• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczęśliwe zwycięstwo w Elblągu

jag.
30 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Patrycja Kulwińska (nr 77) rzuciła bramkę na wagę dwóch punktów w Elblągu. Patrycja Kulwińska (nr 77) rzuciła bramkę na wagę dwóch punktów w Elblągu.

Piłkarki ręczne Vistalu Łaczpolu nie zawiodły, choć ich zwycięstwo na wyjeździe nad Startem Elbląg było bardzo szczęśliwe. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego przez cały drugą połowę goniły wynik, ale ostatecznie wygrały po bramce Patrycji Kulwińskiej oraz udanej obronie Patrycji Mikszto oraz zablokowaniu rzutu bezpośredniego przez gdyńską obronę 34:33 (17:19).



START:: Miecznikowska, Agnieszka Kordunowska - Stelina 3, Stradomska 7, Sądej 6, Szymańska 3, Grudka 4, Fedak-Pełka 3, Knoroz 3, Szklarczuk, Dolegała 3, Anita Kordunowska 1.

ŁĄCZPOL: Mikszto 1, Brzezińska - Sulżycka 4, Kulwińska 4, Koniuszaniec 5, Stachowska 3, Szwed 8, Głowińska 5, Kotowa, Głowińska, Lipska 1, Jędrzejczyk 2, Białek 1, Taczyńska.

Kibice oceniają



Gdynianki rozpoczęły źle. Po trafieniach Katarzyny Stradomskiej i Hanny Sądej przegrywały 0:2, a po akcji Justyny Steliny było 1:3. Gdynianki do gry wróciły do akcjach kołowej. Patrycja Kulwińska, albo sama zdobywała bramki, ale po faulach na niej były rzutu karne, które przed przerwą na bramki zamieniała Monika Stachowska.

Po rzucie z siedmiu metrów Vistal Łączpol wyrównał na 3:3, ale wkrótce potem znów musiał odrabiać straty. Nie pomogła nawet bramka zdobyta przez całe boiska przez bramkarkę, która miniony sezon kończyła w Elblągu, Patrycję Mikszto na 5:6.

Vistal Łączpol przypuścił zdecydowany atak dopiero od 7:9. Do remisu doprowadziła Stachowska z karnego oraz Kulwińska, a pierwsze prowadzenie gdynianki zdobyły w 12. minucie po akcji Katarzyny Koniuszaniec na 11:10. Szkoda, że prawoskrzydłowa punktowała jedynie do przerw, kiedy to rzuciła pięć trafień.

M.in. dlatego korzystny wynik przyjezdne utrzymywały tylko do 14:13 w 17. minucie. Odwrót sytuacji na tablicy wynik tylko na moment opóźnił karny i dobitka obronione przez Dominiką Brzezińską.

Sądej i Monika Pełka-Fedak odzyskały prowadzenie dla gospodyń (15:14), a po akcjach w liczebnej przewadze Edyty Szymańskiej i Magdaleny Dolegało Start poprawił na 17:15.

Z dwubramkową różnicą elblążanki zakończyły też pierwszą połowę, a zaraz po zmianie stron ruszyły do kolejnych ataków. W 38. minucie, gdy kolejno na snajperską listę wpisywały się Stelina, Dolegało i jeszcze raz Stelina przewaga Startu osiągnęła rekordowe rozmiary - 24:20.

Wówczas okazało się jak w piłce ręcznej jedna akcja może odwrócić losy spotkania. Przy wspomniany rezultacie przechwytem, a następnie kontrą popisała się Karolina Szwed. Ten gol na tyle podniósł gdynianki, że nawet grę w osłabieniu wygrały 2:0. W najważniejszym momencie jak należy posyłać piłkę do siatki przypominała sobie Karolina Sulżycka. Właśnie po trafienie lewoskrzydłowej było 24:24.

Elblążanki zdobyły się na jeszcze jeden zryw. Po trafieniach: niedawnej podopiecznej trenera Cieplińskiego - Jewgieniji Knoroz oraz Szymańskiej i Stradomskiej gospodynie odskoczyły na 27:24. Trzy bramki przewagi miejscowych szczypiornistek utrzymywały się aż do 30:27 w 50. minucie.

Vistal Łączpol odwrócił losy spotkania po akcjach Karoliny Szwed, po których gdynianki osiągnęły przewagę 32:31. Miejscowe do walki poderwała eksgdańszczanka, Anita Kordunowska, która doprowadziła do wyrównania oraz Edyta Grudka trafiająca na 33:32 dla Startu.

