Pierwsze spotkanie na własnym parkiecie - w hali przy ul. Kołobrzeskiej - w roku 2002 rozegrają koszykarki Start Gdańsk. Przeciwnikiem gdańszczanek będzie Łączność Olsztyn. Początek meczu w sobotę o godz. 17.00.
W pierwszej rundzie w Olsztynie wyraźnie wygrały gospodynie 86:58. W tamtym spotkaniu w gdańskiej ekipie debiutowała Beata Madejska, która już nie występuje w Starcie. Po trzynastu kolejkach olsztynianki zajmują siódme miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co czwarty AZS Meblotap Lublin. Olsztyński beniaminek odniósł siedem zwycięstw i poniósł sześć porażek. Kluczowe role w ekipie trenera
Anatolija Bujalskiego odgrywają:
Beata Krupska-Tyszkiewicz, jedna z najlepszych asystentek ligi (42 asysyty), która jeszcze w ubiegłym roku występowała w drużynie Startu,
Maryna Kress, trzecia pod względem liczby zdobytych punktów zawodniczka w lidze (220) i bardzo skuteczna pod tablicami (135 zbiórek), siódma w tej samej klasyfikacji
Natalia Trafimowa (201) oraz
Anna Szyćko (187 punktów). Faworytkami spotkania są olsztynianki. Gdańszczanki nieźle zaprezentowały się w ostatnim meczu we Wrocławiu, w którym wprawdzie uległy Ślęzie, ale po zaciętej walce. Problemem trenera Siewierowa mogą być kontuzje, które dotknęły zespół. We Wrocławiu nie wystąpiła Joanna Drozd, która skręciła nogę, a także przeziębiona Ewa Bukowska. W meczu ze Ślęzą łokieć stłukła kapitan drużyny, Monika Stańczak.
- Właściwie w każdym meczu nasz przeciwnik jest faworytem - przyznaje trener
Aleksander Siewierow.
- Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy bez szans. Jeżeli wszystkie zawodniczki będą zdrowe, powalczymy o zwycięstwo. Optymizmem napawa mnie mecz we Wrocławiu, w którym przez większą część gry toczyliśmy wyrównaną walkę z faworyzowanymi gospodyniami, a przecież przed spotkaniem wszyscy spodziewali się naszego pogromu. Od 26 minuty graliśmy bez Eliny Stefanowskiej, a bez środkowej trudno jest myśleć o zwycięstwie - dodał szkoleniowiec gdańskiej drużyny.
