Siatkarki Energi Gedania zostały weliminowane po inauguracyjnym meczu turnieju finałowego Pucharu Polski. Gdańszczanki po tie-breaku przegrały z Aluprofem Bielsko-Biała 2:3 (16:25, 16:25, 25:23, 25:22, 11:15). Na placu boju o główne trofeum pozostały cztery drużyny.
ENERGA GEDANIA: Ślusarz, Reimus, Tomsia, Kuczyńska, Niemczyk Szczygielska, Siwka (libero) oraz Nuszel, Kruk.
W pierwszym meczu gedanistki trafiły na gospodynie. Początkowe minuty zwiastowały, że powtórzy się historia z rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet, kiedy Aluprof wygrał dwukrotnie z podopiecznymi
Leszka Milewskiego po 3:0. Ale tym razem gdańszczanki poderwały się do walki. Motorem napędowym okazała się
Małgorzata Niemczyk. Dobrze też grała
Berenika Tomsia, która zapewne zarobiła na plusy w notatniku selekcjonera
Marco Bonitty, uważnie oglądającemu wszystkie mecze pierwszego dnia pucharowych zmagań.
Trzecia i czwarta część gry padły łupem Energi Gedania. Tym samym, jak w ostatnią niedzielę w Bydgoszczy, z tą tylko różnicą, że tam gdańszczanki prowadziły 2:0 w setach, zwycięzcę wskazał tie-break. Ale niestety, znów Energa Gedania przegrała. Od początku w tej odsłonie nasza ekipa ustawiła się zresztą w pozycji goniącej, gdyż było 0:3 i 2:6, a zmiana stron siatki następowała przy rezultacie 4:8.
Od razu po meczu gedanistki udały się w drogę powrotną do domu. Natomiast bielszczanki w sobotnim półfinale zmierzą się z Naftą Piła, która wygrała dzisiaj z IDM S.A. Swarzędz Meble AWF Poznań 3:1 (26:24, 20:25, 25:12, 25:19). Drugą parę utworzą Winiary Kalisz i Muszynianka. Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego w LSK pokonała gładko Gwardię Wrocław 3:0 (25:20, 25:22, 25:11), a mistrzynie kraju zwyciężyły Centrostal Focus Park Bydgoszcz 3:2 (13:25, 25:22, 23:25, 25:19, 19:17). Jako, że te ostatnie siatkarki to rywalki Energi Gedania w ćwierćfinale play off, można stwierdzić, że korespondencyjna rywalizacja w Bielsku pomiędzy tymi zespołami wyszła na remis.
Autor: www.energa-gedania.pl
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