Na 2,4 minuty przed końcem gry Jerzy Ciepliński poprosił o czas. Ustawiona została akcja na Sulżycką, a Karolina rzuciła 33. bramką. W odpowiedzi Grudce sędziowie odgwizdali faul w ataku!

W 59. minucie Kulwińska zdobyła bramkę na 34:33. Jak się później okazało było to trafienie na wagę dwóch punktów. Elblążanki miały jeszcze dwie okazje na remis, ale ich nie wykorzystały. Najpierw Mikszto obroniła próbę Pełki-Fedak, a po regulaminowym czasie rzut tej ostatniej zawodniczki odbił się o las rąk gdyńskiego muru defensywnego.

Tabela po 17 kolejkach

Piłka ręczna - Orlen Superliga kobiet
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 SPR Lublin 18 16 1 1 592:401 33
2 Interferie Zagłębie Lubin 17 16 0 1 543:395 32
3 Piotrcovia 17 12 2 3 486:393 26
4 Vistal Łączpol Gdynia 17 11 0 6 530:435 22
5 Zgoda Ruda Śląska 18 11 0 7 499:481 22
6 Ruch Chorzów 17 9 1 7 426:454 19
7 AZS Politechnika Koszalińska 17 6 0 11 467:481 12
8 Start Elbląg 17 6 0 11 476:503 12
9 AZS AWF Wrocław 17 5 0 12 401:483 10
10 KPR Jelenia Góra 17 4 0 13 427:549 8
11 KSS Kielce 17 3 0 14 401:545 6
12 SPR Olkusz 17 2 0 15 333:463 4
Tabela wprowadzona: 2010-02-02


Pozostałe wyniki 17. kolejki:
Interferie Zagłębie Lubin - SPR Lublin 26:24 (13:8), KSS Kielce - KU AZS Politechnika Koszalińska 32:28 (15:16), Ruch Chorzów - Piotrcovia 22:30 (12:12), Zgoda Ruda Śląska - KPR Jelenia Góra 20:23 (14:12), SPR Olkusz - AZS AWF Wrocław 22:23 (10:10).
Awansem z 19. kolejki: Zgoda - SPR 23:38 (9:20).
jag.

Kluby sportowe

Opinie (75) 3 zablokowane

  • :) (3)

    Mi sie podoba ta czarna bramkarka Łączpolu chętnie bym sie z nią umówił :)
    bo przez przypadek mecz widziałem w Polsacie Sport i patrze jakaś czarnulka mi tu śmiga :):):)

    • 8 11

    • Łączpol sprowadził murzynkę na bramkę? O qrde chyba sie na mecz wybiorę żeby to zobaczyć :)))
      Swoja drogą to Miko i Domel im nie wystarczą?

      • 4 3

    • k

      Dajcie namiary na tą panią bramkarz :) pani Mikszto ajjjjć :)

      • 1 7

    • Przyjrzyj się lepiej, to

      zmienisz zdanie

      • 6 4

  • Owen... Ty wiesz:)))
    Ostatnio Wiola w rozmowie ze mną stwierdziła że jesteś lepsza nawet niż ja twierdzę :)

    • 3 7

  • Dobrze ze dziewczyny zdobyly punkty,ale w tym meczu bramkarki slabiej pobronily,za to Szwed bardzo dobra druga polowa, wziela ciezar gry na siebie! Szkoda tylko Koniuszaniec ze nie grala w drugiej polowie, bo pierwsza polowa w jej wykonaniu byla extra! Do boju dziewczyny a moze na trzecie miejsce uda wam sie jeszcze wskoczyc!

    • 10 6

  • Zgadzam się z tobą Zgredzie, tak jak mówisz, kiedyś Elbląg leżał w województwie gdańskim i wtedy można było mówić prawidłowo o derbach województwa gdańskiego (derby = mecz pomiędzy drużynami z jednego miasta lub regionu), ale nie leżał nigdy na Pomorzu. Wiadomo, że (nie wiem dokładnie) 80-100 km pomiędzy miejscowościami to niewiele i może tym autorzy artykułu się sugerowali.

    • 1 7

  • Widać już efekty pracy G.G. w Lublinie (1)

    SPR przegrał z Zagłębiem i stracił fotel lidera.

