• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siemens Cup

jag.
1 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Tego jeszcze nie było w historii sopockich rozgrywek piłkarskich na plaży. Jeden piłkarz partycypował w wakacyjnych rozgrywkach MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża" zarówno w nagrodzie za pierwsze jak i za trzecie miejsce! 15-letni Marek Poźniak z gdańskiego Niedźwiednika pomagał w Siemens Cup zarówno Calzedonii jak i Memento Mori. Regulamin tego nie zabrania.

Rywalizacja w grupie wiekowej, gdzie górną granice stanowiło 16 lat była bardzo wyrównana. Punkty, czyli co najmniej jeden awans do ćwierćfinału posiadało aż 26 drużyn. Często mieszało się też na najwyższych pozycjach. Tylko Calzedonii udało się wygrać dwukrotnie. Ponadto ze zwycięstwa w turniejach cieszyli się futboliści: Ludzi Boga, Żabich Udek, Memento Mori, Ole i Chyloni.

- Może w punktach tego nie widać wyraźnie, ale Calzedonia była zdecydowanie najlepsza. Robert Hirsz, Maciej Osłowski i Kuba Radziszewski, którzy na co dzień trenują w Lechii przewyższali pozostałych chłopaków właściwie w każdym elemencie, a głównie byli lepsi w wyszkoleniu technicznym - podkreśla Marek Poźniak, który w zwycięskim teamie zmieniał się z Pawłem Strahlem. Gdy 15-latek nie miał miejsca w Calzedonii, grał w Memento Mori.

- Regulamin tego nie zabrania. Barwy można było zmieniać praktycznie co tydzień. Jedynym ograniczeniem było to, że w jednym turnieju nie można było grać w dwóch drużynach jednocześnie - wyjaśnia Marcin Wargin, wicedyrektor MOSiR.

Tylko na początku wakacji królowali piłkarze FC Sopot. Żabie Udka w dwóch pierwszych turniejach zdobyli 14 punktów. Później już nie powiększyli konta!

- Na plaży, podobnie jak na tradycyjnym boisku jestem obrońcą. Na piasku znacznie łatwiej jest się bronić. Boisko jest mniejsze, a ponadto piłka odskakuje od nogi. Dlatego słabsze drużyny czesto wcale nie myslały, aby grac tylko koncetrowały się, aby nie stracić bramki, a potem liczyć na szczęście w karnych. Stąd było wiele niespodzianek, a faworyci odpadali nawet w eliminacjach - przyznaje Poźniak, który na co dzień trenuje w Fosforach Wiślinka.

Sprawa zwycięstwa w klasyfikacji generalnej zdecydowała się dopiero w ostatnim, siódmym turnieju. Calzedonii wystarczyło zdobycie drugiej pozycji, gdyż ich najgroźniejszy rywal, zespół Suchych Majtek poległ w ćwierćfinale.

- Mam szczęście do Sopotu. W ubiegłym roku ze Siałą zdobyłem drugie miejsce. Lubie tutaj przyjeżdżać, gdyż rozgrywki są dobrze zorganizowane, no i można wygrać fajne nagrody. W nastepne wakacje też tutaj będę grać. Utworze drużynę z chłopakami z Memento Mori, gdyż z wyjątkiem Marcina Felskiego, który pomógł nam w dwóch turniejach wszyscy jesteśmy z rocznika 1989. Powinno byc tym łatwiej, że Calzedonia musi przejść do kategorii open - dodaje Poźniak, któremu w trzeciej drużynie sezonu na plaży w Łazienkach Północnych towarzyszyli ponadto: Marcin Wlazło, Artur Treppa, Mateusz Uciniak i Jarosław Pankiewicz.

Klasyfikacja końcowa Siemens Cup:
1. Calzedonia Gdańsk 27 punktów,
2. Powrót Suchych Majtek 24,
3. Memento Mori Gdańsk 21,
4. Ludzie Boga Gdańsk 18,
5. Żabie Udka Sopot 14,
6. Chylonia Gdynia 9,
7. Drink Team Gdańsk i Ein Frusches Getrank po 7.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane