- 1 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (40 opinii)
- 2 Klindt: Mecz nie powinien się odbyć (37 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (92 opinie)
- 4 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (129 opinii)
- 5 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (9 opinii)
- 6 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
Stoczniowiec wiceliderem
BRAMKI: RASZCZYŃSKI (7), MYSZKA (12), JURASEK (14, 44, 53), ZACHARIASZ (25, 27, 51), SOKÓŁ (28-w osłabieniu), BŁAŻOWSKI (42), FRASZKO (48-w przewadze, 55-w przewadze, 58), PIOTROWSKI (52), JANKOWSKI (54).
Sędzia: J. Karwacki (Gdańsk).
Kary: 8 - 8.
Widzów 1000.
STOCZNIA: Wawrzkiewicz (31 Jakubowski) - Sokół, Smeja; Piotrowski, Justka, Raszczyński 2 - Fraszko, Wróbel 4; Jurasek, Twardy 2, Zachariasz - Cychowski, Bukowski; Błażowski, Myszka, Kostecki - Jankowski. TRENER: Pysz.
Taka uczta zdarza się raz na kilka(naście?) lat, choć, prawdę mówiąc, w ogóle nie powinna. Goście, grający na dwie i pół piątki, żartują, że łamią wszelkie bariery (np. ostatnio na treningu Brocławik złamał nogę) i wyczerpali wszystkie limity, poza limitem zwycięstw i obcokrajowców. Przez dwie tercje jeszcze się jakoś trzymali, Artur Ziaja coś tam bronił, ale po golu nr 13 zjechał do boksu, ustępując miejsca młodszemu bratu, 18-letniemu Michałowi. Fraszko, bombardując z dystansu, prawdopodobnie zaliczył pierwszy hat-trick w karierze. Justka nie trafił do siatki, lecz uzbierał cztery asysty (Twardy z Wróblem po 3). Można się było tylko zastanawiać, czy taki sparing był dobry przed jutrzejszą wizytą Podhala w "Olivii".
Największy luz miał chyba Wawrzkiewicz, okrzyknięty bohaterem piątkowej kolejki. W Tychach, przy idealnym remisie, obronił 22 strzały gospodarzy. Pokonał go tylko Belica dobijając uderzenie Sarnika. Miejscowi szybko stracili bardzo skutecznego Adamcika i to im nieco pokrzyżowały szyki, ale najbardziej zdecydowana gra "stoczni". Marian Pysz podkreślał, że to spotkanie za sześć punktów i jego zespół potraktował te słowa poważnie. Przełomowy był gol na 2:1, kiedy gdańszczanie potrzebowali tylko pięciu sekund, aby wykorzystać przewagę pięciu na trzech.
GKS Katowice - Dwory Unia Oświęcim 5:6 (2:3, 1:2, 2:1), Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 5:3 (0:0, 2:2, 3:1), Orlik Opole - Toruński KH 6:3
PIĄTEK.
Tychy - STOCZNIOWIEC 1:4 (1:0, 0:2, 0:2); Belica (13) - JUSTKA (23, 45), WRÓBEL (35-w podwójnej przewadze), RASZCZYŃSKI (60-do pustej bramki). Kary: 8 - 8. Widzów 1700.
Unia - Orlik 8:2 (2:1, 4:0, 2:1), Krynica - Katowice 3:5 (0:2, 2:1, 1:2), TKH - Podhale - przełożony na 26 bm.
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2003-10-13 08:21
:)
powodzenia jutro....tym góraslom też dacie rade
- 0 0
-
2003-10-13 09:29
Sto-cznia !!
STOCZNIA STOCZNIA STOCZNIA , górą :) hehe
- 0 0
-
2003-10-13 14:23
żenada
text na maxa ! godny prawdziwego dziennikarza... "jeszcze się jakoś trzymali" , "coś tam bronił", "prawdopodobnie zaliczył pierwszy hat-trick" (no to zaliczył czy nie ?)
no i "wiarygodne" informacje - Brocławik nie złamał nogi, tylko doznał stłuczenia kostki, a Michał Ziaja niestety nie jest bratem Artura
to jest wprowadzanie w błąd a nie informacja - żenada- 0 0
-
2003-10-13 16:22
BRAWO STOCZNIA!!!
TYLKO TAK DALEJ - JA REZERWUJE JUZ BILETY NA...
STOCZNIA vs DEVILS
HOKEISTA TAK NAPRAWDE POTRZEBA JAKIEGOS SPEKTAKULARNEGO OSIAGNIECIA KTORE ZPOPULARYZUJE BARDZIEJ HOKEJ I WTEDY BEDZIE KASA - SZWECJA TAK BLISKO...
Panowie wiecej lodowisk bo "stara olivia" juz nie wytrzymuje.
Pozdrowienia z New Jersey- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.