    • 9 5

    • Ludzie, czy wy nigdy nie bawiliście się w sport. Są dni kiedy po prostu idzie słabiej. Owszem, w sporcie na zawodowym poziomie jest tak, że sztuką jest wygrać wtedy kiedy nie idzie. Dużą rolę w tym wszystkim odgrywa trener, który musi zmobilizować zespół. Nigdy nie uważałem GG za wybitnego fachowca. Jednak w meczu z Zagłębiem SPR nie miał nic do powiedzenia. Dziewczyny cały mecz goniły wynik, a Zagłębie spokojnie wszystko kontrolowało. Jednak przy systemie play off wszystkie mecze są mało ważne - wystarczy być w ósemce i później można zdobyć majstra.
      Fajnie, że dziewczyny wygrały w Elblągu. Oby tak dalej.

      • 8 1

  • Ale coś iskrzy w SPR !!! (4)

    Ostatnio słabsze występy , ledwie wygrany mecz w Gdyni , tylko remis uratowany w Piotrkowie i klapa w Lubinie do tego odejście Duran w raczej nie do końca jasnych okolicznościach dają dużo do myślenia . Czarne chmury zaczęły się zbierać nad SPR-em !!! Ale to zmartwienie Lublina i tylko dla nas dobrze , bo jak zauważyłeś " sun " nawet ósme miejsce po rundzie zasadniczej może zaowocować włączeniem się do walki o medal nawet ten najszlachetniejszy . Smucić za to należy się z tego że prawdopodobna detronizacja SPR-u nastąpi raczej z powodu słabszego SPR-u niż podniesienia się poziomu pozostałych drużyn w ekstraklasie.

    • 6 2

    • (3)

      Detronizacja SPR być może, ale jeszcze nie teraz.

      • 0 1

      • (2)

        SPR wygrał awansem ze Zgodą, więc znowu jest liderem. Zagłębie ma jeszcze wyjazdy do Piotrkowa i Gdyni, zatem sprawa pierwszego miejsca przed play-off na pewno jest jeszcze otwarta.

        • 2 0

        • (1)

          Czy ktoś wziął pod uwagę, że może GG chce się ułożyć na bardziej wygodnego rywala przed play-off? Naprawdę wszystkie mecze przed play-off są bardzo mało ważne. Co to za różnica czy awansujesz z pierwszego czy z ósmego?

          • 1 2

          • No, decydujący mecz lepiej jednak grać u siebie.

            • 0 0

  • (2)

    Co do meczu to ciesze sie ze dziewczyny wywalczyly zwyciestwo bo dzieki wynikom innych meczy udalo sie nam wskoczyc na 4miejsce w tabeli jednak jezeli chodzi o poziom zrawodow to niestety byl on tragiczny ciezko sie to ogladalo z boku duza liczba bledow strat i slaba gra w obronie(33bramki stracone).Njabardziej jednak mnie boli jako kibica slaba gra w ataku brak jakielkowiek koncepcji na gre co chwile inna zawodniczka na boisku zmiany hokejowe nie chce mi sie wierzyc ze wszystkie dziewczyny sa bez formy dlatego schodzily co chwile na lawke-dla mnie jest to klasyczny brak koncepcji gry.Nic tylko krzyczec na zawodniczki ten Cieply potrafi z takim skladem to my mamy w medal celowac a nie z calym szacunkiem dla Elblaga meczyc sie z nim.Z taka gra to my daleko nie zajdziemy jezeli sie gra tego zespolu nie poprawi.O wiele lepiej gra wygladala jak bylo 8 zawodniczek do gry wtedy przynajmniej jakos to wygladalo a wielki trenejro nie mial jak poszalec bo lawka byla krotka.A rzut z kontry naszego wielkiego rosyjskiego wzmocnienia pozostawie bez komentarza.....!!!!

    • 7 8

    • no cóż.

      po firankach to i Karolinie Sz. i Monice G. się zdażyło nie raz też walić piłką.niestety ale czasem tak się zdaża, a nie powinno w tej klasie rozgrywek.
      ale taki to sport.

      najgorsze są mecze bliskie (jak Koszalin i Elbląg)
      Droga w autkarze na mecz za długa by nie spać - za krótka by się wyspać. Dzień wczesniej też bez sesnu przyjeżdżać bo koszta znaczne każdej takiej eskapady.
      I w efekcie dziewczyny skołowane na parkiet wychodzą.

