-03-26 03:44
kolysanka dla betona (1)
luli betonie luli
juz idzie do ciebie tata w koszuli
ktory zaraz od tylu sie mocno przytuli
potem ci zrobi plame na warze
a ty bedziesz marzyl o Polski Pucharze- 1 2
-
2010-03-26 07:51
witamy witamy
- 1 0
-
2010-03-26 06:23
NAM NIE STRASZNE KLOPOTY ZDROWOTNE MY WIERZYMY TYLKO W ZIELONY STOLIK!
- 2 1
-
2010-03-25 23:55
kołysanka dla śledzia
luli śledziu luli
niech sen cię już utuli
niech ci się przyśnią gole
grasz napastnika rolę
i piętą będziesz strzelał
i brawa tylko zbierał
hura - kibiców brawa
tyś mistrz - to wielka sprawa
a w jakiej grasz drużynie ?
ty w Lechii grasz jedynie .- 2 2
-
2010-03-25 23:42
coś mi to przypomina
klimat małego miasteczka - tak jak niegdyś mawial mój kumpel z Morąga - jak mecz to mus - walą chłopy na tę III ligę i wierzą,że kiedyś, jakaś Barcelona - no ale wtedy już jest tak - mówi kumpel z Morąga,że przestają pić !!!
- 0 3
-
2010-03-25 23:39
ciszej o tej arce !!!
bo nie ma o czym !
- 3 2
-
2010-03-25 22:51
W 3 MIESCIE BEZ ZMIAN......
TYLKO LECHIA....
- 2 3
-
2010-03-25 19:28
Spójrzcie na zdjęcie (1)
na fladze są narysowane dwa mutanty z wachlarzem na plecach. Niby podtrzymują herb, ale to ściema, bo nie mają kończyn.
To pokazuje jak bardzo kibice z Gdyni chcą dorównać gdańszczanom, którzy w swoim herbie mają od stuleci dwa najprawdziwsze lwy.- 3 5
-
2010-03-25 20:06
hehe ta wes sie ogarnij gdanszczaninie
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.