      W Koszalinie Kotova miała dobre zmiany. W Elblągu do kitu.
      Generalnie jej pozycja w rosyjskim klubi to chyba lewe rozegranie a nie prawe. Widać, że na lewym się ustawia z boku czekając na piłkę do bomby z drugiej linii.
      O ile ona jest nowa, to grały dziewczyny zgrane z zespołem od miesięcy i też im wyraźne nie szło.
      Mam nadzieję, że się zgra dziewczyna (Kotova) i więcej nabierze odwagi by częściej rzucać, bo w Koszalinie pokazała, że bomby ładne umie sprzedać z ponad 9 metrów. W obronie za to gra świetnie.

      No i nie mogę się doczekać na występ Kasi Duran.
      A co do debiutanek to Ula Lipska zaliczyla pierwszą bramkę. Co mecz walczy zawzięcie - widać, ze będzie dobrym wzmocnieniem Drużyny.

      Żal trochę Białek. Co mecz to wejście - max 1-2 bramki i zaraz kara w obronie.
      Ma dziewczyna talent, i warunki, ale jakoś taka spięt gra.

      Mimo dramaturgii meczu gratki dla zespołu za zwycięstwo!!!! - 4 miejsce szybciej niż ktokolwek przewidywał. Teraz piąć się na trzecie, i broń boże 4 nie stracić

      A co do całości zespołu, to pamiętajmy, że już od początku mowa była o budowaniu temu na przyszły sezon. A i tak teraz możemy zakończyć i tak lepij niż w zeszłym sezonie, wiec jest się z czego cieszyć (5 dobrych zawodniczek nadal na ławce rezerwowych).
      Te dziewczyny, których nie wymieniłem, też pozdrawiam.
      Czy mecz lepszy, czy też gorszy - wszystkie jesteście naszymi gdyńskimi fighterkami ;)

      DO boju VŁG!

      • 7 5

    • i poprawię

      (5 dobrych zawodniczek nadal na ławce rezerwowych) - myśłałem na trybunach z racji kontuzji.

      P.S. Wracajcie szybko do zdrowia!!!

      :)

      • 4 1

  • (1)

    (5 dobrych zawodniczek nadal na ławce rezerwowych) - myśłałem na trybunach z racji kontuzji.

    P.S. Wracajcie szybko do zdrowia!!!

    • 2 1

    • do moderatora

      proszę o slasowanie usunięcie powyższego i tego posta - właściwa lokalizacja w wątku powyżej.

      • 2 0

  • Do GA

    Kolego lub kolezanko widze ze skoro uwazasz ze Kotova zagrala fajne zawody w koszalinie to musiales/musialas byc na tym meczu wiec nie oceniam bo nie bylam ale jezeli przychodzi zawodniczka do zespolu ktora zarabia 1,5-2 tys euro nie przystoi aby rzucac z 13 lub 14 metra biegnac na kontre.Od takiej zawodniczki nalezy wymagac chyba troszeczke wiecej!!!

    • 8 3

  • KOTOVA (3)

    Z tym transferem pani Kotovej to chyba się ktoś pomylił! Mając takie warunki fizyczne powinna mieć rzut który przybijałby ręce bramkarek do słupków. A u tej zawodniczki uwidacznia sie wyraźny brak tak kondycji jak i siły fizycznej.

    • 8 3

    • ale supertrener (2)

      doctor będzie wciskał że to z*******a zawodniczka ... bo jest wysoka i ma warunki... przecież nie przyzna się że popełnił błąd , jeśli prawdą jest kwota TO JEST TO MAKSYMALNE PRZEGIĘCIE !!! z drugiej strony za grosze by tu pewnie nie przyjechała :-/

      • 8 6

      • (1)

        he he, ciekawe skąd info o 1,5 - 2k Eur?

        • 3 0

        • Gdybys sie orientowal jak zarobki sie ksztaltuja zawodniczek w polsce grajacych i ile zarabiaja zagraniczne zawodniczki to bys wiedzial ze za mniejsze pieniadze niz 1,5 tys euro to by tu nie przyszla bo podobne pieniadze to ona zarabiala w swojej lidze.Jak myslisz dlaczego jest tak malo zagranicznych zawodniczek grajacych w polskich klubach??Odpowiedz jest bardzo prosta bo w ich rodzimych klubach sie placi znacznie wiecej niz w polski klubach!!!

          • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane